reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

patrysia tak czytam czytam i podziwiam że jeszcze nieześwirowałaś grzebać w cudzej torebce? to już brak kultury, tak zagłaskać 27 letnią kobiete? to az strach pomyśleć co będzie jak w końcu się wyprowadzicie, załamie sie kobieta :-D komu będzie matkowała? :-D sytuacja mieszkaniowa faktycznie niezaciekawa rozumiem że u Twoich rodziców nie ma warunków żebyście się przenieśli...
 
reklama
Moniamonis to przykro mi ze ci nie wyszlo ale nie martw sie przeciez probowac tez jest fajnie;-) Macie czas. Mam nadzieje ze u mnie tez sie okaze falszywym alarmem.:tak:
 
Cześć dziewczyny, strasznie dawno mnie już tu nie było. Miałam strasznego doła, bo byliśmy z Natalką u rehabilitanta i okazało się, że ma obniżone napięcie mięśniowe i lekką asymetrię. Zalecił nam ćwiczenia vojtą (okropna ta metoda), ale mała mi tak strasznie płakała, że po kilku dniach dałam sobie i jej spokój. Przez te kilka dni zrobiła postępy, bo zaczęła mi pełzać po całym domu, teraz dotrze w każdy zakamarek. Myślę, że ona już sama sobie te mięśnie wyrobi i nie będę jej torturować. Mam nadzieję, że jej tym nie zaszkodzę. Ćwiczę z nią trochę, ale raczej przez zabawę (robimy taczki i takie tam). Ten rehabilitant powiedział nam, że mała jest zdrowa tylko może troszkę później raczkować czy wstawać, więc dam jej po prostu czas. Co mi zależy czy wstanie teraz czy za 2 miesiące.
Poczytam sobie teraz co u Was.
papa
 
witam
dopiero teraz bo wczesniej poszlam z m na maly spacerek a przy okazji podprowadzic go do pracy, pozniej poszlam na male zakupy i do mamy. Teraz maly zansal a ja stroilam nasza malusia choineczke - zalozylam lampki, srebrne bombki, aniolka na czubek i dekoracyjne srebrno-biale sianko :-D ale fajnie swieci :tak:

monika_maz - no strasznie dawno Cie nie bylo ale dobrze ze jestes ;-) no a co do malej to wiecej sil dla Ciebie i dla malej duzo zdrowka, nie wazne jest kiedy zacznie chodzic teraz czy jak mowisz za 2 m-ce wazne zeby wszystko sie poukladalo i obyscie nie musieli juz wiecej odwiedzac rehabilitantow czy innych tam :tak: buzki :-)
Syneczki - u moich rodzicow mieszka 5 osob na 3 pokojowym mieszkaniu w tym brat - 20 lat w jednym pokoju, w drugim siostra 10 lat i brat 15 lat no a w trzecim rodzice wiec sama widzisz :dry: choc kiedys nerwowo nie wytrzymalam i wyprowadzilismy sie do moich rodzicow na 2 miesiace z powodu tesciowej ... ale to wtedy nie bylo mojego brata bo byl w wojsku wiec mielismy jeden pokoj dla siebie :tak: no a co do tej torebki to tak jak mowisz - byla taka sytacja - nie wiedzialam gdzie zostawilam swoj tel i spytalam czy nie pusci mi sygn zeby sprawdzic gdzie jest i poszlismy do naszej sypialni i slysze ze cos zdwoni wiec sprawdzam pod kocem a ona pierwsze co rzucila sie na moja torebke w ktorej juz wczesniej szukalam i mowie ze nie musi tam niczego szukac bo sprawdzalam a ona dalej grzebala jakby cos tam zgubila ... bardzo mi sie to nie spodobalo :no:
moniamonis - nie zalamuj sie moze to znak ze jeszcze nie teraz :tak: wiem ze Ci smutno bo kazdy kto chce czeka na te dwie kreseczki jak na zbawienie bo jest na co ale zobaczysz ze pewnie za niedlugo i Ty sie doczekasz wiec trzymam kciuki :tak:
kaska - nie przekonasz sie jak nie zrobisz ;-)
 
patrysia to faktycznie chcąc nie chcąc trzeba przecierpieć, ale pomyśl sobie że radość z własnego mieszkania będzie jeszcze większa :-):tak:
U nas choinka stoi od miesiąca prawie Olik sam ją przytargał, swoją drogą prawie 3 letnie dziecko a dwu metrowa choinka dziwi mnie to do dziś...:confused::dry: Od trzech dni dopiero jest ubrana jedynie na takie wyjście sie zgodził:-p wcześniej musiała stać bez znaczenia czy goła czy nie ale miała stać ;-) Dzielnie mi pomagał przy niej, a gdy Madik się obudził miał niespodziankę ;-) jak ją zobaczył aż sie trząsł tak chciał dotknąć, po chwili już był przy niej i maltretował lampki :-D aż całe drzewko chodziło :-):-D:tak:
 
Cześć Dziewczyny!

Przepraszam,ze się nie odzywam ale mam doła i nie mogę się zebraćdo kupy :( Na dodatek nie mogłam wejść na BB żeby się wyżalić, musiałam zmienić hasło i cieszę się że mi się w końcu udało :) Postaram się nadrobic co u Was... Tymczasem przesyłam Wam pozdrowionka cieplutkie. Dobrej nocki!
 
Patrysia to nie tak źle ( chodzi o sprawę z torebką) zakładałam że bezczelene babsko przysposobiło sobie twoją torebkę, choć rozumię że wspolne mieszkanie z teściami może być irytujące Z moją teściowa niemogłabym mieszkać pozabijałybyśmy się zapewne ty i tak dobrze się trzymasz:tak:
Zytka pisz i wyżalaj sie ilke wleźie :tak:wkońcu jesteśmy tu troche jak taka wielka grupa wsparcia:tak:
Uciekam Oliwii nic dziś nie pasuje :baffled: i nie wiem czy ząbki czy coś ją boli czy po prostu taki chumor...:crazy:
 
Witam sobotnie :-D
u nas ponuro jakos :dry: z malym wstalismy jak zwykle po 7 :tak:
teraz ma moze godzinna drzemeczke wiec korzystam...

syneczki - dlatego tak bardzo nie mge sie doczekac kiedy sie stad wyprowadzimy :tak:
zytka - ale dobrze ze i tak sie odezwalas - rob to jak najczesciej i zal sie co Ci na sercu lezy jak moze my to pomozemy ;-)
cloe - wlasnie czasem mam ja ochote rozszarpac a z drugiej strony nic nie moge zrobic bo jestem u niej jakgdyby na lasce :dry::wściekła/y:
 
reklama
Wczoraj późnym wieczorem czytałam sobie wasze rozmowy z grudnia stycznia i lutego :-) troszke czasu mi to zajeło ale warto było :tak: Odrazu przypomniałam sobie jak to ja czekałam za swoim maleństwem. Żałuję teraz że nie byłam wtedy z wami, brakowało mi kogoś w takim stanie jak ja skorym do rozmowy. Wszyscy ode mnie uciekali dosłownie bo ile można rozmawiać o ciaży jak sie w niej nie jest a dla mnie to był temat najważniejszy :-) miałyscie szczęście że byłyście tu razem i razem przez to wszystko przechodziłyscie:tak:
Pozdrowienia i przyjemności na weekend ;-)
 
Do góry