z kręgosłupem lepiej, z piersią jest nieciekawie. na razie stan zapalny zażegnałam lodem, ibupromem i kapustą, ale dzisiaj miałam usg piersi - mam wyczuwalne bolesne zgrubienie i lekarka nie wiedziała, czy dawać antybiotyk. okazuje się, że mam zmianę w piersi i ten guz uciska na przewód mleczny, dlatego się przyblokował :-(na razie, o ile się nie pogorszy, to dopiero za 3mies kontrolne usg i decyzja, co dalej. jak się pogorszy, to mam mieć biopsję :-(staram się myśleć pozytywnie, ale się przestraszyłam
w wawie takie upały, że nie chodzę na spacery, no i boli mnie pierś, od piersi ręka (mam powiększone węzły chłonne), nie mam siły tachać tego wóza na piętro. Bez spaceru Igi nie ma chęci spać, tzn. ma, ale mu trudno zasnąć i po południu tak marudził, że miałam ochotę dać ogłoszenie 'oddam darmo, w dobre ręce'. Na szczęście zgłosił się tatuś po pracy.
Najka fenomenalne zdjęcie Ewuni. Czy kolki jej już minęły na dobre? że w czasie meczu płakała, to jej się nie dziwię, pewnie niejeden Polak miał ochotę wyć
Ika też wracam z zakupów z naręczem rzeczy dla Igora :-) Pola Mokotowskie faktycznie niedaleko
dzisiaj Igor skończył kalendarzowo 4 miesiące :-) a jak skończy 6, to wrócę do pracy, wczoraj napisałam wniosek urlopowy i mam już zgodę
Oliwka czemu Daniel nie robi sobie sam śniadań? dziewczyno, ty się wykończysz, mogłabyś sobie chociaż raz odpuścić
rozumiem cię w temacie farbowania, od liceum farbowałam cały czas włosy a od 2001 na intesywny rudy, w wyniku fryzjerskiego błędu mojej mamy
- jeden ruch przy pasemkach za dużo i wypaliła mi białą plamę na środku głowy, nie było odwrotu - musiałam to przefarbować na jakiś ciemniejszy kolor i wybrałam rrrruuuudy. odrosty mnie też dołowały, plus rudy ma to do siebie, że farba jest nietrwała i co mycie miałam trochę inny kolor... W końcu 3 lata temu stwierdziłam, że mam dość i poszłam do fryzjera, żeby wrócić do naturalnego koloru. Nie dekoloryzowałam. Po prostu przefarbował mi ten rudy na kolor bardzo zbliżony do naturalnych włosów i nie było widać odrostów, tak stopniowo wróciłam do mojego koloru i jestem z tego bardzo zadowolona! Jedyne co mi zostało po rudych włosach, to to, że niektórzy tak się przywiązali do tego koloru, że dalej mówią na mnie i o mnie 'Ruda' a mój naturalny kolor to szatyn