reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

reklama
dziewczyny nie bądźcie takie i gadajcie, jakie laktatory stosujecie i czy polecacie???!! :happy2: Ania_ajra ten twój to ręczny, elektryczny?
u nas 2 x była położna, do pediatry trzeba było pójść

Przyszlirodzice Igor też ma często czkawkę i nie zauważyłam, żeby się tym męczył :-D nic nie robię, czekam aż mu przejdzie
 
agawa, ale ja jej nie lubię :/ Co przychodzi to mi rozbudza Olka, nic nowego nie wnosi bo ja nie mam żadnych pytań odnośnie pielęgnacji itp. A do tego jakieś bzdury wymyśla, dzisiaj stwierdziła że powinnam nabiał ograniczyć bo młody ma wysypkę. On nie ma żadnej wysypki tylko krostki takie jak potówki czy trądzik niemowlęcy. Wiem jak wygląda skaza białkowa i to na pewno to nie jest.

Ja polecam laktator ręczny Aventu. Stosuję już u drugiego dziecka i się sprawdza.
 
Rekinasia ja mam ręczny aventu. miałam też elektryczny nuka ale się popsuł :-(. był dobry.
 
hehe Kropecka, no to jest niezła, moja położna też z nóg nie zwalała kompetencjami, jak nie znała odpowiedzi na pytanie to zmieniała temat np. "może pani sprawdzić, czy mam rozstęp mięśni?" ona rybkę strzeliła i "jak pani jest w 12 dobie połogu i nie ćwiczyła wcześniej, to pani nie rozpoczyna ćwiczeń od 12tego dnia tylko od pierwszego i tak stopniowo" :nerd: niby sensownie, ale nie na temat :-p
 
czesc
no to moja połozna bije chybarekordy bo była u mnie juz 5 razy:szok:
pediatra nie był my bylismy u niego
agawa ty masz mało pokarmu a ja mam jakis nawał czy cos albo mały mi nie sciaga tyle juz sama nie wiem boje sie zebym znów zapalenia nie dostała:no:co do ulewania to mój ulewa i to w wielkich ilosciachale wyczytałam zekiedy dziecko ulewa za czesto jest przystawiane do piersizoładek nie miesci taskiej ilosci i i dlatego te ulewanie staram sie przystawiac go co 2 -3 godz.ale niestety nie zawsze sie udaje nieraz krzyczy w niebogłosy to daje cycusia
my bedziemy sie wazyc w przyszłym tygodniu
chrzcimy w połowie maja bo chrzestny bierze slub i musimy poczekac az wróci z podrózy
 
no u mnie połozna ma przychodzic dwa razy w tygodniu przez 6 tygodni połogu, ale do pediatry muszę sie pofatygowac z dzieckiem bo juz nie chodzą u nas na wizyty patronażowe, no cóz za małą im płaca chyba;)
co do czkawki to mojej Gabrysi tez często się zdaza, jak jej sie odbija po karmieniu to bardzo często zaraz później jest czkawusia, na wtedy jeszcze na chwilkę przystawiam do piersi i już;-)
a co do laktatora to ja jakas nie "laktatorowa " jestem ni cholery nie umiem sobie z tymi aparatami radzic, brodawki mnie diabelnie bola a z piersi słabo leci, najlepiej jest mi gdy masuje piersi rękoma i odciągam ręcznie pokarm,ale to mi sie zdażyło tylko na poczatku przy nawale, a teraz juz mam spokuj, , Gabrysia opróznia piersi do cna
Agawa nie zamartwiaj się że masz coraz mniej pokarmu, prawdopodobnie twoje piersi juz nie sa takie przepełnione jak to było na początku ale to wynika z tego że laktacja się uregulowała i podaż jest taka jaki jest popyt:) przeciez jakbyśmy miały ciągle takie nabrzmiałe pokarmem piersi to ciężko by nam było funkcjonowac kochana, wyobraź sobie te wiecznie zaplamione pokarmem bluzki :))))) wszystko jest w poządku, dbaj o siebie, wypoczywaj, pij duąo płynów i wszystko będzie ok:)))))
Przyszli rodzice ja tez w pierwszych dniach po porodzie gubiłam kilogram a nawet nieco ponad codzienni , no i baaaardzo mnie o cieszyło, teraz już tempo jest wolniejsze ale sumie juz13 kg zrzuciłam jeszcze 5 i waga wróci do tej z jaką zaczynałam ciąze, ale chciała bym jeszcze trochę więcej się pozbyć ,moja 16 letnia córka ma takie fajne ciuchy ;) , ja jej swoje oddałam na czas ciąży to myśle ze ona teraz mi nie poskąpi czasami jakiejs fajnej bluzeczki ,no ale to dla mnie znaczy ze jeszcze kolejne 6-7 kg trzeba zrzucic :)
 
Hej
Ja już w domciu - dziś mnie zabrali z wielkim vel grubym vel moje słonko :-D

Robiłam furorę :-) al cuż poradzić jak nawet w szpitalu na usg wychodziło że mały ma ważyć 3800 :p

Cloe - ja poprostu musiałam cię przegonić :-D

Mały mój śpi cały czas - muszę go wybudzać - bo on nie pamięta że trezba jeść :-) kupek za często nie robi... Anioł nie dziecko - więc się martwię - z karmieniem dopiero zaczynam przygodę - w szpitalu małego dokarmiali więc nie chciał za dużo ode mnie - ale juz zaczynam mieć nawał - ale i tak się martwię czy dlatego chłopiska starczy:-)

Póki co moje dziecko śpi ;-) zobaczymy po tygodniu w domku :-)

Ja chyba jak Ika - szukam problemów :-D Ale cuż - tak już bywa:-D

Jak tylko będę miała ładne zdjęcie wrzucę na liste lutowych dzieciaczków - chyba że mnie na marzec wyrzucacie:p

Jedyne co z porodu zapamiętałam to ------- minę lekarzy i położnych jak młody był na zewnątrz :-D

Pozdrawiam i wracam do zamartwiania się że młody jeszcze od 13 kupy nie zrobił:-D

Myyyyszaaaa
 
mysza witaj w domku:) ja tez sie na poczatka bardzo o wszystko zamartwialam:) ale julka ma teraz miesiac i juz powoli jest coraz lepiej ....zaczynamy uczy sie siebie na wzajem!!!!

ojjj....a ja ja zawsze musze sie wam wyzlic....wybaczcie ale niestety nie mam za bardzo z kim pogfadac..;( nas czeka kolejna przeprowadzka i to jutro;( jak juz pisalam mamy problem z domkiem....dopiero co sie wprowadzilismy a po dwuch miesiacach wyszla plesn i zjada nas zywcem;( wlasciciel zapewnil nam nastepne mieszkanie ale bez sensu wszystko......musimy znowu wszedzie zmieniac adresy i w ogole;( nie mam juz sil.....dobrze ze Julka zdrowa i z nia wszystko wporzadku...
Wy macie mnie juz pewnie dosc bo caluy czas marudze ale nic mi sie kurcze nie uklada;( koszmarny dol!!!!!!!! ok zycze wam wszystkim milutkiego wieczorku...trzymajcie sie
 
reklama
Myszaaa fajnie, że już jesteście :-) ciekawe kiedy aggy się odezwie i co u niej??? daaaawno jej nie było
moje maleństwo dzisiaj w złym humorku było wieczorem :-( nie wiem o co chodziło? czy przemęczony a może żółty ser - dzisiaj zjadłam, w każdym razie płakał a dla mnie mega stres: raz, że nie rozumiem dlaczego, dwa, że nie mogę go uspokoić i czuję się porażkowo :confused: o i właśnie się obudził...
 
Do góry