Dziewczyny jak ja się cieszę, że u Was wszystko jest dobrze i potraficie mieć radość z ciąży.
A ja mam chyba nerwice.
Poprzednia ciąża obumarła w 15 tygodniu dziecko miało wątrobę na wierzchu. Teraz mam spłaszczony pecherzyk, na dodatek jestem przyziebiona od tygodnia a od wczoraj gorączka do 38,5 stopnia.
Nie mam już siły
W piątek badanie i jestem nastawiania na najgorsze
[/QUOTE
Wiem, że nie potrafię tak na maxa Cię pocieszyc, bo sama wszystkim się stresuję choćby tymi krwinkami czerwonymi w moczu, których w ogóle nie powinno być... Ale proszę cię staraj się myśleć pozytywnie... Wierzę, że będzie dobrze, że w piątek przekażesz nam radosna nowinę. Bierz paracetamol na zbicie gorączki, pij wodę z cytrynka dużo wit c i d. Musi być dobrze nie ma innego wyjścia.