natusia.mamusia86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2019
- Postów
- 1 546
@Darapuszkin zazdro tej Chorwacji. Malutka myślę, że da radę. W końcu 400 robiła już bez problęmu Ale Roma ma już zwinne rączki, zupa wylana, oczy prawie wydłubanę
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A już siada i raczkuje, tak? To chyba mozesz juz opuszczac bo zaraz zacznie stawac przy meblach, a ten pierwszy raz jak sie podniesie moze sie stac w lozeczku np jak sie obudzi.Ja myślałam, że bez ząbków to jest ból, ale prawdziwy właśnie jest po ugryzieniu ząbkami.
Dziś mam mały sukces, nie ugryzła mnie ani razu (może przez to, że przy niej się popłakałam i wyczuła, że coś jest nie tak).
Zobaczymy jak w nocy
Z opuszczaniem łóżeczka, podpowiedcie mi dziewczyny, te bardziej doświadczone, kiedy to powinno się robić? Neli co raz częściej udaje się usiąść i moja mama twierdzi, że to już najwyższy czas aby opuścić materacyk, bo tylko się obejrzę i może wypaść. Mi się wydaje, że to za wcześnie. Jak było u Was?
No to chyba rzeczywiscie jeszcze chwilke. U mojej corki (i chyba z tego co czytalam to standardowo tak jest) bylo tak: raczkowanie, potem proby siadu i za 2 tygodnie od raczkowania stabilny siad. Za 2 tygodnie od siadu wstawanie przy meblach. Ale obserwuj, to bedzie okRaczkowaniem bym tego nie nazwała, coś próbuje się przemieszczać, ale jeszcze wg mnie nie raczkuje. Ma skubana siłę i przyciąga się bokiem o szczebelki, albo np jak jest w pozycji do czworakowania to podnosi tyłek na maxa.
Jestem w sumie cały czas z nią to chyba wyczaje ten moment kiedy to łóżeczko opuścić bo szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się już tak głęboko schylać żeby ją wyciągać
Moj dokladnie tak samo. Ledwo co brzuch ogarnal niedawno. Jeszcze sie nie przekreca na boki, a co dopiero tu mowic o jakimś pelzaniu czy raczkowaniu. Nie umiem sobie go wyobrazic w takich czynnosciach [emoji33] ale do niedawna nie umiałam tez wyobrazic go sobie lubiacego lezec na brzuchu a teraz lubiU nas tez bez wiekszych zmian. Mały w niektóre dni marudny ale tu winię ząbki, wydaje mi się ze dolne jedynki powinny sie lada chwila przebic.
My na razie siedzimy w domu. Za 2 tyg planujemy pojechac do moich rodzicow na troche. Ciekawa jestem jak bedzie znosil podroze bo jeszcze dluzszej jazdy nie robilismy.
Mój zacząl sie dopiero podpierac na brzuszku na wyprostowanych rekach wiec jak piszecie ze Wasze juz prawie raczkuja to mi sie wydaje ze to jakis kosmos[emoji2] u mnie obatawiam za 2-3mce ze dopiero zacznie bo nadal nie jest chetny do brzuszka [emoji6]
@Dorapuszkin Chorwacja? Wow! Zazdroszcze! Teraz pewnie najlepszy moment na dluzsze podroze jesli corka dobrze znosi. A ile godzin byscie jechali? I w jakie rejony?
Mi sie ostatnio nastrój obnizył, znów zaczełam się czuć jak w dniu swistaka nie mam teraz zadnej znajomej na macierzynskim i nie mam z kim pogadac zeby mnie rozumiał ze takie siedzenie w domu tez jest ciezkie. Juz przez mysl mi przeszlo szybszy powrot do pracy, ale pewnie sie nie zdecyduje. Juz tesknie za swiatem dorosłych