reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Witam się i ja
Podczytuje, ale ostatnio nie mam jakoś weny na pisanie. Majka rozrabia również, a jak mówię, że niewolno to ona tym bardziej to robi. A kiedy krzyknę to ona się śmieje i dalej swoje. Normalnie czasem to nie wiem co robić. Jej ulubiona zabawa, żeby wkurzyć mamę to drapanie paznokciami po ścianie. Oczywiście robiąc to mówi nu nu uu. A jak mówię, że nie wolno i zabieram ją od ściany do konta to ta boki zrywa ze śmiechu. Więc postanowiłam nie zwracać a to uwagi i efekt tego jest taki, że ja mam całe ściany podrapane (w sypialni mam brązowe ściany więc widać każdą ryskę) a Majka nadal swoje. Po prostu ręce opadają.
 
reklama
Heloł!

No to widzę że prawie wszystkie nasze szkraby to małe rozbójniki:-DMoja Marcyśka za to uwielbia zaglądać do kosza:wściekła/y:,najpierw wrzuca tam pieluszkę a potem za nią kuka:-)A dziś zostawiłam ją w wc,bo się rozpłakała jak chciałam ja grzecznie wyprosić i co zrobiła? najpierw zapakowała kilo papieru do sedesu a potem wsadziła tam rękę-o zgrozo!!!Terrorystka z niej na całego,charakterek po tatusiu:-D
A my dzis juz po jednym spacerku,zaliczyłam rynek i zakupiłam stokrotki na balkon i mam wiosnę:tak::-DMarcysia teraz śpiocha,potem obiadek i z tatusiem pójdzie na spacerek mam nadzieję;-)

Cloe-ojej!Nie mam pojęcia jak leczą ząbki u nas takim maluszkom...Trzymam kciuki za Julcię:tak:

MOMP
-moja Marcyśka siada na nocniczku w pampersie i w rajtkach:-D,na gołą pupę nie da rady:no:Pręży się i za nic nie da się posadzić.Nie zmuszam jej specjalnie bo boje się że się zrazi do nocnika.Moja mama cały czas mnie naciska,że juz powinna korzystać z nocia,my(ja i brat) w jej wieku juz bez pieluch chodziliśmy podobno...

Przyszlirodzice-Amelka łatwą ma mowę:tak:Super!!!

Ania31-zdrówka dla chłopaków!!

Kaśkax25
-no pewnie że dasz radę!!!Trzymam kciuki,żeby M zdążył wrócić na narodziny:-D

Gosia
-zazdroszczę Ci tej konsekwencji w działaniu-ja jestem jednak słaba:-( A co do pieniążków na komunię to tak jak piszesz ja tez mam takie obawy,że nie zawsze dziecko z nich skorzysta...

Anna_ajra-warga w porządku,okazało się jak wieczorem zajrzeliśmy jej do buziaka,że ta krew to dlatego że przerwała sobie ten "języczek"(nie wiem jak to się nazywa) pomiędzy warga a szczęką.Dobrze,że zębów nie wybiła!
Jak examiny?Jak je oceniasz w skali trudności,dadzą radę?

Patrysia-no właśnie o to chodzi,że ja nie wiem ile to się teraz przeznacza na taki prezent pieniążków.Mój M juz wymyślił lunetę dla swojego chrześniaka-koszt ok.800PLN.Nie jestem jakoś specjalnie zachwycona...

Dziewczyny,zastanawiam się nad kupnem jakiejś lekkiej spacerówki dla Marcelka,bo choć muszę przyznać że jestem zadowolona z tego który mamy,tylko jest ciężki...Często Marcysia już nie chce jechać w wózku i muszę go pchać i tak sobie myślę czy to wogóle warto?

No i juz się wyspała:-p,a zatem uciekam. Ściskam Was mocniasto!!!!
 

Patrysia tys sie biedaku nacierpiala z tym zebem, mam nadzieje ze juz wszystko ok.

no tak teraz juz ok ale jeszcze czasem boli troche chyba dlatego ze sie zrasta ta dziura a raczej dziurzysko :eek:
Hej!
My już po jednym spacerku. Teraz chłopaki siedzą chwilę przed TV i oglądają "Autka" potem drugie danie i znów na dwór:tak:. U nas dziś prawie lato:-)
Patrysia - to się namęczyłaś z tym zębem, współczuję... Podczas pobytu u rodziców też odwiedziłam stomatologa ale na szczęście skończyło się na jednym małym wypełnieniu a tak się bałam, że przez tak długie karmienie czeka mnie stomatologiczny maraton:tak: Piotruś też dzielnie zasiadł na fotelu ale na razie wszystko ok:-)
no to brawa dla Piotrka :-D
Witam
My po wizycie u lekarza Kuba w nocy znów nam sie zacisnął siedzielismy przy nim na zmiane z M a rano zarejestrowałam do lekarza i pojechałam z 3 dzieci Bartek najzdrowszy bo tylko katar Kacper dostał antybiotyk Kuba tez ale nie wiem czy na to jego zaciskanie dobry pomysł zawsze mam ten sam dylemat dać czy nie:no:
zdrowka zycze znow sie zaczyna chorownaie :baffled:
Witam się :-)po krótkiej nieobecności :tak:Ciepło było więc cały czas siedzieliśmy na dworze Teraz pada:baffled: niestety zaraz uciekam po Julkę Oliwek cały czas śpi

Julka ma dziurę z zębie której do tej pory nie dała sobie zablombować teraz ząbek boli dentystka proponuje borowanie pod znieczuleniem :baffled:nie wyobrażam sobie tego Orientujecie się jak u was leczą ząby małym dzieciom?
ja nie mam pojecia ale mysle ze skoro denstystka zaproponowalo cos takiego to bedzie wiedziala jak sobie poradzic :tak:
Heloł!

No to widzę że prawie wszystkie nasze szkraby to małe rozbójniki:-DMoja Marcyśka za to uwielbia zaglądać do kosza:wściekła/y:,najpierw wrzuca tam pieluszkę a potem za nią kuka:-)A dziś zostawiłam ją w wc,bo się rozpłakała jak chciałam ja grzecznie wyprosić i co zrobiła? najpierw zapakowała kilo papieru do sedesu a potem wsadziła tam rękę-o zgrozo!!!Terrorystka z niej na całego,charakterek po tatusiu:-D
A my dzis juz po jednym spacerku,zaliczyłam rynek i zakupiłam stokrotki na balkon i mam wiosnę:tak::-DMarcysia teraz śpiocha,potem obiadek i z tatusiem pójdzie na spacerek mam nadzieję;-)

Patrysia-no właśnie o to chodzi,że ja nie wiem ile to się teraz przeznacza na taki prezent pieniążków.Mój M juz wymyślił lunetę dla swojego chrześniaka-koszt ok.800PLN.Nie jestem jakoś specjalnie zachwycona...

Dziewczyny,zastanawiam się nad kupnem jakiejś lekkiej spacerówki dla Marcelka,bo choć muszę przyznać że jestem zadowolona z tego który mamy,tylko jest ciężki...Często Marcysia już nie chce jechać w wózku i muszę go pchać i tak sobie myślę czy to wogóle warto?

No i juz się wyspała:-p,a zatem uciekam. Ściskam Was mocniasto!!!!
a to Ci Marcysia :-D:-D rozbojnik maly ;-)
luneta fajny prezent taki wyjatkowy :tak:i rzadko spotykany :tak:
a co do wozka to nie wiem jezeli nie chce Ci siedziec w nim to po co bedziesz kupowala zeby Ci stal tylko niepotzrebnie lepeij zamiast wozka kup jej co innego :tak:
 
Zytka ty mnie nawet nie strasz ze nie zdazy:baffled::baffled:Ma wrocic koniec czerwca ewentualnie w lipcu termin na sierpien takze postaram sie wyrobic:-D
 
Patrysia nie martw sie, mam tendencje do przechodzenia terminow:-DNigdy nie urodzilam przed terminem. Takze bede trzymac:tak:
 
Witam sie i ja.Nie nadrobie- nie ma takiej opcji-wybaczcie.:sorry:

Mamcia własnie dziś rano poleciala do PL buuuu zle mi...:-(ale nie pocieszajcie mnie, bo sie rozrycze na nowo ;-) Martyna wczoraj wyła pół wieczoru i dzs rano znów. Ehh- dobrze,ze Niki jeszcze az tak nie kuma-chociaz chodzi od rana po domu i wola"baba" Mówie Wam - miesiąc z mama to bardzo duzo a zarazem mignęlo jak pare dni. Starałam sie zeby mamcia zobaczyła troszke Irlandii, no ale czasem dysponowalismy jedynie w weekendy... i wtedy juz niezaleznie od pogody jechalismy sobie gdzies Wkleje pare fotek na tajnym.:tak:
Wyobrazcie sobie,ze dzis zadzwonila pani z Martysi szkoły,zebym przyszla po nia wczesniej, bo się zle czuje poszłam.... to chyba raczej nerwy jakies i smutek z powodu odjazdu tej babci no chyba,ze cos ją" bierze" i taki zbieg okolicznosci tylko. Zobaczymy....
Takze pobyt zaliczyc mozna do bardzo udanych:tak:

Widze ,ze na tapecie nasze grzeczne zachowania dzieci....o zgrozo- nie mam sie czym pochwalic w sumie:eek: Mama moja mowi,ze jakby Niki ze 3 osoby pilnowały to moze dałyby rade :-D:sorry:

Zytka moga sobie z Niki raczki podac:tak:.Toaleta i kosz to ulubione miejsca mojej małej.Az glupio to pisac,ale taka prawda.Reka nie raz jzu byla w toalecie teraz zamykamy drzwi na klucz. Do kosza wrzuciła niedawno pilota od telewizora- przeszuklaismy cały dom.... Szafki w kuchni to mały pikus dla Niki... a jakie nwery swoje do tego:eek: Jest najkochnasza jak spi :-D:-D

przyszlirodzice doczytałam o "chorobie" Twojej Amelci... przykro mi bardzo jednak wierze, ze stach ma wielkie oczy i ze wszytsko skonczy sie pomyslnie.duzo siły dla Ciebie;-)

kaskax25 no czesc kochana.A jednak jedzie małzowinka :tak: Dasz rade- jak to mówią- dzwigniesz to :-) Oby zdazył na narodziny :eek: No i przeczytałam tez, ze Mateuszek wcale nie mial zapalenia płuc- całe szczescie. Buziale wielkie dla Was... i Miłoszka podrap :tak:Fajne imie :-)I daj znak jakie sa wyniki konkursu.

patrysia laska z Ciebie to uhhh. Tak bez wazeliny pisze :-D A co do dentysty- to na sama wymiane tej nazwy mam ciary na plecach- boje sie tak ze wrrrrr Jednak ' dzwignelas to" zuch dziewczynka.

lileczka kobieto kochana. Niepismmienna byłam, bo .... chłonęlam mamcie:sorry: Poza tym tylko jak NIki spi moge cokolwiek zrobic... No ale to mnie nie zniecheca co do kolejnego dzieciatka :-D:-DPozdrawiam

moniamonis dziekuje za pamiec o mnie:zawstydzona/y: I za wyrozumiałosc :-)I usprawiedliwienie:-) Dobra dziewczynka z Ciebie :-D Chyba Ci się małe malowanie szykuje:sorry:

Ania31 tylko zdrówka pozostaje mi zyczyc.Ale Bartus smara w chusteczke juz sam- to pol biedy :tak: No i mowi Ci " Ania" jak milusio:-)

rekinasia sąsiadka bomba :eek:pociesz sie tym,ze zawsze sie taka znajdzie i wszedzie :sorry:cos Cie nie czytałam dawno ...Moj chrzesniak zdawał wlasnie egzaminy gimnazjalne- ciekawam wyników.No ale jak po ciociuni to sie nie ma czego obawiac zdał na pewno :cool2:No i zazdroszcze troszke majowki:-p

Gosia78 bravoooo za wytrwałosc w dazeniu do celu- to wazne jest. Ehhh- teraz bedzie juz tylko lepiej i z kazda kolejna nocka przespisz wiecej :tak: Powodzenia

dawna cloe tez Ci nie podpowiem nic odnosnie leczenia zebów u takich maluszków.Ale borowanie pod znieczuleniem :eek: Matyski nawet sobie tam nie wyobrazam a co dopiero 3-letnie dzieciatko :sorry: daj znac jaką decyzje podjęłas.Powodzenia;-) A no i napisz czy dalas rade mrówkom:eek:

MOMP wysiedziane niewysiedziane i tak bravo Moze i ja zaczne probowac sadzac Niki w sumie siusiu to niebardzo wiem kiedy ,ale kupke to zawsze wiem kiedy zaczyna robic moze by wtedy nocniczek zaproponowac.Musze to wprowadzic w zycie:-).Tylko najpierw trzeba nocnczek kupic:-D:-D

pamietam jak Martysia była malutka i kupilismy jej taki grajacy- tzn. jak dziecko nasiusialo albo zrobiło kupke to nocniczek grał jakąs tam melodie a Martyska miała radosc.Tyle tylko,ze jak sie umyło ten nocnik to trzeba było za kazdym razem wytrzec do sucha, bo kropelka wody a on grał i grał w nieskonczonosc:-D

Kluska a jak u Was? jeli znalazłabyc choc moment- wskocz napisz o co slychac;-)


kropecka ja to Cie caly czas podziwiam z ta budową :eek:My nawet nie zaczelismy a juz jestem przerazona tym co ewentualnie przede mną.... biurokracją przede wszytkim:sorry: Jaką to trzeba mniec cierpliwosc anielską i w ogole.Teraz na wakacje jak polecimy to mamy zamiar ogrodzic narazie ten kawaleczek ziemi który nasz:-) A potem.... zobaczymy...plany sa ogromne- jak z wykonaniem- pojecia nie mam.Nadzieje tylko.....:-D:-D


ulenka, agava, Myszaaa pozdrawaim Was niemniej cieplutko:zawstydzona/y:

Jeli kogos pominełam tym bardziej serdecznie sciskam:tak:

Jaki post :szok: mam nadzieje,ze mnie nie wykopią za to:eek::rofl2::-D


yyyy Syneczki2 o Tobie zapomniałam:szok::szok: jak mogłam:zawstydzona/y: bije się w piers i o wybaczenie prosze:zawstydzona/y: A to chyba dlatego,ze tez jakoś ostatnio wiosne poczułaś i wcale Cię tu nie ma :eek: Czy mi sie tylko tak wydaje:-p Buziale ogromniaste.
Jaka gafa :zawstydzona/y::-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Witam sie i ja.Nie nadrobie- nie ma takiej opcji-wybaczcie.:sorry:

Mamcia własnie dziś rano poleciala do PL buuuu zle mi...:-(ale nie pocieszajcie mnie, bo sie rozrycze na nowo ;-) Martyna wczoraj wyła pół wieczoru i dzs rano znów. Ehh- dobrze,ze Niki jeszcze az tak nie kuma-chociaz chodzi od rana po domu i wola"baba" Mówie Wam - miesiąc z mama to bardzo duzo a zarazem mignęlo jak pare dni. Starałam sie zeby mamcia zobaczyła troszke Irlandii, no ale czasem dysponowalismy jedynie w weekendy... i wtedy juz niezaleznie od pogody jechalismy sobie gdzies Wkleje pare fotek na tajnym.:tak:
Wyobrazcie sobie,ze dzis zadzwonila pani z Martysi szkoły,zebym przyszla po nia wczesniej, bo się zle czuje poszłam.... to chyba raczej nerwy jakies i smutek z powodu odjazdu tej babci no chyba,ze cos ją" bierze" i taki zbieg okolicznosci tylko. Zobaczymy....
Takze pobyt zaliczyc mozna do bardzo udanych:tak:

Widze ,ze na tapecie nasze grzeczne zachowania dzieci....o zgrozo- nie mam sie czym pochwalic w sumie:eek: Mama moja mowi,ze jakby Niki ze 3 osoby pilnowały to moze dałyby rade :-D:sorry:



patrysia laska z Ciebie to uhhh. Tak bez wazeliny pisze :-D A co do dentysty- to na sama wymiane tej nazwy mam ciary na plecach- boje sie tak ze wrrrrr Jednak ' dzwignelas to" zuch dziewczynka.
to fajnie ze pobyt mamy byl udany no i nie dziwie sie ze dziewczynki za nia tesknia bo co babcia to babcia :tak:
a kiedy teraz do Was przyjezdza??
 
reklama
Witam:-) U nas znów słońce:-) ale fajnie:tak: wczoraj było beznadziejnie ponuro dziś pojadę z dziewczynami na duży plac zabaw Niech się wyszaleją:tak:
Margaritta nie dziwię się że wam smutnio Kiedy mama znów was odwiedzi?

Co do mrówek wieczorem spryskaam rajdem rano odkurzyłm i zmył podłogę i poki co spokój zobaczymy jak długo pod domem kilka mrowiskjest więc może to kwestia czasu gdy znów wejdą:crazy:

Co do nocnikowania jeszcze tego nie robie ale lada moment zacznę poczekam aż będzie jeszcze cieplej by mi dziecię po dworze w samych majtkach biegało
Julka przestała całkiem używać pampersów jak miała rok i osiem m-cy liczę że z Olwką bedzie podobnie Ja równiez szybko nauczyłam się korzystać z nocnika Podobno gdy nauczyłam się chodzić biegałam już bez pieluchy :eek:

A co do zęba Julki jestem na etapie obdzwaniania wszystkich stomatologów i pytam sie o konkretne rozwiązanie Z jednym już się umówiłam zobaczymy co to będzie:baffled:
 
Do góry