reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Maritka gratuluję!!!! i od razu jesteś podwójną mamusią :-)

jak to możliwe, że budzicie sie o 5-tej rano??:szok: ja jestem nocnym markiem, w nocy łapię najlepszą wenę i raczej się położe spać koło 4-tej niż wstanę o 5tej! dzisiaj pobudka o 10:30

spakowałam się do szpitala, wyszła średnia walizeczka - tam wrzuciłam rzeczy swoje i dla maluszka + siata z klamotami typu podkłady poporowowe, ręcznik papierowy, pieluchy dla Delfinka i jakieś batoniki, woda etc. bierzecie ze sobą sztućce?? czytałam w kilku miejscach, że trzeba wziąć...a w jakie obuwie się przebierali wasi panowie? mój stwierdził, że wystąpi w skarpetkach :no: to się wg was sprawdzi????

Paulineczka redbull?? :szok: a w czasie porodu może będą podawać czyściochę na rozluźnienie :-D w Polsce pijemy normalną glukozę, podobno okrrrropnie słodka, ale moja genialna lekarka poradziła, żebym zabrała duuużą cytrynę na badania i pielęgniarka w zabiegowym wcisnęła mi połówkę cytryny do kubeczka, więc smakowało jak przesłodzony sok cytrynowy, dało się wypić :-)

dzisiaj mam wizytę u gin + ostatnie (?) USG, ciekawe, czy gin potwierdzi moje rewelacje o obniżonym dnie macicy?

Kropecka a nie da się jakoś prywatnymi kanałami dotrzeć do tej profesor? sama się z tym spotkałam - w jednej przychodni powiedzieli mi, że ta lekarka, na której mi zależało w ogóle nie przyjmuje nowych pacjentek na prowadzenie ciąży a w drugiej przychodni, gdzie przyjmowała, umówili mnie od razu na 2 tygodnie później bez gadania
w tej całej sytuacji to naprawdę duży pozytyw, że wcześniej wiecie - wszystko przygotowane i na Olka czeka, żeby mu pomóc - trzymam kciuki za was
 
reklama
Nie ma co się oszczędzać... idę na długi spacer. Zobaczymy...;-)

Ania31 - więc w takim razie stawiam na Ciebie.:-D
Zytka - mój mąż też mi ciągle powtarza, że za dużo myślę i wkręcam wiele niepotrzebnych rzeczy. Potem spać nie mogę, wsłu****e się w siebie i mam jakieś nocne lęki.:baffled: Znam te koszmarne noce...:dry:
kwiatuszek.pregnet - owszem "przytulanko" może pomóc.:-D
kropecka - niestety nie wiem, kto się pierwszy urodził. Z SMS'a wynikałoby, że Ola. Nie chcę też męczyć Sylwii wiadomościami. Jak już będzie w domku, to na pewno napisze.:-)
Jak się czujesz kochana?

Pozdrawiam
 
maritka....gratulacje~~!!!!!!
Wlasnie wrocilam z zakupow...tyle promocji ze az szkoda przepuscic :szok:dobrze ze jest ze mna mama i mi taszczy zawsze wszystko do domu, bo sama nie dalabym rady:-D aaaa no i przyjechala dzis pralka :tak::tak::tak::tak::tak: Zaraz chyba wstawie jakies ciuszki dzidziusia :-):-D:tak:


MYyyszaaa hihihi:szok::szok::szok::szok::szok: to sie usmialam:-D:tak:;-):-):-D dosyc to ciekawe Ci powiem
 
paty, maila napisz do mnie bo ja wstawiam na listę dzieciaczki. tylko że wstawię na listę dopiero jak dostanę zdjęcie dzieciaczka.

Olek się obrócił i już nie jest miednicowo ułożony.
 
Hej,
pochwalę się - poszłam dziś prywatnie do innego lekarza z moim bólem brzucha i po skierowanie na to sobotnie USG. Chyba jednak trochę źle wybrałam, bo nie za wiele zrozumiałam z tej wizyty. Skierowanie owszem dostałam, ale czarnoskóry lekarz, kalecząc polszczyznę, wytłumaczył mi tak, co się ze mną dzieje, że dalej nie wiele wiem.
Na pewno jednak jeszcze nie rodzę, ale kiedy to bedzie też nie wiadomo. A i coś mam na 1,5 - ale kompletnie nie wiem co. Mogę się domyślać.
Pozostaje cierpliwie czekać, a ja już tak bym chciała też mieć Małą. Ale w końcu która z nas by nie chciała. A ja jeszcze do tego wszystkiego czekam na końcu kolejki. Dobrze, że choć Mysz musi czekać ze mną.
Pozdrowionka
 
reklama
Ika no toś sobie wybrala lekarza :-)
Ja szczerze wam powiem, ze jestem przerazona:szok: nie to zebym byla rasistka, ale jak sobie pomysle ze moj porod moze odbierac jakis czarnoskóry lekarz, albo jakis talib (pelno ich tutaj) to mi az ciarki przechodza. Lekarza niestety nie widzialam jeszcze i nie zobacze go az do porodu, ale nazywa sie Dr. Slevin troche mi to po ang. brzmi wiec mam nadzieje ze bedzie wg moich mysli.
 
Do góry