reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Cześć dziewczyny! :happy2:
Nawiązując Ika_s do zdrowego odżywiania, to przeczytałam kilka artykułów dla kobiet w ciąży i dały mi do myślenia.:oo2: Przekonałam się, że czasem warto się przemóc i odżywiać się właściwie dla naszego błogosławionego stanu, szczególnie gdy są do tego warunki (sezon). Byłam wręcz zaskoczona informacją, że mitem jest, jedzenie tego, na co mamy właśnie ochotę. To nie jest tak do końca, że nasz organizm informuje nas o tym, co nam najbardziej trzeba w diecie. Z Shape mama: "Prawda jest taka, że jeśli nawet gatunek ludzki posiadał niegdyś takiego rodzaju instynkt, to dawno go utracił.":shocked2:
Nie myśl kochana Ewelinko, że jestem maniaczką zdrowego stylu życia lub coś w tym rodzaju ... też mam (często) chwile słabości.:rolleyes: Staram się jedynie wybierać mniejsze zło np. sałatką grecką zamiast pizzy. Czasami zmuszam się do zjedzenia jednego np. jabłka więcej niż sobie zaplanowałam. Przede wszystkim chcę już teraz zadbać o zdrowie dzidziusia i swoje.
Brzuszek urósł, ale nie znacznie ... wieczorem jedynie jest troszkę większy... z rana nic nie widać. A propos ... używacie już teraz jakieś kremy przeciwko rostępom???:confused:
kasia_k-ce - nie wiedziałam, że jesteś wegetariankom ... uuu ... spoko. :yes:
agawa1 - wspaniała wypowiedz doświadczonej mamusi! Dzięki... na to liczyłam. :rofl::-D

Wiecie... jeszcze przed zajściem w ciąże byłam przekonana, że będę chciałam mieć cesarkę. Obecnie się waham ... myślę, co będzie lepsze dla dziecka. Moim powodem jest strach przed bólem, no a przede wszystkim wiem, że będę musiała być zszywana i być może wcześniej nacięta. Mój mąż jest za naturalnym porodem, ale daje mi wolną rękę. Wiem, że nie będę taka jak wcześniej. Z jednej strony bardzo pragnę mieć swoją kruszynkę, tworzyć rodzinę i strasznie się cieszę, że udało nam się "chwycić Pana Boga za nogi" i być w ciąży. Ale z drugiej strony, boje się świadomego macierzyństwa, odpowiedzialności i świadomości, że się ... starzeje...
Jak wy do tego podchodzicie?:confused:

Pozdrawiam serdecznie
Buziaczki
 
reklama
Ika_s- ja też bym chciała ,żeby maluszek był już ze mną , jeden poród mam już za sobą i nie powiem Ci ,że nie bolało ponieważ to nie prawda:-(, bolało i dlatego teraz chyba zdecyduję się na poród w wodzie. Inna sprawa ,że poprzednio nie wybierałam wcześniej szpitala i trafiłam na paskudne położne,kazały mi leżeć płasko, nie mogłam zmienić pozycji podczas bólu. Teraz, po tym doświadczeniu przygotuję się lepiej do porodu ,szpitala i ludzi którzy przyjmą maluszka na świat:-)
Alternatywą dla cesarki jest znieczulenie zewnątrz-oponowe , ja na nie chyba się nie zdecyduję, mam nadzieję że woda wystarczy;-)
 
ty stara ?? że ci tak powiem!!! Wrrrrrr. anna_ajra nie masz się czego bać ale uwaga miesiąc 2 to miesiąc wątpliwości jeszcze jeden taki będzie ale już nie pamiętam który. I wszystkiego się odniechciewa i człowiek myśli ze sobie nie poradzi. Znam kobiet które rodziły po 40 dziecko i miały 16 letnią przerwe. NIe bój się bólu. To naprawde tylko straszą a w szczególności babcie i mamy. Nie wiem dlaczego tak jest. Świadome macierzyństwo jest najpiękniejsze i najbardziej spełnione. Od początku wiesz czego chcesz i robisz wszystko dla dobra dzidziola. Ania naprawde naturalny poród jeśli nie ma komplikacji nie jest straszny. ( przy cc też mogą być) Przypuszczam ze zmienisz jeszcze co do tego zdanie. W końcu naturalny jest naturalny. A w razie jakby co to zrobią ci cc. MOżesz się umówić z lekarzem na coś takiego ze jeśli poród będzie ileś tam trwał i ty nie dasz rady to zrobią ci cc. Pamiętaj że w fazie porodu gdy koieta myśli ze więcej już nie wytrzyma to to jest już prawie koniec i zaraz po tym następują parte bóle - tak to już jest u nas skonstruowane.Do porodu dużo czasu spokojnie podejmij decyzję. A teraz coś na pocieszenie:
Wiozłam do porodu moją siostrzenicę - 25 km. W drodzze do szpitala 2 razy powiedziała ała więc myśle kurcze ule jeszcze czasu to bedzie trwało. Przywieźliśmy ją i pojechhaliśmy (mój mąż miał 1 sza zmianę a była to 11:45 w nocy) Jej facet (siostrzenicy) nie chciał jechac bo mówili mu że rodzi pomyślałam rodzić może jeszcze 10 godzin. Pojechał z nami. 10 minut później ich syn był na świecie. Byłąm w szoku. NAprawde. I tutaj nie można przewidzieć jaki będzie poród. HJa rodziłam jak miałam 29 lat to nie tak wcześnie i poszło. Wam też pójdzie. A co do nacinania to naprawde boli to tak jakby ktoś mocniej uszcypnął i tyle. szycie jest ze znieczuleniem. I wcale niejest powiedziane że będziesz nacinana. ( zależy to od szpitala i decyzja jest podejmowana gdy główka nie zmieści się w kanale rodnym - dziecko z usg duże)
Kurcze ale mnie wzięło na rady mam nadzieje że nie pomyślicie że wszystkowiedząca jestem bo to guzik prawda :-)
 
Anna_ajra- nie jestem typową wegetarianką, nie zjadam jedynie ptaków i ssaków:-)
Jem rybki, krewetki ( które uwielbiam ), kalamry, żabie udka, a czasami ślimaki (ulubiony przysmak mojego syna) .
Na rozstępy kupiłam w aptece Lirac w kapsułkach, pani aptkarka bardzo go polecała, stosuję go od tygodnia. Mam nadzieję ,że zadziała i rozstępy się nie pojawiom, po pierwszej ciąży mam kilka na biodrach ,są jednak małe i jest ich niewiele. Nic wówczas nie stosowałam, teraz jestem o 8 lat starsza ( czyt: skóra nie jest tak młoda) i mądrzejsza ;-) (mam nadzieję).
Nie polecam cesarki, jeśli boisz się nacięcia krocza poszukaj szpitala gdzie nacięcie robią tylko wówczas gdy jest taka konieczność, jeśli boisz się bolesnych skurczy zastanów się nad znieczuleniem lub porodem w wodzie. Moja koleżanka po cc ma paskudną bliznę, rana nie chciała się goić, szwy puszczały, teraz 6 lat po wygląda strasznie.
 
Jeśli mogę wtrącić. W kwestii kremów na rozstępy to wszystkie dla ciężarnych są polecane dopiero od czwartego miesiąca ciązy. A swoją drogą to wielokrotnie spotkałam się ze stwierdzeniem, że czasem jest tak, że nie trzeba nic stosować a rozstępów nie będzie a czasem i tony kremów nie pomogą. Czasem wystarczy zwykła oliwka czy balsam do ciała a czasem nawet najdroższy krem nic nie pomoże. Ja całą ciąże nie miałam ani jednego. Najszczuplejsza nie jestem a pojawiły się dwa :szok: na tydzień przed porodem jak mi się brzuch opuscił i jeden na lewej piersi jak zaczęły rosnąć zaraz na początku. Po wszystkich nie ma już śladu a nic na nie nie stosowałam! :tak:
Co do CC cz PN to powiem tak. Wiele z was spotka się z przeciwniczkami i zwolenniczkami jednego i drugiego. Jedno jest pewne, żeby mieć przy sobie dziecko trzeba przez poród przebrnąć. Nie ma się co oszukiwać, że któryś będzie bezbolesny! Tak szybko jak przyzwyczaicie się do tej myśli tak szybko przestaniecie się tym stresować a zaczniecie cieszyć sie ciążą i tym niezwykłym czasem oczekiwania na nowe życie. Nie można się nastawiać na jedno czy na drugie. Tak czy inaczej dziecko na świat przyjdzie, Wy o bólu zapomnicie i nie ma co w sobie pielęgnować urazów czy przykrych wspomnień. Ja mogłabym wiele powiedzieć o tym co przeszłam w ciąży o bólu, niepewności o osamotnieniu w szpitalu o lęku o dziecko. Ale nie będę nikogo straszyć, bo jesteście na początku drogi... Zazdroszczę bardzo bo ja drugi raz na tę drogę będę mogła wejść dopiero za kilka lat. Trzymam kciuki, szczególnie za Kropeckę!
 
Witajcie
Najka ja też chodzę do gina prywatnego, ale naszczęście mój pracuje dodatkowo w poniedziałki w przychodni. Powiedział że mam się zarejstrować tam i on mi da skierowanie na badania za darmo. Zapytaj się może swojego gina czy przypadkiem nie pracuje gdzieś w jakieś przychodni czy choćby ma może jakiegoś znajomego gina, pracującego w przych. który by ci wypisał skierowanie na darmowe badania?
Teraz dużo prywaciarzy pracuje dodatkowo w przychodzniach. Warto się zapytać bo te badanie nie są takie tanie... życze powodzenia
anna_ajra muszę przyznać ci rację obojętna jest mi płeć dziecka
(ważne aby było całe i zdrowe) choć mój partner ma przekonanie że to będzie chłopczyk i tak musi być. Mnie tylko teraz interesuje rozwój ciąży i czy wszystko zgodnie przebiega choć nie kryje nie mogę sie z ciekawości doczekać kiedy już bedzie wiadomo czy synek czy córcia.

Ika_s mnie na kupowanie zabaweczek jeszcze nie kusi. Jedyne co się obawiam to zakup wózka(wszystkie są takie drogie):-( Nawet nie mam pojecia gdzie u mnie w mieści jest jakiś komis używanych wózków :zawstydzona/y:. Dzisiaj widziałam wyprawkę która nadawałaby się dla dzieffczynki jak i dla chłopczyka( w sensie koloru) ale jak zobaczyłam cenę to zrezygnowałam (za czapeczke,pajacyk,body i kaftanik 125 zł skandal!!!) Najlepiej chyba kupować wszystko osobno taniej wyidzie
Irlandia Zgadzam się z tobą co do tych kremów na rozstępy. Moja koleżanka używała przez całą ciążę najdroższych kremów tzw. anty i to jej nie pomogło. Wydała "kupę" pieniędzy a na dziś ma wielkie czerwone "kreski" roztępy. Okropnie to wygląda a na dodatek ma taką skórę na brzuchu żę możę ją naciągać prawie do kolan. Te kremy to poprostu naciąganie kobiet na wydatki. Czasem te tańsze są o wiele lepsze od tych "markowych".

Dziś zaczynam 6 tydzień :happy2: Pomimo takiego krótkiego czasu widać już u mnie brzuszek (chyba przytyłam z 2 kg) Jak tak dalej "póidzie" to pod koniec ciąży bedę musiała chyba na wózku inwalidzkim jezdzić a na porodówkę mnie dzwigiem podniosą :-D
Dziewczyny wasi mężowie/chłopacy też się tak bardzo przejmują nową rolą jaką jest ojcostwo? Mój to nawet mi sprzątać nie pozwala (oh chciałabym aby tak zostało już na zawsze ja sobie leżę a Daruś sprząta mieszkanie luksus...) ;-)
 
Witajcie!
Jak miło, że sobota i więcej czasu z mężem można spędzić! Popiszę chwilę i pędzę na śniadanko, bo apetyt mi bardzo dopisuje, bardziej niz przed ciążą!:-)
Co do porodu to ja mogę niestety nie mieć wyboru, mam bardzo dużą wadę wzroku, której w zasadzie nie odczuwam, bo chodzę w soczewkach i widzę w nich świetnie. Ale decyzję podejmą pewnie okulista i ginekolog, z tego co wiem będzie to zależało od stanu mojej siatkówki. Gdzieś mam pragnienie naturalnego porodu, chociaż boję sie bólu, pewnie. Ale zobaczymy co lekarze powiedzą, mam iść do okulisty niedługo i pod koniec ciąży. Słyszałam, że jest mozliwość też w takich przypadkach skrócenia drugiej fazy porodu, gdyby się przedłużała i było niebezpieczeństwo dla oczu. Staram się na razie nad tym za bardzo nie zastanawiać. Jeszcze troszkę czasu jest.
Ale proszę Was, nie straszmy się! Bo szczególnie jak ktoś może nie mieć wyboru, a zobaczy ileś opowieści o strasznych cesarkach i ich konsekwencjach to jest bez sensu!
Anna aira co do zdrowego odżywiania w ciąży popieram! Chociaż mój gin mówił, zeby zwracać też uwagę na smaki, szczególnie jeśli dotyczą zdrowych rzeczy! Ja nap. mam duzą ochotę na zieleninę - natkę pietruszki, nac selera, sałatę itp. i dużo wcinam:-). A i Ty tu nie pisz o starzeniu przy 30latkach!:-D
Ja też słyszałam, że preparaty, kremy na rozstępy bezpieczniej od 4 miesiąca. A ja nie wiem, czy w ogóle na oliwce nie poprzestanę.
Balbinko wiem, ze mój lekarz oprócz prywatnej praktyki w szpitalu pracuje, ale popytam jeszcze. Od rodzinnego dostałam skierowanie na podstawowe badania, ale powiedział, ze może dac tylko raz lub dwa.
Miłej soboty lutóweczki!:-)
 
tak dkladnie, moj mąż wyrecza mnie we wszystkim, ile tylko może....
ale przede wszystkim dlatego, ze ciąża poki co jest zagrozona i ja po pracy po prostu kłade sie do łóżka...

żal mi gdy patrze jak sam po cieżkim dniu musi sobie uprasowac koszule albo zrobic jedzonko...
ma teraz taki ciężki czas, zaangazował sie w nowy projekt, otwiera nowy oddział firmy, załatwia tyle spraw, a ja zamiast cos mu pomóc to ehhh
:zawstydzona/y:
widze jednak, ze dla mnie zawsze ma usmiech na twarzy, a odkąd dowiedział sie ze jestem w ciąży to rozpiera go duma hihi :-)
 
No dziewczynki ,właśnie wróciłam z trasy i kładę się od razu spać.
Przepraszam,ale chciałam się tylko przywitać i lulu idę,bo padam.
Buziaki.;-)
 
reklama
Cześć dziewczyny! :happy2:
Byłam dzisiaj w kinie na "Shrek trzeci" - fajny ... :biggrin2:

kasia_k-ce - też myślałam nad porodem w wodzie. Będę musiała dowiedzieć się czy jest to gdzieś w okolicy możliwe. Jeśli chodzi o rozstępy, to mam zamiar kupić sobie krem z Vichy.
agawa1 - :-D stara d... ! :shocked2: Ładnie mi nagadałaś...:wink: spoko! :biggrin2:Fajnie jest!:yes: Pewnie zmienię zdanie jeszcze z dziesięć razy, ale to i tak na sam koniec się samo okaże.
balbinka_07 - mój mąż stara się zachować zimną krew, ale też przeżywa ciąże. :cool2: Ostatnio każe mi więcej leżeć, chce załatwiać sprawy na mieście za mnie, no i tak ogólnie to nie pozwala mi nosić zakupów. Widać, że się stara i że jemu zależy. A że mam wakacje, to niewiele może mi "pomóc". :eek:
Najka - mnie ciągnie bardziej do owoców. Chciała bym jednak przeżycić się więcej na warzywa... :dry:Zacznę robić więcej sałatek.
kiniusia - witaj z powrotem! Jak było?:-D

Pozdrawiam Was serdecznie
Buziaczki

 
Do góry