reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Magdalena 27 za wiele słówek to Ci raczej nie będzie potrzebne , jak zjawisz się na porodówce z bólami to personel szybciutko sie zorientuje po co się zjawiłaś :-) i pośpieszy Ci z pomocą ,oczywiscie trochę żartuje a znajomość słówek będzie Ci pomocna chociażby po to że jak Cię będą badać to żebyś miała orientacje jaki jest postęp w porodzie,
 
reklama
Witam się z wieczora! :)

Patrysia- fajnie że udało Ci się zajrzeć do nas :) Ja mam to samo co Ty z tym przekręcaniem się na boki w nocy :(

dawna Cloe- ja z tym wózkiem to tak sobie wymyśliłam tylko na noc, bo w pokoiku dzidziusia nie ma miejsca na łóżko dla nas :( Ale teraz dałaś mi do myślenia...

Ania31- no właśnie ja też mam problem z położną. Jutro (jak się uda) to zamierzam przejść się do poradni w najbliższej okolicy (mam 3) i się zorientować co do położnej i pediatry. Bo o to pytają już podobno w szpitalu,po to by wiedzieć gdzie wysłać kartę szczepień.

A teraz "Nieporadnik" Rodzica :)
Przygotowanie do porodu:
1-sze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy
2-gie dziecko: Odpuszczasz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły skutku
3-cie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu ciąży
Gdy upadnie smoczek
1-sze dziecko: Wygotowujesz zaraz po powrocie do domu
2-gie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi
3-cie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz do buzi
W domu
1-sze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dziecko
2-gie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka
3-cie dziecko: kryjesz się przed własnymi dziećmi
Połknięcie monety
1-sze dziecko: wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia
2-gie dziecko: czekasz na przesyłkę w pampersie
3-cie dziecko: odejmujesz mu z kieszonkowego :))

Pozdrawiam wszystkie Lutóweczki!


 
Cześć dziewczyny!:-D
Odwiedziła mnie dzisiaj moja najlepsza przyjaciółka (niegdyś świadkowa), także czas super minął.

patrysia - gdzie Ty się kochana podziewałaś? Już myślałam, że rodzisz!:-) Widzę, że odczuwasz w nocy ten sam dyskomfort co i ja... masakra! :dry:
ladna.ex.panna - dałaś nam ładnie do myślenia z tą cholestazą ciążową...:baffled: A co do ZZO to jeszcze nie wiem.:sorry2:
Zytka - też potrzebuję takiego nastawienia...:tak: No i świetny "Nieporadnik" Rodzica!:-D
Gosia 78, cloe, ulenka507, kropecka - :wink:
Ania31 - niestety nie potrafię Tobie doradzić w kwestii odwiedzin położnej po porodzie. Ciężka sprawa... Może powinnaś podać adres dla przychodni tam gdzie należycie i czekać aż przyjadą.:oo:
agawa1 - więc jeszcze równy miesiąc...:happy2:
MAGDALENA 27 - ile już przytyłaś?:confused: Nie sądzę by kobieta, która rodzi po raz pierwszy rodziła podobnie jak jej mama.
Szkoda, że nie będzie mnie przy Twoim porodzie... chętnie bym Tobie tłumaczyła.:yes:

Spokojnej nocy!
 
Neeee - za łatwo by było:-) Choć możesz na tej podstawie stwierdzic czy mdłości Ci sie pokażą:-D
U mnie tez się nie sprawdziło. Moja mama w ciąży hhaftowała przez całe 9 miesięcy. Ja będąc z MIskiem w ciąży miałam tylko albo aż zgagę ale też przez 9 bitych miechów. Teraz miałam mdłości ale krótko i przez pierwsze 3 miesiące. Co do rozstępów ja mam moja mama nie!!!! NIe wiadomo jak to jest. Ja rodziłam 15 minut moja mama kilka godzin. Więc baby głowa do góry. Kurcze a może ja nie jestem córką mojej mamy???:szok::-:)shocked2:

Zytkafajny ten nieporadnik taki prawdziwy :-):-D
 
anna_ajra przytyłam aż 16 kg. Moja waga przed ciążą 62 a w tamtym tygodniu 78 przy wzroście 173 nie widac tak tego ale mam ogromny brzuch 104 cm w obwodzie:szok:!!! Rozstępy mi na razie nie wyszły ale boję się że pojawią się po porodzie i że zostanie mi obwisła rozciągnięta skóra.:szok:
 
Za dużo piszecie!!! Czytam na raty a potem są efekty:wściekła/y:

dawna cloeprzecierz czopki idą nie do tej obolałej dziurki ;-):-) a tak serio to akurat tam nie boli i nic nie przeszkadza a ulga :-p:-Dhohho:-D

ktoś pytał o śpiworek!! ale chyba magdalena takeigo zdjęcie wkleiła. U mnie na poczatku to nie było w użyciu bo nie miałam (przy Miśku ) oczywiście ale poźniej tak szczególnie w okresie przesilenia kiedy już się nie grzeje w mieszkaniu a nad ranem chłodno.
anna_ajrawolałabym mniej niż miesiąc bo się nie uniosę!!! Mam wizytę 28 stycznia i mój gin stwierdził ze będziemy myśleć może znów poda mi swoje daty dyżurów i każe się dostosować :-) Ale oleju rycynowego nie mam zamiaru pić!!!:szok::no:

kurcze cierpie na bezsenność. Mam nianię włączonąi słysze że MIsiek śpi a :szok:M chrapie. NIe będę go budzić bo ma 1 zmianę a szlag mnie chyba trafi jak tam pójde i będę to słyszeć. Na szczęście nie jest to częste zjawisko.M ma katar!!!:no:
jak już padne na amen to się doczołgam i zasnę.

A ja mam wszystkopoprane, poprasowane, w reklamówki zapakowane coby się nie zakurzyło. Do kupienia został mi 1 biustonosz dla karmiących. Mam jeden ale zobaczę może się obejdzie najwyżej po wypłacie (czyt. po pierwszym) kupie jak dotrwam. A na razie nic się nie zapowiada bym nie dotrwała. Brzuch mam wysoko - tak mi się wydaje bo przy Miśku miałam cały czas nisko.

patrysiaja przy obracaniu się jak mam go pod ręką to korzystam z męża tzn. jak obracam sie w prawo to łapie go za odnogę górną i przytrzymuje się - niech sobie przypomina powoli moje pazurki w swoich rękach podczas porodu a co!!! Gorzej jest jak mam się obrócić w lewo. Wygodnie to mi się zsiada tylko z fotela ginekologicznego - poważnie!!! Bo ja wogóle jakaś taka inna jestem :-)
 
co do czopków to ja w szpitalu brałam tylko takie przeciwbólowe i super działały. W domu już później nic nie działało :/

Agawa, wstyd się przyznać ale ja w ciąży z Wiktorem już tak chciałam go urodzić że spróbowałam tego oleju rycynowego. Nigdy więcej :(

Co do rozstępów dziedzicznych to też trzeba inaczej na to wszystko patrzeć. Za czasów naszych mam nie było żadnych kosmetyków które byłyby w stanie nawet w minimalnym stopniu zapobiegać rozstępom. Może to właśnie od tego zależy ?
 
Hej,

dużo ostatnio piszecie i czasem już nie nadążam.
Co do tych porodów u matek i córek, to moja Mama miała dwa długie-kilkunastogodzinne i bardzo ciężkie porody zakończone krwotokami. Nigdy nie mówiła, że to było wspaniałe przeżycie, więc wolałabym, żeby ta teoria nie była prawdziwa. Mojej mamie po ciąży nie zrobił się żaden rozstęp, żylak itp., a ja niestety mam troszkę rozstępów na udach i biodrach. Narazie tylko brzuch ocalał. I obie z siostrą urodziłyśmy się po terminie. A co wygląda podobnie?? Mama i ja nie miałyśmy żadnych mdłości, ale to chyba na tyle. Mam nadzieję oczywiście.

Do szpitala dalej nie jestem spakowana. Brakuje mi między innymi staników do karmienia, jednorazowych gaci, klapek pod prysznic (te, co mam są paskudne) i wielu innych rzeczy z torbą włącznie.
Spakowałam jedynie Marysię, bo dla niej zostały mi już tylko pieluchy tetrowe. No tylko, że sama tam nie pojedzie.

Do domku dla Małej nie mam jeszcze pieluch, przewijaka, komody, łóżeczka, wózka, fotelika, wanienki, chustek nawilżanych, oliwki oliatum, spirytusu. Część pewnie jak pisze agawa po wypłacie się kupi, a resztę jak już Mała będzie z nami. Narazie ma koszyk z pościelą, w którym będzie spała w naszej sypialni.

Ubranka mam już poprane i poskładane, ale jeszcze ciągle coś dokupuję. W sumie i tak nie mogę urodzić do 8 lutego, bo nie ma mojego lekarza.

Pozdrawiam cieplutko.
 
Hej
Ja miałam wczoraj na szkole rodzenia wykład na temat wyprawki - plus kobiety pokazywały rzeczy potrzebne do wyprawki :-)

Póki co bezsenność - pojawia się o 4 nad ranem :-) więc nie jest tak źle:-)

I jak wstanę i coś zjem to usypiam dalej :-)

Agawuś - nie ma problemu - przestaje pisać:p

Pozdrawiam Ula - która jeszcze śpi :-)
 
reklama
Hej dziewczyny:-) Rzeczywiście tempo macie że cho cho ale przynajmniej jest co czytać:tak:
Agawa no to mnie pocieszyłaś z czopkami i pewnie sama sobie takowe sprawię Doskonale pamiętam jak to było po porodzie bez czopków Koszmar:szok:
Ja mam mega lenia Przy końcówce rozleniwiam się tak że szkoda słów! ale z drugiej strony kiedy jak nie teraz:-pNiedługo dwójka maluchów da mi tak popalić że mi bokiem wyjdzie a o leniuchowaniu nie będzie mowy Dzieci nie pozwolą
Kropecka i jak z szukaniem mieszkanka?
Ika s mojego też nie ma do końca miesiąca więc dzidzia pewnie też by mogła poczekać ale kto ją tam wie;-)
Magdalena ja przy pierwszej ciąży przytyłam ok. 27 kilo i wszystko udało się zrzucić i brzuszek też wrócił do porządku :tak: Zależy pewnie jak elastyczna masz skórę choć po pierwszej ciązy rzadko się zdarza by az takie były efekty uboczne
 
Do góry