reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Dziewczyn gdzie kupujecie ciuszki? Chce młodemu kupic już coś z lepszej firmy, bo od stycznia nosi 86, więc tak szybko rozmiarów nie muszę wymieniać.
Nie chce pepco, sinsay itp. Bo jak tak długo użytkuje, to są beznadziejne, na 2 msc było ok.
No i interesują mnie jakieś stonowane kolory. Newbie oczywiscie wygrywa, ale po dodaniu do koszyka to co mnie interesuje wyszło 1500 zł więc odpuszczam .
ja praktycznie wszystko zamawiam z Zary albo H&M. My za to szalejemy też z kolorami😉
 
reklama
Muszę się pochwalić - Czarek przespał drugą noc z rzędu bez żadnej pobudki w swoim łóżeczku. Wiem, wiem - dla większości żeden to sukces tylko normalka, ale on do tej pory o 1 w nocy budzil się na cycka i już zostawał u nas w łóżku dojąc do rana jeszcze kilka razy. Nie wiem o co chodzi, rozkoszuje się przespaną nocą i nie łudzę się, że to już na stałe te luksusy🤣
 
Muszę się pochwalić - Czarek przespał drugą noc z rzędu bez żadnej pobudki w swoim łóżeczku. Wiem, wiem - dla większości żeden to sukces tylko normalka, ale on do tej pory o 1 w nocy budzil się na cycka i już zostawał u nas w łóżku dojąc do rana jeszcze kilka razy. Nie wiem o co chodzi, rozkoszuje się przespaną nocą i nie łudzę się, że to już na stałe te luksusy🤣
No mój to jak rok skończył to przespał całą noc sam w swoim łóżeczku 😀bo pokój ma u góry duży dom ale pomieszczeń brak na dole już 🤣tak to wcześniej spał u mnie w sypialni nie było większego problemu ze spaniem jedynie jak zęby zaczęły wychodzić to wiadomo było niespokojny ale późno bo w 10miesiacu dopiero mu wyszedł 1🤣
 
Muszę się pochwalić - Czarek przespał drugą noc z rzędu bez żadnej pobudki w swoim łóżeczku. Wiem, wiem - dla większości żeden to sukces tylko normalka, ale on do tej pory o 1 w nocy budzil się na cycka i już zostawał u nas w łóżku dojąc do rana jeszcze kilka razy. Nie wiem o co chodzi, rozkoszuje się przespaną nocą i nie łudzę się, że to już na stałe te luksusy🤣
Zazdro :D może ja też się kiedyś doczekam 🙈
 
A my dziś po drugim dniu adaptacji w żłobku i szczerze mówiąc, nie jestem zadowolona. Co drugie dziecko z gilem i kaszlem, a na moje pytanie, czy te dzieci są zdrowe, usłyszałam "alergia". Lekarzem nie jestem, ale ten kaszel, który słyszałam, nie brzmiał jak alergiczny. Ciocie w grupie maluszków nie wzbudzają mojego zaufania, jedna w ogóle strasznie narwana, jak tylko zbliżała się do Czarka, to zaraz był nerwowy i się we mnie wtulał, a ogólnie nie był jakiś przyczepiony do mnie, mało płakał, brał sobie zabawki. Najbardziej jednak nie podoba mi się, że wymagają, żebym ubierała go w długie spodnie. Argumentacja jest taka, że wtedy inne dzieci też będą chciały zdejmować swoje, podczas gdy żadne dziecko tego nie robiło, widząc Czarka w samym body. Nie ukrywam, że tam było na tyle ciepło, że spokojnie rozebrałabym go do samej pieluszki i mam nadzieje, że jak wrócą upały to właśnie taki "ubiór" będzie preferowany, bo teraz ochłodzenie to jeszcze luz. Co jak co, ale na przegrzewanie to się na pewno nie zgodzę.
 
Ostatnia edycja:
A my dziś po drugim dniu adaptacji w żłobku i szczerze mówiąc, nie jestem zadowolona. Co drugie dziecko z gilem i kaszlem, a na moje pytanie, czy te dzieci są zdrowe, usłyszałam "alergia". Lekarzem nie jestem, ale ten kaszel, który słyszałam, nie brzmiał jak alergiczny. Ciocie w grupie maluszków nie wzbudzają mojego zaufania, jedna w ogóle strasznie narwana, jak tylko zbliżała się do Czarka, to zaraz był nerwowy i się we mnie wtulał, a ogólnie nie był jakiś przyczepiony do mnie, mało płakał, brał sobie zabawki. Najbardziej jednak nie podoba mi się, że wymagają, żebym ubierała go w długie spodnie. Argumentacja jest taka, że wtedy inne dzieci też będą chciały zdejmować swoje, podczas gdy żadne dziecko tego nie robiło, widząc Czarka w samym body. Nie ukrywam, że tam było na tyle ciepło, że spokojnie rozebrałabym go do samej pieluszki i mam nadzieje, że jak wrócą upały to właśnie taki "ubiór" będzie preferowany, bo teraz ochłodzenie to jeszcze luz. Co jak co, ale na przegrzewanie to się na pewno nie zgodzę.
Moze z długimi spodniami chodzi o to, żeby sobie kolan nie zdzierali. A z gilami niestety chyba poprostu się trzeba pogodzić ze rodzice puszczają takie dzieci 😥😥 przykre ale prawdziwe. Może nie będzie tak źle!
 
Moze z długimi spodniami chodzi o to, żeby sobie kolan nie zdzierali. A z gilami niestety chyba poprostu się trzeba pogodzić ze rodzice puszczają takie dzieci 😥😥 przykre ale prawdziwe. Może nie będzie tak źle!
Nie, bo mi powiedziała, że chodzi niby o to, że inne dzieci też będą ściągać spodnie patrząc na Czarka bez spodni 🤦 zresztą mowa była o ubiorze w pomieszczeniu, to raczej mało prawdopodobne zdarcie kolan. Ogólnie mam wrażenie, że właścicielka ma zupełnie inne podejście do tego żłobka niż te opiekunki, a dotąd kontakt miałam tylko z właścicielką, teraz już tylko z opiekunkami. No nie nastawiam się, że będzie źle, ale póki co mam mieszane uczucia. Przyjmowanie z gilem to jedno, a ściemnianie, że to alergia to drugie no nie podoba mi się takie podejście, ale zobaczymy jak będzie jak już Czarek na dobre zacznie tam chodzić.
 
reklama
Nie, bo mi powiedziała, że chodzi niby o to, że inne dzieci też będą ściągać spodnie patrząc na Czarka bez spodni 🤦 zresztą mowa była o ubiorze w pomieszczeniu, to raczej mało prawdopodobne zdarcie kolan. Ogólnie mam wrażenie, że właścicielka ma zupełnie inne podejście do tego żłobka niż te opiekunki, a dotąd kontakt miałam tylko z właścicielką, teraz już tylko z opiekunkami. No nie nastawiam się, że będzie źle, ale póki co mam mieszane uczucia. Przyjmowanie z gilem to jedno, a ściemnianie, że to alergia to drugie no nie podoba mi się takie podejście, ale zobaczymy jak będzie jak już Czarek na dobre zacznie tam chodzić.
Bardzo Ci współczuję. Sami teraz przechodzimy adaptację i nawet nie myślałam, że to takie trudne. W naszym żłobku jedna z pań (na szczęście na zastępstwo ) zapytała czy mogłabym nauczyć małego zasypiać przy butelce z mlekiem skoro on piję tylko pierś...powiedziałam że nie bo on ma 1.5 roku i to uwstecznienie dziecka..ale ciocie na stałe mają normalne podejście. Adaś zasypia na ręku albo w łóżeczku albo nie śpi wcale. Z tymi kolanami, mój starszak tak obciera właśnie kolana, o dywan w przedszkolu. Nie tylko on. W długich spodniach ma dziury na kolanach.
 
Do góry