reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe 2020

Czasami masz prawo czuć się za przeproszeniem "jak kupa", bo organizm, hormony szaleją. A teraz leż i wypoczywaj! Porób to co lubisz. Nos do góry, z czasem będzie lepiej, chociaż i tak ja Cię podziwiam, że dobrze funkcjonujesz z tym jak się ciąża z Tobą obchodzi.
@Paryżanka mega gratulacje! Cieszę się bardzo [emoji4]
@Peeszet super, że wszystko ok z maluchem. Co do rodziny, rozumiem Cię doskonale! Ja mam aż 500km i jest mi cholernie przykro, że nie mogę jeździć na kawę/obiad do rodziców tak często jakbym chciała. Mam tam całą rodzinę łącznie z przyjaciółką i jej rodziną.
@AniaBrux witaj! Mam siostrę w Belgii, też pracowała w zasadzie do końca ciąży, bo tak jak mówisz, jest tam zupełnie inaczej [emoji4] (ale za to jakie jedzonko w szpitalu[emoji16])


Ja też mam jakieś przeczucie na babeczkę, no ale co będzie to będzie, jakoś się nie nastawiam ;).

Ja niestety zwolniłam się do domu, bo prawie zemdlałam, kręci mi się w głowie i mam mroczki przed oczami. Ciśnienie w porządku, bo mierzyłam.
Póki co mam urlop, a w piątek muszę iść po zwolnienie. Leżę właśnie w łóżku i ryczę, bo czuje się do niczego. Ale trudno, teraz nie jestem sama i muszę uważać.
 
reklama
Jestem po dzisiejszej wizycie. Z maluszkiem wszystko ok.
Mam dziś jakiegoś doła. W sumie mam go już od jakiegoś czasu. Strasznie tęsknię za moim domem rodzinnym. Mimo, że bywam tam regularnie, a ostatnio to widzę się z rodzinką nawet co tydzień, to strasznie mi żal, że nie mieszkam w tej samej miejscowości co rodzice i rodzeństwo. Szkoda mi, że nie mogę sobie w każdej chwili pójść i wypić kawy z mamą. Teraz mieszkam ok. 50 km od domu i wiem, że to niedaleko, ale Dołuje mnie to, że już nigdy nie będę tam mieszkać. Tak marzyłam o ciąży, zresztą i wyprowadzce też marzyłam, a zamiast się cieszyć, to siedzę i płacze, że nie wrócę już do dawnych czasów.
Kochana rozumiem, bo ja mam rodziców i młodszych braci 150 km stad i tez czesto miewam takiego dola, ze nie mogę dobie iść z mamusia na zakupy, wpasc po pracy na szybka herbatę ... :( jeden plus to mam tu na miejscu siostrę;) ale to i tak nie to samo co mama. A teraz w ciąży hormony dają o sobie znać i jakoś tak jeszcze smutniej z tego powodu ...:unsure:

Z tego co piszecie, to może nie będzie tak zle ...;) może jest szansa ze będę czuć w miarę te ruchy:rolleyes2:
 
Tak jest :D jestem przeszczęśliwa ❤️❤️ Na 90% wiec mam nadzieje, że tak już zostanie :D
8726960C-B887-45CB-B3E4-E14B44A4FFB1.jpeg
 
Dziewczyny które mają usg w piątek- na którą godzinę idziecie? Ja mam na 10:30, ale o której wejdę to nie wiadomo bo na nfz u mnie różnie bywa- ostatnio czekałam ponad 3 godziny.
 
reklama
Do góry