A tak w ogóle to nawet mogliby na mnie dzwonić do prezesa nawetmam swoje zasady i tyle lubię swoją pracę ale cenie sobie też swoje wartości takze jakby mnie wkurzył to byłby to mój ostatni dzień tami prezesi o tym wiedzą, że w sumie robie im przysługę, że tam pracujeNormalnie zabroniłam, jestem zastępca kierownika więc powiedzialam dziewczyna swoje zdanie
reklama
G
gość _199
Gość
Pamiętam jak mi w ciąży baba nie chciała sprzedać piwka 0. , Bo nie wyglądam na pełnoletnią. Mówię, że jestem przecież w ciąży, a ona, że ciężarne niepełnoletnie też piją alkohol.Niby legalne ale serio No nie mogę jakoś... A temat piwa 0, przychodzą dzieci i prosza o to.... Możemy sprzedać im, ale też zakaz dziewczyny dostały.. Jeżeli kiedyś piwo 0, będzie stało na napojach a nie na piwach to ok.
Poczułam się jak patola
Ewq9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2020
- Postów
- 1 530
Ej ej ej Tobie daleko do świnki, twoim dziewczynkom tym bardziejTo ja ze starym kochamy małe grzechy
A tak z ciekawostek mojego męża wujek sprzedaje mięso z byków do mc.Ej ej ej Tobie daleko do świnki, twoim dziewczynkom tym bardziej
rosenberg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 541
Oni są tam zupełnie nieświadomi. To jest też niestety trochę malomiasteczkowosc, choćbym chciała to nie da się tego nie zauważyć. W szoku że młody nie będzie pił soczku, że mu wodę daje. Na szczęście potrafią uszanować i się powstrzymać od komentarzy, wszystko obracamy zwykle w żarty, ale stanowcze, żeby wiedzieli że zdania nie zmienimy i będzie pił dalej wodę z kubeczkaNajgorzej, że to marketing robi swoje... Wszystko zdrowe bo dla dzieci... Lubisie przekaseczka dla dzieci, Kubus samo zdrowie i witaminki... Mega mnie to wkurza
*Katarina*
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2020
- Postów
- 260
Taki trochę niesmaczny ten komentarz... Nie zdarzyło ci się zjeść fast fooda?A mnie rozwala jak widze takie dwie świnki (rodzice) ktorzy wchodzą do Maca a za nimi bardzo podobne prosiaczki. Biedne dzieci od poczatku uczone syfu.
Wiesz czasem bycie taką świnką jest efektem choroby, nie fajnie tak oceniać pochopnie ludzi nie znając historii.
marta18691
Fanka BB :)
No też fakt mój mąż był kiedyś chudy jak patyk a potem zaczął tyc po mamie to maTaki trochę niesmaczny ten komentarz... Nie zdarzyło ci się zjeść fast fooda?
Wiesz czasem bycie taką świnką jest efektem choroby, nie fajnie tak oceniać pochopnie ludzi nie znając historii.
Ok, jesli chodzi o starszych to racja. Ale denerwuje mnie jak rodzice biora takie male smyki reguralnie do maca. Ja znam duzo osob z otyloscia, ktore byly nauczone obżarstwa od młodosci. Otylosc to niestety też choroba. I tutaj rodzice jakby nie zdawali sobie sprawy z tego jakich nawyków uczą swoje dzieci. Ja nie mówie o sporadycznym jedzeniu fastfoodów. To tak samo ze slodyczami, mozna by napisac „a nie zdarza Ci sie jesc?”, jasne zdarza. Ale od malenkosci jednak cukier ograniczamy. To jeden z najtrudniejszych nałogów. Tak samo jak fastfoody. A akuratnie tych macowych mi sie nie zdarza zjesc - poza frytkami i mcflurry - ktore sa pyszne . A tak to burgery z wolowinka i pizza - jedyne fasfoody ktore jem dla mnie mac to nie jest smaczne jedzenie. Ale oczywiscie kwestia gustu.Taki trochę niesmaczny ten komentarz... Nie zdarzyło ci się zjeść fast fooda?
Wiesz czasem bycie taką świnką jest efektem choroby, nie fajnie tak oceniać pochopnie ludzi nie znając historii.
G
gość _199
Gość
Nawyki nawykami, a dorosłe życie, dorosłym życiem. Gdybym jadła tak jak mnie mama karmiła, to byłabym pyszna fryteczką. Póki co jestem dorodnym ziemniaczkiemOk, jesli chodzi o starszych to racja. Ale denerwuje mnie jak rodzice biora takie male smyki reguralnie do maca. Ja znam duzo osob z otyloscia, ktore byly nauczone obżarstwa od młodosci. Otylosc to niestety też choroba. I tutaj rodzice jakby nie zdawali sobie sprawy z tego jakich nawyków uczą swoje dzieci. Ja nie mówie o sporadycznym jedzeniu fastfoodów. To tak samo ze slodyczami, mozna by napisac „a nie zdarza Ci sie jesc?”, jasne zdarza. Ale od malenkosci jednak cukier ograniczamy. To jeden z najtrudniejszych nałogów. Tak samo jak fastfoody. A akuratnie tych macowych mi sie nie zdarza zjesc - poza frytkami i mcflurry - ktore sa pyszne . A tak to burgery z wolowinka i pizza - jedyne fasfoody ktore jem dla mnie mac to nie jest smaczne jedzenie. Ale oczywiscie kwestia gustu.
reklama
No i git, ale w ta strone wybór łatwiejszy a figura to temat rzeka, juz sie kiedys rozpisywalysmy na ten temat. Wcale nie twierdze ze atrakcyjnosc od tego zalezyNawyki nawykami, a dorosłe życie, dorosłym życiem. Gdybym jadła tak jak mnie mama karmiła, to byłabym pyszna fryteczką. Póki co jestem dorodnym ziemniaczkiem
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 441 tys
- Odpowiedzi
- 20 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: