reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Księgowa każde zwolnienie musi zgłosić i od jej zgłoszenia ZUS ma 30 dni na wypłatę.
U mnie dziś oczywiście dzień zombie, chwilę się zdrzemnęłam, ale jeszcze bardziej rozbita przez to jestem, nie cierpię spać w dzień [emoji37] Do tego znów moje zwolnienie nie trafiło do ZUSu, a zaraz będzie kolejne... zadzwoniłam do kadrowej z firmy i kit mi chciała wcisnąć, że to automatycznie idzie, jak 2 godziny temu pani z ZUSu napisała mi, że żadnego zwolnienia nie mają, także super, przed porodem kasy się już nie spodziewam.
Rozmawiałam też z położną ze szpitala, w którym chcę rodzić i po wizycie u lekarza mam jeszcze do niej dzwonić to mi poda grafik, ale jak nic się nie będzie działo mam się przestać oszczędzać, więc jadę do rodziców, dzieciaki siostry będą to trochę je ponoszę, żeby mojego bobaska aktywować [emoji23] Chociaż już tak sobie zakorzeniłam "nie nosić", że pewnie się będę bała [emoji85] No i jakieś sprzątanie trzeba będzie zorganizować, żeby tylko mi się chciało [emoji2]
 
reklama
U mnie te same jaja, tyle że u mnie na początku ciąży były jaja, potem spokój i teraz znowu. W zeszłym tygodniu dostałam rozliczenie od listopada...
U mnie dziś oczywiście dzień zombie, chwilę się zdrzemnęłam, ale jeszcze bardziej rozbita przez to jestem, nie cierpię spać w dzień [emoji37] Do tego znów moje zwolnienie nie trafiło do ZUSu, a zaraz będzie kolejne... zadzwoniłam do kadrowej z firmy i kit mi chciała wcisnąć, że to automatycznie idzie, jak 2 godziny temu pani z ZUSu napisała mi, że żadnego zwolnienia nie mają, także super, przed porodem kasy się już nie spodziewam.
Rozmawiałam też z położną ze szpitala, w którym chcę rodzić i po wizycie u lekarza mam jeszcze do niej dzwonić to mi poda grafik, ale jak nic się nie będzie działo mam się przestać oszczędzać, więc jadę do rodziców, dzieciaki siostry będą to trochę je ponoszę, żeby mojego bobaska aktywować [emoji23] Chociaż już tak sobie zakorzeniłam "nie nosić", że pewnie się będę bała [emoji85] No i jakieś sprzątanie trzeba będzie zorganizować, żeby tylko mi się chciało [emoji2]
 
U mnie te same jaja, tyle że u mnie na początku ciąży były jaja, potem spokój i teraz znowu. W zeszłym tygodniu dostałam rozliczenie od listopada...
Ja sie właśnie teoche obawiam ze ten zus ma takie problemy z tymi wypłatami i przyjdzie taki dzień ze nie będzie kasy i będzie lipa... jak narazie problemu nie było bo kasę płaciła firma bo dlugo pracowałam. Ale teraz już zostaje liczyć tylko na zus. A z nimi to teraz właśnie różnie bywa
 
U mnie te same jaja, tyle że u mnie na początku ciąży były jaja, potem spokój i teraz znowu. W zeszłym tygodniu dostałam rozliczenie od listopada...
Ja też właśnie niedawno dostałam za zwolnienia od listopada i to tylko dlatego, że się upomniałam i w końcu wysłali moje zwolnienia, a teraz pisałam już w dzień, kiedy dostałam kolejne zwolnienie, żeby wysyłali na bieżąco i jak widać nic to nie dało, także brak słów...
 
Ja sie właśnie teoche obawiam ze ten zus ma takie problemy z tymi wypłatami i przyjdzie taki dzień ze nie będzie kasy i będzie lipa... jak narazie problemu nie było bo kasę płaciła firma bo dlugo pracowałam. Ale teraz już zostaje liczyć tylko na zus. A z nimi to teraz właśnie różnie bywa
To, czy Ci płaci ZUS, czy firma nie zależy od stażu pracy, a od ilości pracowników w firmie, nie wiem jak jest z zasiłkiem macierzyńskim. Poza tym, jak się okazuje, ZUS nie ma raczej problemów z wypłatą - wszystkie zwolnienia opłacili mi terminie, tylko moja firma przetrzymuje zwolnienia i wtedy automatycznie okres oczekiwania na kasę się wydłuża :(
 
To, czy Ci płaci ZUS, czy firma nie zależy od stażu pracy, a od ilości pracowników w firmie, nie wiem jak jest z zasiłkiem macierzyńskim. Poza tym, jak się okazuje, ZUS nie ma raczej problemów z wypłatą - wszystkie zwolnienia opłacili mi terminie, tylko moja firma przetrzymuje zwolnienia i wtedy automatycznie okres oczekiwania na kasę się wydłuża :(
Z macierzyńskim jest tak samo. Jeśli pracodawca zatrudnia powyżej 20 osób, to wypłaca pracodawca (który później się rozlicza z ZUSem)
 
reklama
Do góry