reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamusie 2022

Ja mam dokaldnie to samo... Dopoludnia nje ejst źle ale od obiadu do wieczora jestem tak zaorana, że nie wiem jak się nazywam, więc łączę się w bólu kochana z Tobą. Ja już nic nie planuje 🤣🤣🤣 w sobotę wyprawiamy imprezę na roczek synkowi i 2tygodnie temu miałam menu, które w ostatnich dniach tak odkroilam, że chyba po zamawiamy gościom kebaby 🙈🙈🙈🤦🤦🤦
U huk. Przeżyją 😂😂😂
A co masz w planach? . Ja uwielbiam przygotowywać żarcie 🤣 tylk9 zeby sily byly wlasnie eh


Ja wlasnie rozplanowalam żarełko na jutro i z męża pomocą powinnam szybko Ogarnąć.. Jutro z rana na plaze jedziemy wiec bierzemy grill i kuchenke gazową. Przygotuje sos. kotlety do burgerów i aby odgrzac i wszystkie dodatki w pudełka.. Zrobie dzis salatke z mlodych ziemniaczków, Pieczarek do mieska z Grilla (slimaczki z boczkiem, cukinia z piersi kurczaka, karczek). Warzywa na świeżo
Mysle nawet owoce jak brzoskwinie banana podpiec i polac sosem jogurtowym z miodem haha.. Choć dzieci pewnie na świeżo bardziej beda wpierdzielac to ponadziewam na wykalaczki wcześniej.
Jeszcze ciasto ze sliwkami chcą na jutro to muszę sie brać wiec trzymajcie kciuki bo skwar dzis kuzwa straszny o już mi sie nic nie chce!!!
Dzis bylo wczorajsze spagetti na obiad i golabki z zamrazarki😄

W. Ogóle my sie tylko rozkladamy a dzieciarnia. co jest do jedzenia 🤣🤣🤣
Ostatnio im robilam hotdogi na wypadzie to dzieki Kuchence mig I gotowe. Uwielbiają i Zjadają podwojne porcje ze na lody Już miejsca nie ma haha😄
Jestem tu, ale jakoby mnie nie było. Fitmum ja już koło południa zaczynam schodzić z tego świata. Tragedia co za niemoc. Też chciałam projekt w pracy do pewnego etapu doprowadzić i przekazać ale chyba mi się nie uda 😐 śpię na siedząco. Za chwilę mam prezentacje projektu i na samą myśl mam dola bo nie mam siły mówić. Co to się dzieje?
Taka niemoc :(

Dzis powiedziałam szefowej. A onam tak czułam 😄
Syn był termin na listopad a urodziłam w październiku
Moj też he
Wy schodzicie wieczorami i popołudniami, a ja od samego rana mam tak potworne mdłości... Juz dziś zaliczyłam 2 wizyty w toalecie 🤮, mąż gotuje ziemniaki a ja wychodzę z siebie jest mi tak niedobrze, ninje do opisania ten stan, zjadłam gruszkę, jabłko i ciut rosłu 🤢
Bardzo ci współczuję :(:(:(
Hej czytam Was regularnie ale czasami sil brak na pisanie.
W weekend byly urodziny synka 4, wszystko kupiłam, zrobilam lasagne i salatke. Bylo calkiem ok 🙂
Jutro mam prenatalne i jestem cala spieta, moje napiecie kumuluje sie w klatce piersiowej, boje sie ze cos mi jest, nie wiem czy dzidzi rosnie, ehh byle do jutra 😬
Bedzie dobrze:)

Ja dzis szefowej powiedzialam o Ciazy bo pytała sie o wyjazd a ze będę na kwarantannie to nie da rady wrócić na czas... To dostałam od niej 2.paczki.po 7testow antygenowych do zrobienia w domu i jeden pcr😄 wlasnie sprawdzam jak to teraz rozegrać i czy w Ogole sie da bo to bylaby duza oszczednosc hmm
 
reklama
Dzień dobry, ależ tu się dzisiaj dużo działo [emoji16]

Agabaj nie mów nam baj baj - Ty już jesteś nasza! [emoji16]
Merger - witamy na pokładzie [emoji847]
Misiacova - piękny Bobasek [emoji7][emoji3059][emoji178]
Gosiaslomka - na pewno wszystko będzie dobrze! To już tylko chwilka [emoji172]

Mi też wydaje się że ulotki pisane są zachowawczo. Tak samo zdziwiona byłam, jak zmienili mi leki na ciśnienie, na takie specjalnie dedykowane ciężarnym. Mówił mi o nich 1 lekarz ale kazał skonsultować z rodzinnym, rodzinna skonsultowała się jeszcze z ginekologiem u nich - i mówi że rzeczywiście - te są właśnie dla ciężarnych. Kupiłam, patrzę na ulotkę - a tam: nie stosować w ciąży, chyba że ryzyko niebrania jest większe niż ryzyko brania, coś w ten deseń. Pewnie ubezpieczają się, gdyby ktoś przypadkiem kiedyś chciał ich pozwać, w razie wystąpienia czegokolwiek.
No właśnie też mi się wydaje, że bez przyczyny by mi tych leków nie przepisała. Na dodatek to lekarka z dość sporym stażem teściowa chodziła do niej 40lat temu ponad.
 
Co do leków na wymioty/mdłości - to wydaje mi się że oczywiście lepiej nie brać niż brać, ALE POD WARUNKIEM że da się żyć. Jeśli ktoś ma skrajnie ciężkie objawy, jest totalnie odwodniony i osłabiony - to uważam że lepiej brać. Słyszałam gdzieś że przy bardzo nasilonych objawach potrafią kierować do szpitala i od razu włączają jakieś leki.

A co do tych wszystkich objawów, współczuję Wam, bo wiem że ciężko. Ale powiem Wam - u mnie w ostatnich dniach wszystkie ustąpiły całkiem - nie mdli mnie, nie usypiam przez pół dnia, nawet piersi niezbyt tkliwe - i dopieeeeeero się martwię! 😟 Zwłaszcza po historii Dzoany z wczoraj, i jak się poczytało o tych cichych poronieniach. Straszne i przerażające są te opowieści, jak się je pozna to nie chcą już potem zejść z głowy 😟 Do mojej planowej wizyty jeszcze tydzień i chyba zwariuję do tego czasu (albo wcisnę się jeszcze jutro do innego lekarza, mocno chodzi mi to po głowie).
Tez mnie to ruszylo bardzo i juz chciałam bukowac wizytę ale ogarnęłam sie. Dam rade. Bo nawet jesli powie mi teraz.. Jest ok to za dni pare zaś mogę sie zmartwic i kółko sie zamyka. Trzeba sie uzbroic w cierpliwośc I myśleć pozytywnie.
 
To mnie załamałaś😥
Może niektórzy lekarze podchodzą liberalnie do kwestii cukru? Mówisz że Twój nic nie mówił na 97. 🤔 A może faktycznie Ci drudzy przesadzają, tego nie wiem. Moi, z którymi się zetknęłam od razu zwracali na to uwagę, już pierwsza dr jak zobaczyła 95 to na cito wcisnęła mnie do diabetologa. Kolejny dr też jak przeglądał wszystkie wyniki to od razu się przyczepił (ale wtedy już byłam po diabetologu i z opanowanym cukrem).
Ale żeby Cię nie załamywać powiem, że cukier na czczo lubi się zmieniać. Raz jest wyższy, raz niższy. Wcale niepowiedziane że teraz nie mieścisz się w normach 😊 Dlatego przy podwyższonym cukrze wysyłają na krzywą, żeby zobaczyć jak tolerujemy cukier, to dopiero ma być podstawą do zdiagnozowania cukrzycy ciążowej (chyba że cukier na czczo przekracza 120-kilka, wtedy od razu ją diagnozują).
Może przy okazji jakiś innych badań w przyszłości - sprawdź jeszcze i cukier. Jakby wciąż wychodził zawyżony to poczytaj sobie o diecie w cukrzycy ciążowej, pewnie wystarczyłoby zmniejszyć porcję a zwiększyć liczbę posiłków - i już byłby dużo lepszy. Podstawą tej diety jest jedzenie co 2,5 - 3 h, w tym koniecznie jeszcze przed snem, ale malutkie porcje. Już samo to pewnie znacząco wpłynęłoby na wyniki.
 
Może niektórzy lekarze podchodzą liberalnie do kwestii cukru? Mówisz że Twój nic nie mówił na 97. 🤔 A może faktycznie Ci drudzy przesadzają, tego nie wiem. Moi, z którymi się zetknęłam od razu zwracali na to uwagę, już pierwsza dr jak zobaczyła 95 to na cito wcisnęła mnie do diabetologa. Kolejny dr też jak przeglądał wszystkie wyniki to od razu się przyczepił (ale wtedy już byłam po diabetologu i z opanowanym cukrem).
Ale żeby Cię nie załamywać powiem, że cukier na czczo lubi się zmieniać. Raz jest wyższy, raz niższy. Wcale niepowiedziane że teraz nie mieścisz się w normach 😊 Dlatego przy podwyższonym cukrze wysyłają na krzywą, żeby zobaczyć jak tolerujemy cukier, to dopiero ma być podstawą do zdiagnozowania cukrzycy ciążowej (chyba że cukier na czczo przekracza 120-kilka, wtedy od razu ją diagnozują).
Może przy okazji jakiś innych badań w przyszłości - sprawdź jeszcze i cukier. Jakby wciąż wychodził zawyżony to poczytaj sobie o diecie w cukrzycy ciążowej, pewnie wystarczyłoby zmniejszyć porcję a zwiększyć liczbę posiłków - i już byłby dużo lepszy. Podstawą tej diety jest jedzenie co 2,5 - 3 h, w tym koniecznie jeszcze przed snem, ale malutkie porcje. Już samo to pewnie znacząco wpłynęłoby na wyniki.
Dziekuje za rady, poczytam jeszcze trochę o tej cukrzycy i mimo wszystko będę się troche od razu stosować do diety.
 
Gdyby ktoś chciał poczytać, może wprowadzić jakieś drobne modernizacje w żywieniu:
20210712_223135.jpg
 
U huk. Przeżyją [emoji23][emoji23][emoji23]
A co masz w planach? . Ja uwielbiam przygotowywać żarcie [emoji1787] tylk9 zeby sily byly wlasnie eh


Ja wlasnie rozplanowalam żarełko na jutro i z męża pomocą powinnam szybko Ogarnąć.. Jutro z rana na plaze jedziemy wiec bierzemy grill i kuchenke gazową. Przygotuje sos. kotlety do burgerów i aby odgrzac i wszystkie dodatki w pudełka.. Zrobie dzis salatke z mlodych ziemniaczków, Pieczarek do mieska z Grilla (slimaczki z boczkiem, cukinia z piersi kurczaka, karczek). Warzywa na świeżo
Mysle nawet owoce jak brzoskwinie banana podpiec i polac sosem jogurtowym z miodem haha.. Choć dzieci pewnie na świeżo bardziej beda wpierdzielac to ponadziewam na wykalaczki wcześniej.
Jeszcze ciasto ze sliwkami chcą na jutro to muszę sie brać wiec trzymajcie kciuki bo skwar dzis kuzwa straszny o już mi sie nic nie chce!!!
Dzis bylo wczorajsze spagetti na obiad i golabki z zamrazarki[emoji1]

W. Ogóle my sie tylko rozkladamy a dzieciarnia. co jest do jedzenia [emoji1787][emoji1787][emoji1787]
Ostatnio im robilam hotdogi na wypadzie to dzieki Kuchence mig I gotowe. Uwielbiają i Zjadają podwojne porcje ze na lody Już miejsca nie ma haha[emoji1]

Taka niemoc :(

Dzis powiedziałam szefowej. A onam tak czułam [emoji1]

Moj też he

Bardzo ci współczuję :(:(:(

Bedzie dobrze:)

Ja dzis szefowej powiedzialam o Ciazy bo pytała sie o wyjazd a ze będę na kwarantannie to nie da rady wrócić na czas... To dostałam od niej 2.paczki.po 7testow antygenowych do zrobienia w domu i jeden pcr[emoji1] wlasnie sprawdzam jak to teraz rozegrać i czy w Ogole sie da bo to bylaby duza oszczednosc hmm
Też masz z zeszłego roku syna?
 
reklama
Do góry