reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama
Ja w nocy tez się mocno poce. Szczególnie plecy i okolice pachwin... zaczęło się to właśnie w 9 miesiacu. Są dni ze potrafię się w nocy przebierać bo koszula mokra. Ale jakoś takich milych snów nie kojarzę;D a przydałoby się haha I coagle się utrzymuje suchy nos i krwawe strupy i pękanie naczynek. A dk tego teraz doszła zgaga i przez to suche bolące gardlo ;/ o "kapciu" w buzi juz nie wspomnę;D haha
Tez mam sucho w nosie :/ smaruje sobie brzegi kremem na bazie miodu i roznych olejow. Pomaga o tyle ze nie widac zadnego problemu, ale czuje ze nos suchutki.
 
Tez mam sucho w nosie :/ smaruje sobie brzegi kremem na bazie miodu i roznych olejow. Pomaga o tyle ze nie widac zadnego problemu, ale czuje ze nos suchutki.
Ja juz się staram wietrzyć ciagle w domu, woda morska do nosa ale pod ciśnieniem pękają naczynka;/ wiec zamienilam na sol fizjologiczna jakies inhalacje czasem. Ewentualnie środek jakas wazelina. Ale to niestety tylko chwilowe. Zostalo czekac do porodu
 
Ja w nocy tez się mocno poce. Szczególnie plecy i okolice pachwin... zaczęło się to właśnie w 9 miesiacu. Są dni ze potrafię się w nocy przebierać bo koszula mokra. Ale jakoś takich milych snów nie kojarzę;D a przydałoby się haha I coagle się utrzymuje suchy nos i krwawe strupy i pękanie naczynek. A dk tego teraz doszła zgaga i przez to suche bolące gardlo ;/ o "kapciu" w buzi juz nie wspomnę;D haha
Ja też mam problem z nocnym poceniem i nosem. Chociaż w sumie z tym ostatnim, to już trochę lepiej jest, bo wcześniej to bardzo często mi krew leciała :/
 
Ja w nocy tez się mocno poce. Szczególnie plecy i okolice pachwin... zaczęło się to właśnie w 9 miesiacu. Są dni ze potrafię się w nocy przebierać bo koszula mokra. Ale jakoś takich milych snów nie kojarzę;D a przydałoby się haha I coagle się utrzymuje suchy nos i krwawe strupy i pękanie naczynek. A dk tego teraz doszła zgaga i przez to suche bolące gardlo ;/ o "kapciu" w buzi juz nie wspomnę;D haha
A ja dziś pierwszy dzień od dawna bez zgagi! 😱 masakra jakie super uczucie, może faktycznie ten brzuch mi się trochę obniżył, bo mały już aż tak wysoko nie kopie :)
 
Ja w nocy tez się mocno poce. Szczególnie plecy i okolice pachwin... zaczęło się to właśnie w 9 miesiacu. Są dni ze potrafię się w nocy przebierać bo koszula mokra. Ale jakoś takich milych snów nie kojarzę;D a przydałoby się haha I coagle się utrzymuje suchy nos i krwawe strupy i pękanie naczynek. A dk tego teraz doszła zgaga i przez to suche bolące gardlo ;/ o "kapciu" w buzi juz nie wspomnę;D haha
Oj to ja, aż tak nie mam 😏 ale suszy mocno w nocy, ja to nigdy tyle wody nie piłam 🤣
 
Oj to ja, aż tak nie mam 😏 ale suszy mocno w nocy, ja to nigdy tyle wody nie piłam 🤣
Ja to od zawsze muszę mieć butelkę z wodą koło łóżka ;)

Mój mąż miał ciężki weekend, bo musiał w końcu zamontować brakującą oprawę oświetleniową w pokoju dziecka, musiał okleić okleiną biurko (na czas stania dostawki w naszej sypialni, biurko wyruszyło do salon - niestety, kolor biurka mi nie pasował do reszty mebli 🤣 ), a w dodatku musiał mi zafarbować henną odrosty (doszłam do wniosku, że nie będę tyle czasu rąk w górze trzymać, do fryzjera nie pójdę, mama daleko, więc padło na męża :D). Ale jakoś to wszystko przeżył ;)
 
reklama
Ja to od zawsze muszę mieć butelkę z wodą koło łóżka ;)

Mój mąż miał ciężki weekend, bo musiał w końcu zamontować brakującą oprawę oświetleniową w pokoju dziecka, musiał okleić okleiną biurko (na czas stania dostawki w naszej sypialni, biurko wyruszyło do salon - niestety, kolor biurka mi nie pasował do reszty mebli 🤣 ), a w dodatku musiał mi zafarbować henną odrosty (doszłam do wniosku, że nie będę tyle czasu rąk w górze trzymać, do fryzjera nie pójdę, mama daleko, więc padło na męża :D). Ale jakoś to wszystko przeżył ;)
Moj tez mial ciężki weekend 😂 walczyl z podloga ale sie udalo tak jak chcialam 😂powiedzial, ze w zyciu juz tego nie zrobi 😂 ty to kochana zona jestes bo pozwolilas mezowi na biurko w salonie 😂moj sobie zmontuje w szafiw na przedpokoju 😂 takie wysuwane 😂 u mnie pełen minimalizm 😂
 
Do góry