KROPECZZZZKo nooo proszę, rosną Wam prawdziwe talenty
słychać tak cenioną chrypkę u jednego z chłopców podejrzewam ze to Oluś, a Wiktorek jaka dykcja mmmm możesz być dumna
Dziewczyny byście wiedziały jak się wczoraj zdenerwowałam...
Idę po chłopców do przedszkola super pięknie ładnie zadowolona z życia... najpierw wyskakuje Ami a za nim pani Monika wręcza mi laurkę do świętego mikołaja któą przed chwilką skończyli wyklejać i opisywać, me dziecię dumne ze swojej pracy tak się wypięło że mało w kręgosłupie mu coś nie poszło
oczywiście list został przeczytany i wysłany a w nim "Proszę o autko, piłkę i puzzle" domyślny mikołaj jednak dobrze zaopatrzył się w prezenty choć przed czasem
.
Idziemy w dwójkę na górę po blond czterolatka no i standardowo Oli wyskakuje za nim Pani Marta i tu się zaczyna nieprzyjemna historia. Padłą sugestia z jej ust aby udać się z Oliwierkiem do poradni już nawet z tego wszystkiego dokłądnie nie pamiętam tej nazwy, psychologiczno coś tam... ja się pytam na jakiej podstawie owa sugestia a ona mi pokazuje rysunek mojego syna w porównaniu z dzieckiem rok młodszym. Ok przy temacie wymarzone święta moje dziecko narysowało jedno wielkie koło a w nim coraz mniejsze kółeczka każde innego koloru. Takie wiecie jedno w drugim od największego do najmniejszego a na rysunku tamtego dziecka było coś na kształt postaci. I o to całe zamieszanie? owszem miało sie to nijak do tematu pracy ale każdy widzi to inaczej to po pierwsze ale co ważniejsze Oli nigdy nie lubił rysować, kolorować owszem ale nie rysować powiedziała bym ze nienawidził został w pewien sposób zmuszony dopiero we wrześniu tego roku przez przedszkole to skoro zaczyna że tak to ujmę od zera od początku to chyba może mieć mniej "talentu artystycznego" aniżeli rówieśnicy ! ok wszystko było by ok gdyby nei to że nazała moje dziecko opóźnionym w rozwoju w porównaniu ze swoimi rówieśnikami
No przepraszam bardzo koloruje? koloruje, nie wyjeżdża po za linie estetycznie klei klejem, ślicznie układa puzzle, klocki i inne edukacyjne zabawy tez potrafi okiełznać, komputer komorka to też dla niego pryszcz i co mam opóźnione w rozwoju dziecko bo nei ma talentu do rysowania? niech się liczą ze słowami
ale to jeszcze nie wszystko...mojemu synowi zostało zarzucone jeszcze że nie potrafi się sam ubrać, że nei wyciera sobie sam noska tylko czeka aż ktoś mu wytrze co w ostatnim czasie ponoć jest juz nieaktualne i że nie chodzi sam do toalety tylko każe sobie pomóc. Moje dziecko ubrać się nei potrafi? a kto go niby w domu ubiera służąca? SAM to robi, wszystko sam prócz tego siusiania z jednego prostego powodu sedes jest u nas nieco wyżej i nie potrafi sam odpowiednio wysoko unieść dydusia każda samodzielna próba kończy się pomoczeniem podłogi albo spodni. Nie wiem może i faktycznie nie chce się tam ubrać w końcu z nikąd się to nie wzięło może i nie chce noska sam wytrzeć ale każdy z domowników widzi jak u siebie robi to sam. Nie wiem w przedszkolu to może mieć podłoze jakiejś obawy, z natury jest lękliwy i cichy a z siusianiem to moim zdaniem kwestia jego przyzwyczajenia. Ale ludzie tak bez rozmowy nazwali moje dziecko opóźnionym w rozwoju... miałam ochotę udusić wszystkich i popłąkać się że tak skrzywdzono mojego syna:-
-
-(
No nic dla swiętego spokoju wypełniłam wniosek o przyjęcie do owej poradni a w zasadzie zostało mi narzucone co mam wpisać bo przecież ja swego dziecka nie znam a panie w przedszkolu wiedzą o nim wszystko.
A wiec poszło ze ma problemy w nauce, że problemy z wymową (tutaj działą akurat logopeda- mówi bardzo niewyraźnie ale ma tak bogate słownictwo że sam lekarz się dziwi) i że ponoć trudności z czynnościami samoobsługowymi.
Jeżeli poradnia jest darmowa w tym wypadku oczywiście wybiorę się z nim nei można bagatelizować niczego pod warunkiem że to realne symptomy ale w życiu nie zgodzę się z NIKIM że mój syn jest opóźniony w rozwoju bo nie maluje jak Leonardo da Vinci !!!