gosia to zalezy z tymi rozmiarami. Wiktor np urodzil sie i wazyl 2,5 kg i mial tylko 50 cm wiec ciuszki 56 przydaly mu sie na bardzo dlugo i duzo par potrzebowalam. I ja jednak chwale sobie body od samego poczatku, tym bardziej zima kiedy kaftaniki beda sie podwijac. Chociaz kaftanikow tez uzywalam. Na pewno nie warto kupowac ciuszkow zapinanych z tylu. Nie do wykonania z lezacym noworodkiem. Przydatna rzecza byly dla mnie pieluchy tetrowe, uzywalam ich do wielu rzeczy.
reklama
Cześć dziewczyny!
Jeździłam dobre 45min. miałam zatoczkę, zawracanie na trzy i zawracanie tyłem w bramę wjazdową. Jedynie zatoczę musiałam powtórzyć, ale wyszła!
lileczka, Ika_s, Gosia78, kropecka, Najka - wielkie dzięki dziewczyny!
sana - rzeczywiście nie łatwa sytuacja. Daj znać na co się zdecydujesz.
Co do prawa jazdy, to ja dzisiaj ZDAŁAM ostatecznie!:-) Termin egzaminu teoretycznego nie przekładałam na wcześniej, ale za to teorię za obecnym drugim razem.
Ładne spodenki sobie kupiłaś. Ja kupuje sobie teraz bluzeczki, spodnie już mam.
Udanej zabawy na weselu!
Gosia78 - fajnie, że z dzidzią wszystko ok! Życzę dużo zdrowia dla Piotrusia i czekam na zdjęcie!
kropecka - to dobrze, że z Wiktorkiem już lepiej. Całe szczęście obyło się bez antybiotyków!
sylka_k - witaj po długiej przerwie! Odpoczywaj sobie na zwolnieniu, po to jest!
Pozdrawiam Was serdecznie!
ZDAŁAM!!!
Tak bardzo się cieszę, aż uwierzyć nie mogę! Sama, o własnych siłach i za drugim razem! Super!
Jeździłam dobre 45min. miałam zatoczkę, zawracanie na trzy i zawracanie tyłem w bramę wjazdową. Jedynie zatoczę musiałam powtórzyć, ale wyszła!
lileczka, Ika_s, Gosia78, kropecka, Najka - wielkie dzięki dziewczyny!
sana - rzeczywiście nie łatwa sytuacja. Daj znać na co się zdecydujesz.
Co do prawa jazdy, to ja dzisiaj ZDAŁAM ostatecznie!:-) Termin egzaminu teoretycznego nie przekładałam na wcześniej, ale za to teorię za obecnym drugim razem.
Ładne spodenki sobie kupiłaś. Ja kupuje sobie teraz bluzeczki, spodnie już mam.
Udanej zabawy na weselu!
Gosia78 - fajnie, że z dzidzią wszystko ok! Życzę dużo zdrowia dla Piotrusia i czekam na zdjęcie!
kropecka - to dobrze, że z Wiktorkiem już lepiej. Całe szczęście obyło się bez antybiotyków!
sylka_k - witaj po długiej przerwie! Odpoczywaj sobie na zwolnieniu, po to jest!
Pozdrawiam Was serdecznie!
Gosia 78
Mamy lutowe'08
Anna ajra - gratulacje!!!!!!!!!!!! Super, że masz to za sobą.:-)
Kropecka - masz rację rozmiar zależy od wielkości dziecka. Piotruś ważył 3,04kg i mierzył 56 cm więc ciuszki na 56 były na bardzo krótko a tych na 54 w ogóle nie założyłam. Dlatego nie warto się śpieszyć z kupowaniem dużej ilości ubrań w małej rozmiarówce. Co do kaftaników to nie zauważyłam żeby mi się podwijały. Przez te pierwsze tyg Piotruś był dodatkowo w rożku więc na pewno było mu cieplutko. Każda znas ma swoje doświadczenia z ubrankami i dobrze żebyśmy o nich pisały wtedy dziewczynom, które będą mieć pierwszą dzidzie może będzie łatwiej.
Kropecka - masz rację rozmiar zależy od wielkości dziecka. Piotruś ważył 3,04kg i mierzył 56 cm więc ciuszki na 56 były na bardzo krótko a tych na 54 w ogóle nie założyłam. Dlatego nie warto się śpieszyć z kupowaniem dużej ilości ubrań w małej rozmiarówce. Co do kaftaników to nie zauważyłam żeby mi się podwijały. Przez te pierwsze tyg Piotruś był dodatkowo w rożku więc na pewno było mu cieplutko. Każda znas ma swoje doświadczenia z ubrankami i dobrze żebyśmy o nich pisały wtedy dziewczynom, które będą mieć pierwszą dzidzie może będzie łatwiej.
Ika_s
Maruda Mamy lutowe'08
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2007
- Postów
- 679
Anna_ajra- OGROMNE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zobacz załącznik 52755Tylko szkoda, że oblać tego szampankiem (lub czymś fajniejszym) nie możesz, ale pewnie już rekompensujesz to sobie w inny sposób!!! Bardzo fajnie, że wszystko poszło Ci tak dobrze.
Najka
30-tki , przyszłe mamusie; Mamylutowe'08
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2006
- Postów
- 1 371
Anna ajra świetnie!:-) Gratuluję!!! :-)
Dziewczyny super, ze piszecie o tych ubrankach, bo faktycznie jak sie nie ma doświadczenia to nie wiadomo co kupić, a szkoda by było coś co się nie przyda. Wiec piszcie!:-) A ten rożek to fajna rzecz?
Dziewczyny super, ze piszecie o tych ubrankach, bo faktycznie jak sie nie ma doświadczenia to nie wiadomo co kupić, a szkoda by było coś co się nie przyda. Wiec piszcie!:-) A ten rożek to fajna rzecz?
Anna_ajra, gratulacje ! Ja zdałam za 3 razem, tylko że jeszcze po staremu. 2 razy na placyku oblałam. To był dopiero stresior. Dobrze że masz już to za sobą.
gosia, przypominam sobie że kaftaniki też używaliśmy tylko nie miałam ich za dużo a szybko mi się brudziły i może dlatego nie kojarzę Wiktora w kaftaniku. Ja to miałam trochę specyficzną sytuację, Wiktor 3 tygodnie leżał w szpitalu, tam pielęgniarki jak mi mierzyły temperaturę albo przebierały go to często brudził ubranka (robiły to nieumiejętnie, jak wróciliśmy do domu to zużywałam 3 razy mniej ciuszków niż w szpitalu). Co wracałam z przerwy do niego to miał zmienione ciuszki a poprzednie pobrudzone :/ Co do rożków to na pierwszy okres mi się bardzo przydały. Miałam dwa i używałam je na zmianę, z powodów opisanych powyżej prałam je bardzo często. Pamiętam że rożek był jedną z bardziej przydatnych rzeczy w początkowym okresie. A dla mnie wkładki laktacyjne czy jak to się tam nazywa. Czyli takie podpaski pod stanik Normalnie zużywały mi się w zastraszającym tempie i myślałam że to tak do końca już będzie, ale okazało się że jak już minął nawał pokarmu i wszystko się ustabilizowało to mogłam ograniczyć ich zużywanie Z rzeczy przydatnych to mo osobiście przydał się przewijak, nakładany na łóżeczko. Używałam go z 6 miesięcy, teraz Wiktora przewijam już na łóżku ale wcześniej to prawie na 100% miałabym to łóżko zabrudzone a przewijak wystarczy przetrzeć dlatego polecam. Mi się przydawały te rękawiczki na łapki żeby dzidzia sobie twarzy nie porysowała. Chociaż skarpetki też się do tego nadawały. Jak mi się coś przypomni to dopiszę.
gosia, przypominam sobie że kaftaniki też używaliśmy tylko nie miałam ich za dużo a szybko mi się brudziły i może dlatego nie kojarzę Wiktora w kaftaniku. Ja to miałam trochę specyficzną sytuację, Wiktor 3 tygodnie leżał w szpitalu, tam pielęgniarki jak mi mierzyły temperaturę albo przebierały go to często brudził ubranka (robiły to nieumiejętnie, jak wróciliśmy do domu to zużywałam 3 razy mniej ciuszków niż w szpitalu). Co wracałam z przerwy do niego to miał zmienione ciuszki a poprzednie pobrudzone :/ Co do rożków to na pierwszy okres mi się bardzo przydały. Miałam dwa i używałam je na zmianę, z powodów opisanych powyżej prałam je bardzo często. Pamiętam że rożek był jedną z bardziej przydatnych rzeczy w początkowym okresie. A dla mnie wkładki laktacyjne czy jak to się tam nazywa. Czyli takie podpaski pod stanik Normalnie zużywały mi się w zastraszającym tempie i myślałam że to tak do końca już będzie, ale okazało się że jak już minął nawał pokarmu i wszystko się ustabilizowało to mogłam ograniczyć ich zużywanie Z rzeczy przydatnych to mo osobiście przydał się przewijak, nakładany na łóżeczko. Używałam go z 6 miesięcy, teraz Wiktora przewijam już na łóżku ale wcześniej to prawie na 100% miałabym to łóżko zabrudzone a przewijak wystarczy przetrzeć dlatego polecam. Mi się przydawały te rękawiczki na łapki żeby dzidzia sobie twarzy nie porysowała. Chociaż skarpetki też się do tego nadawały. Jak mi się coś przypomni to dopiszę.
Minesota
Fan(ka)
Anna_ajra - to super:-);-) hihihihi teraz juz M bedzie Ci musiał autko dawać:-)
O rożkach to wiem:-) Body też;-) na mojej chrzesnicy - jej mama testowała ;-)
na razie zastanawiam sie jak to będzie z maluchem w zimie - bo w sumie to pewnie trzeba będzie jakieś cieplejsze body??;-)
Pozdrawiam z winnego grodu Myyyszaa
O rożkach to wiem:-) Body też;-) na mojej chrzesnicy - jej mama testowała ;-)
na razie zastanawiam sie jak to będzie z maluchem w zimie - bo w sumie to pewnie trzeba będzie jakieś cieplejsze body??;-)
Pozdrawiam z winnego grodu Myyyszaa
Gosia 78
Mamy lutowe'08
Kropecka - całkowicie się z Tobą zgadzam. Rożek bardzo się przydaje i dobrze jest mieć drugi na zmianę. Rękawiczki i pieluszki tetrowe również. Z przewijaka zrezygnowałam jak już Piotruś się na nim nie mieścił. Dla mnie jest to niezbędny przedmiot choć znam mamy, które nie korzystały z niego wcale. Wkładki laktacyjne trzeba mieć i to już do szpitala. Mnie osobiście w szpitalu bardzo przydał się przy nawale pokarmu laktator z Aventu. Nie wiem co bym bez niego zrobiła. Z rzeczy dla maluszka to jeszcze przychodzi mi do głowy ręcznik z kapturkiem.
reklama
Podziel się: