reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

Analizuje trochę rozmowę z lekarzem, informacje na stronach klinik niepłodności iii ... Jakim cudem miałabym dziecko, gdyby problemem była immunologia ? Młody oszukał system ? Czy jak ?
Coś mi się wydaje, że przyczyna jest bardziej błaha ale oczywiście po co próbować 2-3 miesiące suplementacji progesteronu 🤷
Właśnie jestem po konsultacji z hematologiem. Też kazała mi zrobić milion badań i stwierdziła, że to być może problem immunologiczny. Jak zapytałam skąd to się wzięło, skoro mam już z mężem zdrowe dziecko z książkowej ciąży to kręciła i kręciła, ale nie odpowiedziała mi na to pytanie. Rozmowa trwała 30 minut, chciałam żeby mi wypisała zaświadczenie że mam trombofilię żeby lekarz mógł mi wypisywać heparynę (stwierdziła, że heparyna bez dyskusji powinna być u mnie włączona od razu po owulacji) ale nie dostałam zaświadczenia bo podobno trombofilii nie mam.

Badum tssss.

Znowu mam wrażenie, że trochę się krece w kółko bo z jakim lekarzem bym nie rozmawiała to mówi co innego. Ginekolog jednoznacznie trombofilię potwierdził, genetyk stwierdził że niby trochę mam, ale nie do końca, a hematolog mówi że nie mam 🫠🫠

Hematolog powiedziała też, że nie ma żadnych badań potwierdzających że heparyna faktycznie ma wpływ na pomoc w utrzymaniu ciąży, ale skoro działa na większość kobiet to trzeba z tego korzystać 😅😅
 
reklama
Właśnie jestem po konsultacji z hematologiem. Też kazała mi zrobić milion badań i stwierdziła, że to być może problem immunologiczny. Jak zapytałam skąd to się wzięło, skoro mam już z mężem zdrowe dziecko z książkowej ciąży to kręciła i kręciła, ale nie odpowiedziała mi na to pytanie. Rozmowa trwała 30 minut, chciałam żeby mi wypisała zaświadczenie że mam trombofilię żeby lekarz mógł mi wypisywać heparynę (stwierdziła, że heparyna bez dyskusji powinna być u mnie włączona od razu po owulacji) ale nie dostałam zaświadczenia bo podobno trombofilii nie mam.

Badum tssss.

Znowu mam wrażenie, że trochę się krece w kółko bo z jakim lekarzem bym nie rozmawiała to mówi co innego. Ginekolog jednoznacznie trombofilię potwierdził, genetyk stwierdził że niby trochę mam, ale nie do końca, a hematolog mówi że nie mam 🫠🫠

Hematolog powiedziała też, że nie ma żadnych badań potwierdzających że heparyna faktycznie ma wpływ na pomoc w utrzymaniu ciąży, ale skoro działa na większość kobiet to trzeba z tego korzystać 😅😅
Właśnie spadły mi kapcie 🤷
Ja jestem coraz bliżej stwierdzenia, że mamy z mężem wyjątkowego pecha i zwyczajnie przytrafił mi się statystyczny biochem dwa razy i poronienie 🤷 bo mój mózg jest na to za ciasny. Za chwilę mi znajdą tysiąc mutacji, cudów wianków....a jednak ten mały człowiek się zrobił i oszukał system...to niby dlaczego miałoby się nie udać jeszcze raz ? 🙈🤷
 
Właśnie spadły mi kapcie 🤷
Ja jestem coraz bliżej stwierdzenia, że mamy z mężem wyjątkowego pecha i zwyczajnie przytrafił mi się statystyczny biochem dwa razy i poronienie 🤷 bo mój mózg jest na to za ciasny. Za chwilę mi znajdą tysiąc mutacji, cudów wianków....a jednak ten mały człowiek się zrobił i oszukał system...to niby dlaczego miałoby się nie udać jeszcze raz ? 🙈🤷
No właśnie ja się zastanawiam czy u mnie faktycznie coś jest nie tak, czy cholerny zwykły przypadek mi się przydarzył 4x pod rząd 🫠🫠 W ogóle ta hematolog stwierdziła że te moje mutacje to jest pikuś i połowa społeczeństwa je ma 😆😆 Także ja już głupia jestem
 
No właśnie ja się zastanawiam czy u mnie faktycznie coś jest nie tak, czy cholerny zwykły przypadek mi się przydarzył 4x pod rząd 🫠🫠 W ogóle ta hematolog stwierdziła że te moje mutacje to jest pikuś i połowa społeczeństwa je ma 😆😆 Także ja już głupia jestem
Jak Ci nie da heparyny to chociaż 150 acard. Ja zrobię eksperyment i w następnym cyklu zwiększę dawkę acardu po owulacji 🤔 zanim zrobię dodatkowe badania i doczekam terminów, to może ogarnę ze dwa poronienia 😂😂😂
 
Ostatnia edycja:
Jak Ci nie da heparyny to chociaż to 150 acard. Ja zrobię eksperyment i w następnym cyklu zwiększę dawkę acardu po owulacji 🤔 zanika zrobię dodatkowe badania i doczekam terminów, to może ogarnę ze dwa poronienia 😂😂😂
Mi powiedziała hematolog, że 150 nie potrzebna i mam brać dalej 75. Ale ja już mam taki metlik w głowie że ojej 🫠🫠 Mam nadzieję, że za 2-3 dni wynikam dwie kreski... Mój gin z Luxmedu byłby zachwycony 😄😄
 
reklama
Analizuje trochę rozmowę z lekarzem, informacje na stronach klinik niepłodności iii ... Jakim cudem miałabym dziecko, gdyby problemem była immunologia ? Młody oszukał system ? Czy jak ?
Coś mi się wydaje, że przyczyna jest bardziej błaha ale oczywiście po co próbować 2-3 miesiące suplementacji progesteronu 🤷
Immunologia to element, który zmienia się w czasie - mogło być np. tak, że wraz z kolejną ciążą zwiększyła się liczba przeciwciał odpowiedzialnych za odrzucanie zarodka i dlatego występują ciąże biochemiczne/wczesne poronienia.

Lekarz nie przypisał Ci progesteronu po owulacji?
 
Do góry