Hej hej, informuję wszem i wobec, że jutro przywitam swoją Kluseczkę, która ma już podobno 4400

na 10 rano mam zaplanowane cesarskie cięcie, głównie ze względu na makrosomię, malutka ma też brzuszek 4cm większy od obwodu główki i tutaj już szczególnie nie zalecają porodu siłami natury ponieważ może wystąpić dystocja barkowa - porażenie splotu ramiennego.
Dziewczyny, które rodziły w ten sposób dzielcie się dobrymi doświadczeniami bo ja mimo iż cieszę się, że będzie cięcie to i tak się trochę cykam, bo to moje pierwsze cięcie i nie wiem z czym to się je jeszcze, więc mile widziane wszelkie spostrzeżenia.
Miłego dnia Mamusie