A
aggy
Gość
Cześć Mamusie,
ostatnio tylko podczytywałam, bo wpadłam w szał sprzątania. Jakoś tak wolę po wakacjach wrócić do czystego mieszkania.
A mój M wczoraj zrobił mi niespodziankę. Przyprowadził moją ciotkę, kazał mi się przebrać i powiedział, że ciocia zajmie się Kubusiem, a my idziemy do kina. No i poszliśmy, na "Opowieści z Narnii". Zrelaksowałam się, bo lubię takie filmy. Przynajmniej wybrał coś w moim guście, bo jak byłam w 8. miesiącu ciąży to uraczył mnie filmem "Jestem legendą" - a takich nie lubię:-)
Paulineczka, Kluska, Kropecka - ja też mam drewniane krzesełko, ale Kuba jest jeszcze za mały. Na razie karmię go opierając go o poduszki.
Myyszaaa, cloe - nie chcę nikogo dołować, ale mi waga się trzyma w okolicach 54 kg i tak od porodu. Mój M mówi, że jestem za chuda, ale ja tak nie uważam (pochwalę się, a co!:-)) M woli, jak mam więcej ciałka. Jedyne co mnie dołuje to moje piersi. Po karmieniu są naprawdę w opłakanym stanie. Jak ostatnio byłam na usg sutka, to lekarz powiedział, że moje brodawki wyglądają, jakbym karmiła 5 zębatych dzieci przez ostatnie kilka lat. A karmiłam tylko bezzębnego Kubusia przez 3 tygodnie. Dlaczego? No dlaczego one tak wyglądają? Znacie jakieś sposoby na poprawienie stanu piersi?
ostatnio tylko podczytywałam, bo wpadłam w szał sprzątania. Jakoś tak wolę po wakacjach wrócić do czystego mieszkania.
A mój M wczoraj zrobił mi niespodziankę. Przyprowadził moją ciotkę, kazał mi się przebrać i powiedział, że ciocia zajmie się Kubusiem, a my idziemy do kina. No i poszliśmy, na "Opowieści z Narnii". Zrelaksowałam się, bo lubię takie filmy. Przynajmniej wybrał coś w moim guście, bo jak byłam w 8. miesiącu ciąży to uraczył mnie filmem "Jestem legendą" - a takich nie lubię:-)
Paulineczka, Kluska, Kropecka - ja też mam drewniane krzesełko, ale Kuba jest jeszcze za mały. Na razie karmię go opierając go o poduszki.
Myyszaaa, cloe - nie chcę nikogo dołować, ale mi waga się trzyma w okolicach 54 kg i tak od porodu. Mój M mówi, że jestem za chuda, ale ja tak nie uważam (pochwalę się, a co!:-)) M woli, jak mam więcej ciałka. Jedyne co mnie dołuje to moje piersi. Po karmieniu są naprawdę w opłakanym stanie. Jak ostatnio byłam na usg sutka, to lekarz powiedział, że moje brodawki wyglądają, jakbym karmiła 5 zębatych dzieci przez ostatnie kilka lat. A karmiłam tylko bezzębnego Kubusia przez 3 tygodnie. Dlaczego? No dlaczego one tak wyglądają? Znacie jakieś sposoby na poprawienie stanu piersi?