reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
reklama
Cześć dziewczyny śledzę was praktycznie od samego początku, ale dopiero teraz odważyłam się dołączyć. To moja druga ciąża ( w domu niesforny 1,5 roczniak), obecnie jestem w 10 tygodniu. Prenatalne będę miała 6 sierpnia i już się doczekać nie mogę. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
 
Mój teść zmarł w nocymiał 47lat..jestem załamana..zawsze kiedy zachodzie w ciążę to ktoś odchodzi...przy Misiu pochowałam moja babcię, przy tej ciąży dziadka mojego syna...obydwoje nie wiedzieli nic i dziecku...ehm
Bardzo Ci współczuje☹️ Wiem co czujesz bo ja we wtorek pochowałam babcię.
 
@Kordosia bardzo mi przykro :( okropnie trudny czas,jeszcze taki młody człowiek...:(

Witajcie nowe mamusie lutowe. Miło Was gościć w naszym gronie.

@Megi86 przyjemnego odpoczynku [emoji4]

Dziewczyny, właśnie kurier przyniósł mi mój segregator od mamaginekolog. :) Pomimo,że nie do końca pasuje mi jej styl bycia,to uważam,że segregator jest super, te zakładki na badania, usg, można mieć wszystko w jednym miejscu :)
Zawsze marzyłam,żeby móc go zamówić :)

P.s. przypinki "jestem w ciąży" mam dwie :) mogę się z chęcią z kimś podzielić, jak jest jakaś chętna to proszę o kontakt :)
 
Dziękuję :) ja idę w przyszłym tygodniu w środę na PAPPĘ i przynajmniej będę miała jakiś punkt odniesienia :) Stresuję się strasznie tymi badaniami
@Duszek, witaj w naszym gronie :) no i oczywiście gratuluję ciąży :) ja też czekam do 12 tygodnia i badań

Stres to jest przez całą ciążę, teraz to ja myślę znów o polowkowych badaniach czy teraz nikt nic nie przeoczyl... Będzie wszystko dobrze i tak jak mówią to są tylko statystyki. Doktor kilka razy mi powtórzył, że tu nic nie jest na 100% pewne. Także te wyniki są tylko poglądowe. Koleżanka miała zle wyniki, cała ciążę się bała. Nie zdecydowała się na aminopunkcje, która proponował jej lekarz i urodziła zdrowe dziecko. Nie ma reguły.
 
Mój teść zmarł w nocymiał 47lat..jestem załamana..zawsze kiedy zachodzie w ciążę to ktoś odchodzi...przy Misiu pochowałam moja babcię, przy tej ciąży dziadka mojego syna...obydwoje nie wiedzieli nic i dziecku...ehm

Wyrazy współczucia :( bardzo przykra wiadomość... Trzymaj się ...
 
@Kordosia współczuję Wam. Teściu młody facet. Jeszcze mógł pokorzystać z życia. Ja w ogóle jestem w szoku o już zaczyna się zawijać moje pokolenie na tamten świat. Straszne to jest, że nie wiemy jak mało czasu nam zostało. Nam i naszym bliskim. Ja jakoś nie mogę się pogodzić z upływem czasu. Absolutnie nie czuję się na moje 35 lat. W mojej głowie żyję w przekonaniu, że mam 27-28 max. I jak są sytuacje kiedy się okazuje, że jednak więcej, to... za każdym razem czuję się jakbym dostała pałą w łeb.
 
reklama
@Kordosia współczuję Wam. Teściu młody facet. Jeszcze mógł pokorzystać z życia. Ja w ogóle jestem w szoku o już zaczyna się zawijać moje pokolenie na tamten świat. Straszne to jest, że nie wiemy jak mało czasu nam zostało. Nam i naszym bliskim. Ja jakoś nie mogę się pogodzić z upływem czasu. Absolutnie nie czuję się na moje 35 lat. W mojej głowie żyję w przekonaniu, że mam 27-28 max. I jak są sytuacje kiedy się okazuje, że jednak więcej, to... za każdym razem czuję się jakbym dostała pałą w łeb.

Nieważne ile lat masz, ważne na ile się czujesz :) A tak na serio to jest coś takiego jak wiek biologiczny, czyli nasza kondycja i właśnie samopoczucie i to się liczy a nie metryka ;)
 
Do góry