reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

reklama
:-):-):-):-):-)

dawna cloe - ja tez mowlilam sobie w grudniu , byle do stycznia wytrwac a tu prosze:sorry2:juz luty i nic:-):-):-)

kwiatuszek ja mialam wywolywany porod 2 tygodnie po terminie, chociaz wszystko bylo ok, poprostu termin mialam zle obliczony. Wody , lozysko , wszystko bylo w dobrym stanie a pomimo tego wywolywali porod.:-):-):-)

magdalena -dobre cisnienie , nie panikuj!!!!!:tak::tak::tak:

Ja juz w nocy to co godzina pobudka do toalety.I jak tu sie wyspac i zebrac sily przed porodem???:no:Poza tym nocami brzuchol mnie boli, ciezko sie obracac z boku na bok, a o 7 pobudka , dziecko do szkoly trzeba odprawic.:tak:

Dziewczyny co do puchnacych nog, bo mi zaczely puchnac , mozna cos z tym robic, czy to nic takiego, tylko normalny objaw ciazy, bo dotychczas nie mialam takich problemow.:no::crazy::-D:-D

pozdrawiam:happy::happy::happy:
 
LILECZKA:
według mnie, żeby mieć powód do obawy, musiałabyś gwałtownie spuchnąć i mieć podwyższone ciśnienie, a lekka opuchlizna to normalna sprawa,
ja od 7 miesiąca nie noszę obrączki, bo mam spuchnięte palce
 
Sana co ja mam na to poradzic że jestem w ciąży i mam zachcianki:-D a jeden mały zestawik chyba nie zaszkodzi:-). To już końcówka więc dlaczego by nie zaszalec i nie zjeśc. Ostatnio to w ogóle przesadzam z tym jedzeniem i piciem!!!! Miałam w tamtym tygodniu ochotę na pepsi i też nie potrafiłam sobie odmówic wypiłam całą butelkę 1,5 litra:szok: Może to dlatego mały tak się wierci, ze jest na mnie zły o to;-)
 
lileczka - Opuchlizna to normalna sprawa w ciąży, jeśli puchnął Ci kostki, to leż czasami z uniesionymi nogami. Pamiętaj, że w ciąży często zbiera się w naszych organizmach sporo wody, która dość szybko schodzi po porodzie. Ja też musiałam się pozbyć biżuterii z palców, a tą najważniejszą powiesiłam sobie na łańcuszku na szyi. Liczę na to, że to nie tylko tłuszczyk mi się na łapkach i w kostkach zgromadził, ale właśnie ta woda ;-)

Magdalena27 - Cóż, ja tez jestem żarłok i u mnie to głównie problemem są pikantne rzeczy, które uwielbiam. Na początku ciąży wcinałam kebaby ale będę obstawać przy opcji, że Mac jest beeee... Ale z drugiej strony to mnie pocieszyłaś, że nie tylko ja nie odżywiam się regulaminowo.
 
Witajcie!
Ja mam niezy humor dziś, nawet wyspana jestem, a to nieczęste ostatnio:-)i wstawałam w nocy tylko 3 razy:-DPoza tym ładnie słoneczko świeci.
Myszaaa fajny ten artykuł co wczoraj wstawiłaś. Ja doceniam ten czas przed porodem i chcę go dobrze wykorzystać:-), moze też dlatego, że nie czuję się tak źle (na razie!) i jestem spokojniejsza, bo o przedwczesny poród się już bać nie muszę:-). Wiadomo są różne obawy też, ale na razie w stopniu umiarkowanym:happy:.
Magdalena a propo pepsi 1,5 l nie dawaj dzidziusiowi tyle kofeiny i konserwantów:no:, bo to nawet dorosłemu może zaszkodzić!
Miłego dnia Wszystkim!
 
Witam Was po dlugiej przerwie :-D juz od wczoraj w domku mielismy byc predzej ale nie chcieli nas wypuscic bo maly mial zoltaczkei musial dodatkowo zostac 2 dni :-( co nie bylo dla nas fajne bo niedojze nie chcial tam lezec to zrobil sie po tym taki marudny ... oj :no: ale wkoncu po wszystkim za bardzo nie mam czasu bo jeszzce chyba zyje z szpitalnych klimatow wiec marudzi - musze go jeszcze troche przyzwyczaic ze juz tam nas nie ma i jestesmy w domku a w domku panuja inne zasady hihi :-):tak::-D napisze do kropecki zeby dala zdjecie maluszka - choc moj jest styczniowy a jestesmy w lutowkach :baffled: ale co tam :-p
 
Witaj Patrysia!
Z niecierpliwością czekamy na zdjęcia i relację. Mnie to interesuje tym bardziej, ze nasze maluszki miały ten sam termin na wyjście, jak widzę. Ale moja mała jakoś się nie garnie na świat - może po Twojej relacji jakoś da się namówić na wyjście :-)
I jak Ci idzie bycie mamą? Karmienie, pieluchy, mycie itp - dużo potrzeba wprawy?
 
reklama
No to się już pepsi dzisiaj nie napiję a taką miałam ochotę. Wreszcie będzię pierwsze zdjęcie :-)
 

Załączniki

  • baby35.gif
    baby35.gif
    20,1 KB · Wyświetleń: 122
Do góry