reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Kto tu jest odpowiedzialny za dostęp do zamkniętego, Kropecka?
Kropecka chop chop jesteś tam?
Kwiatuszek mojej Oliwce ściągnęłam pampersa i jakoś samo dziecko zajarzyło Zaznaczam że ideału nie ma są dni wszystko trafia do nocniczka a bywa i tak że co chwile mamy mokre galoty Oliwce jakiś czas podobało się jak lala siusia do nocnika Może sprobojcie z lalką? My akurat mamy Agatkę ale w sklepach wybór wszelaki ;-):tak:
 
reklama
my mamy z Tymusiem problem bo ma pecherzyk taki maly pod jezykiem
jakas "zabka" podobno
pediatrzy w szpitalu mowili ze sie wchlonie
ale chirurdzy sa innego zdania
no i wrócilismy wlasnie od pani docent chirurga dzieciecego
kolejki dlugie, z marudzacą Hanią jeszcze dłuższe i nieprzyjemniejsze (na szczescie Tymek spal w foteliku)
a wizyta- krótka
pani docent powiedziala ze ta "żabka" jest mała i nietypowa bo niedoczepiona od spodu do języka
no i w związku z tym musimy to obserwować i czekać
w ogole kilka razy mówila ze "czekamy"
na co?
na operacje wiec to tak jakby nieuniknione
tylko dziecko musi sil nabrac i poki moze oddychac normalnie i jesc to czekamy...
potwierdzila ze bedzie intubacja i pelne znieczulenie, na pytanie: czy to niebezpieczne-
odp: "wie pani, w medycynie wszystko jest niebezpieczne"
na pyt: czy to sie moze wchlonąć?
odp: "wie pani w medycynie wszystko jest mozliwe" (czyli wierzyc w cud)
...
nastepna wizyta 1 lipca o ile nei bedzie to rosnac i nipokoic
 
Ale tu cichutko...
Rekiniasia dzięki! Opieka dziadków to fajna sprawa, nam też pomagają.Od września Ewcia miałą iść do przedszkola, ale jednak nie puścimy jej, bo będę w domku dzięki drugiemu dzieciaczkowi:-)
Cloe dzięki! Fajnie, że dziewczynki się dogadują. Wydaje mi się, że to fajna różnica wieku, tylko trochę obawiam się zazdrości.
Kwiatuszku może jednak się wchłonie ten pęcherzyk... tego Wam życzę. A co do odzwyczajania od pieluchy to nic na siłę. Jak dziecko nie chce siadać na nocnik to lepiej odczekać i za jakiś czas próbę zrobić. Ewcia też nie chciała jakiś czas siadać, odpuściliśmy, a potem spróbowaliśmy, chyba dojrzała i sama powiedziała, że nie chce pieluchy. Czytalismy też książeczkę o Tupciu Chrupciu jak Mysia porzuciła pieluchy. Ale jak u Cloe wpadki się zdarzają jeszcze dość często i na spacery jeszcze zakładam, ale chyba spróbujemy niedługo bez wychodzić.
Pozdrowienia dla Wszystkich.
 
witam sie i ja :)
kwiatuszek gratulacje :) i 3 mam kciuki zeby ta zabka sie wchlonela
najka- helol :)
ja tez sei pochwale ze od tygodnia pracuje nad amelka i w ciagu dnia siku i kupka laduje w nocniczku zdaza sie jeszcze ze spodenki przesikane bo nie zdazymy ale juz jest wszystko na dobrej drodze;]
na noc dalej sie pielu****emy wiem wiem ze nei dobrze ale nie chce zeby lozko przesikala;p
 
hop hop:) jestem żyje !sorki za długie milczenie, czas dla mnie ostatnio jest nie do ogarnięcia, pędzi jak szalony, mało go na swoje przyjemności:)
na początku wszystkie gorąco pozdrawiam, gratuluje narodzin maluszków i oczekującym mamusiom kolejnych pociech
u nas maj pd tytułem "matura Artura" stres ogromny , wyniki na koniec czerwca, będę siwa jak gołąbek chyba ;)
Gabi jak to najmłodsza rodzinie najukochańsza, słodka rozświetla swą osóbką każdy dzień ;)
ja jeszcze na wychowawczym wiec teoretycznie nie pracuje ,ale praktycznie pomagam swojemu K w handlu wiec Gabrysia zajmują się pod moją nieobecność teściowie, bardzo sie tego bałam, ale córcia dzielnie zaakceptowała zmianę , tylko mi jest trochę smutno i tęsknie za nią po paru godzinach, za szybko ten słodki okres niemowlectwa minął ;(
u nas przygoda z pieluszkami zakończyła sie kilka miesięcy temu na dobre w dzień , w domu i na spacerze i w nocy :) na wszelki wypadek w łóżeczku pod prześcieradłem leży podkład ochronny ale póki co zmieniany jest tylko z powodu zdeformowania ;) Przyszłirodzice polecam takie rozwiązanie , Amelka na pewno bedzie dumna ze i w nocy nie musi nosic pieluszki:)
problem mamy tylko z sisusianiem w plenerze, niestety córcia za nic nie chce podlewać krzaczków wiec wstrzymuje siusiu aż do "normalnej " toalety ale czasem trudno o takie miejsce i troche czasu trwa zanim się znajdzie kibelek , może wkoncu sie przełamie, tym bardziej że lato się zbliża, wypady nad jeziorko i jak się nie przełamie Gabrysia to nocnik będę musiała nosić ze sobą
 
Cześć dziewczyny! :-D
U nas pomalutku jakoś leci. Michałek przestał w końcu kaszleć, a Martynka wczoraj wybrała ostatnią dawkę antybiotyku… więc jesteśmy dobrej myśli.
Jak jest ładna pogoda, to jestem oczywiście z dziećmi na spacerze lub placu zabaw… stąd te zaniedbania na BB.:sorry2:
Dzieciaczki są radosne i szaleją co nie miara, aż ciężko za nimi nadążyć. Ale ogólnie, to nie mam na co narzekać. Na szczęście Michaś jest usłuchany, a malutka nie płacze bez powodu, także nic jak się cieszyć, że w gruncie rzeczy są zdrowe.
Zdążyłam już posprzątać i zdobić obiad, więc poczytam co nowego u Was.:tak:
 
Ania31 – jasne… nie ma co siedzieć w domu. Popieram Twój pomysł powrotu do pracy.
Najkagratuluję fasolki i życzę szczęśliwych 9m!
Zytka – co za piękny post! Ale co ja czytam… uuu… Bardzo mi przykro z powodu tego dokuczliwego szumu… CO ZA PECH…!? Domyślam się, jak bardzo Was to męczy pod każdym względem… Czy coś się zmieniło w tej sprawie?
Już od końca marca mieszkamy w nowym mieszkaniu,powoli jeszcze się urządzamy,choć sen z powiek spędza nam niemały problem niestety:-(Otóż okazało się już pod koniec remontu że w mieszkaniu jest dokuczliwy szum,a to dlatego że bezpośrednio pod nami jest węzeł cieplny:wściekła/y:Piszemy pisma do Spółdzielni i do firmy zarządzającej tym pomieszczeniem o wyciszenie tego dziadostwa,bo można oszaleć!!!
No i gratuję postępów z nocnikiem! Oby z kupą się udało!
Zytka pisze:
A co u nas fajnego? A więc moje ukochane dziecko od miesiąca woła siusiu:tak: Jestem cała szczęśliwa,bo uważam że to dzięki mojej wytrwałości;-)Niestety kupsko jeszcze w majciochy:zawstydzona/y:
Jak tam z przedszkolem?
Zytka pisze:
Zapisałam Marcelka do przedszkolka od września,ale jest taka opcja,by ją już prowadzać na parę godzin powiedzmy od połowy maja i pewnie skorzystam...
Tak, wracam po wakacjach do pracy. Nie wyobrażam sobie nie pracować. Potrzebuję tego… społecznego życia, wyrwania się z domu, robienia czego innego. A do onkologa idę teraz w piątek. Mam pieprzyk, który mnie niepokoi, więc niech go obejrzy specjalista – nie ma na co czekać.
Zytka pisze:
Aniu kochana,czy Ty wracasz do pracy po wakacjach? Onkolog,trocę się przeraziłam,coś mi umknęło? Mam nadzieję,że to coś niegroźnego? Buziaczkam mocno
POZDRAWIAM!!!
 
Ostatnia edycja:
Rekinasia – rzeczywiście nieciekawie… dobrze, że rodzice i teście Wam trochę pomogą.
kończy się długi leniwy weekend, wyspałam się na maksa, byłam na zakupach ciuchowych, w teatrze, pobyłam więcej z Igorem, teraz będę miała szkołę przez 9 weekendów pod rząd :((( chyba będę trochę wagarować
u nas zmiana warty - moi rodzice byli w Wawie od września 08 i wrócili właśnie do Lublina, przyjechali rodzice M na 2-3 mies a potem chyba przedszkole + opiekunka - to będzie duża zmiana. smutno trochę, dobrze było mieć rodziców parę przecznic dalej i byłam całkiem spokojna o Igora a teraz? :-(
 
Cześć dziewczyny!
Dziś kolejny dzień w domu… ciągle pada… bleee
Ale za to jest czas by ćwiczyć Michałka w załatwianiu się na sedes. No i idzie nam bardzo ładnie… gorzej gdy ubiorę mu spodnie – wówczas się zapomina. Na golasa (od pasa w dół) i w samych majteczkach nie ma problemu, woła za każdym razem zarówno siku, jak i kupkę.
Z tego co czytam, to widzę, że większość naszych „formowych dzieciaczków” zaczyna już wołać – super!
No i w mówieniu są znaczące postępy. Michałek zaskakuje nas co rusz to nowymi słówkami i czasem śmiesznie mu to wychodzi… ubaw po pachy. Przywiesiłam Miśkowi w Golfie Boba Budowniczego na takim elastycznym krążku… w każdym razie Adam ostatnio z nim jechał a Michał ciągle, że „dynda” i „dynda”… Adam zdziwiony… „co dynda???” a Michaś na to że „Bob!”
Uśmialiśmy się z tego dynda… skąd on to podłapał…?

kwiatuszek.pregnet – z każdym dzieckiem jest inaczej… u nas z Michałkiem było tak, że nie chciała w ogóle siadać na nocnik, więc go nie zmuszałam. Kupiliśmy rok temu nakładkę na sedes i dopiero od niespełna dwóch miesięcy zaczął się załatwiać na sedesie. Razem z mężem pozwalaliśmy mu by nas podglądał, by wiedział do czego służy kibelek… ale to jest indywidualna sprawa każdego rodzica. Myślę, że i nie bez znaczenia jest tu przedszkole. Dzieci uwielbiają się naśladować no i panie też mają tu swój autorytet i być może je posłuchał bardziej niż nas…
Ale jak już mówiłam… to trzeba samodzielnie zdecydować na co reaguje nasze dziecko. Na naszym forum Bartuś i Seweryn (przepraszam jeśli kogoś pominęłam) najszybciej oduczyły się pieluch.
Życzę powodzenia, choć domyślam się, że teraz z dwójką dzieci i Ty sama - nie będzie tak łatwo… ale mimo wszystko warto się starać. Daj znać, co zamierzasz!
poradzcie dziewczyny jak oduczałyście maluchy od pieluch
bo my na dwa rozmiary pampersów teraz działamy i długo tak nie pojedziemy
Hania nie ma najmniejszego zamiasu usiąsc na nocnik ani nakladke na sedes
pisk krzyk i zgrzytanie zębów...
kwiatuszek.pregnet, cloe – nie pamiętam, jak to było z tajnym, ale chyba kropecka. Może warto by było poprosić Administratora… kto nim u nas jest??? Pamiętam, że na pewno kaskax25 i agawa1.
kwiatuszek.pregnet – widzę, że pani docent umywa ręce od wszelkiej odpowiedzialności i niczego tak naprawdę się nie dowiedzieliście. Mam wrażenie, że pozostawiła Was z decyzją sama. Mam nadzieję, że pęcherzyk sam się wchłonie! Trzymam kciuki!
Najka – jak się czujesz? Na kiedy masz termin i tak w ogóle… co u Was?
ulenka507 – witaj po dłuuuugiej przerwie! Gratuluję pozbycia się pieluszek! Pochwal się swoją córcią i wklej kilka aktualnych fotek – plissss!

Sorki dziewczyny, że tak w ratach, ale same wiecie...
No nic, czas na TV i KSD.
Pozdrawiam gorąco!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
halo :)
Noi u nas postepy z odpieluchowaniem ida ku najlepszej drodze :) no i juz zaliczylismy kilka razy krzaki i Amelce sie tak spodobalo ze co chwile by chciala latac " do krzaków" sikać :)
nawija jak szalona i potrafi wymawiam najtrudniejsze slowa choc czasem troche po swojemu jak bede miec chwilke to wrzuce nagarnie z telefonu jak ładnie powtarza :)
"Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, Czrana krowa w kropki bordo grzyła trawe kręcąc mordą ......" :p:-)
 
Do góry