Dziewczyny ratujcie jestem załamana siedzę i płaczę i jestem wściekła na siebie
dostałam zapalenia pęcherza i wzięłam w sumie aż trzy tabletki neofuraginy bo mama zapewniała mnie że nic mi się nie stanie. A teraz czytam że nie można tego absolutnie brać w pierwszym trymestrze ciąży i tak się przestraszyłam że cała się trzęsę próbowałam jej zwymiotować ale już się rozpuściły co ja teraz mogę zrobić? Boże ogarnia mnie panika że coś zrobiłam jak pójdę na następne USG to nie usłyszę serduszka
dziewczyny Jak myślicie czy mogłam bardzo mu zaszkodzić?
moim zdaniem od trzech tabletek nic się nie stanie, inaczej jakbyś brała je stale i stale miała je w organizmie.
Kobiety nie takie rzeczy piją w ciązy a dzieci się rodzą zdrowe, postaraj sie nie denerwować bo to tez nie służy maleństwu. Na zapelenie możesz w aptece kupić albo tabletki z żurawiny albo sok żurawinowy, ogromne ilości wody, i dużo witaminy C żeby zakwasić mocz bo to pomaga przy wypłukiwaniu bakterii.
Ostatni okres miałam 25 maja. Z tego wynika, że to 4 tydzień więc beta już powinna dać mi znać?
beta Ci wykaże ciąże nawet wcześniej jak test, i tak jak dziewczyny piszą ważny jest przyrost po 48h.
Jej a ja miałam taki fajny weekend, byliśmy wczoraj z córką i znajomymi cały dzień na miejskim basenie, wszyscy wróciliśmy opaleni i zmęczenie, ale jacy wyluzowani. Wieczorem tylko dostałam takiej kolki wzdęciowej że mnie zwijało z bólu na łóżku, dopiero po nospie i magnezie mnie jakby "odkorkowało" i poczułam się lepiej, zasnęłam nawet nie wiem kiedy.
kurczę gdyby nie te cycki co mam wrażenie że zaraz wybuchną to bym nawet nie podejrzewała że jestem w ciązy, czasem, mnie nachodzą czarne myśli, że nie mam miesiączki bo biorę progesteron, i że wcale nie jestem w ciąży, że to tylko sen i obudzę się na wizycie 30 czerwca, ale staram się nie dopuszczać takich myśli do siebie, od razu je odganiam.