Lutowe 2020

[Vel]

No to Ty obskakujesz wszystkich ginow w okolicy hhah ja chodziłam tylko do Mag i Zielonej...

Do niego zaczęłam chodzić jak Magnuszewska zaczęła ręce rozkładać i wtedy przestałam do niej chodzić. A że chciałam kogoś na NFZ to poszłam do tego do Kołbieli. Zawsze nowy lekarz to świeże spojrzenie na sprawę. Więc tak jak Ty ciągnę dwie sroki za ogon.

 

[wesa]

Dziewczynki musiałam powtórzyć test dla spokoju ducha. Zrobiłam dwa, i to nie ranny mocz tylko przed chwilą.....przyspieszyłam wizytę na przyszły piątek.

Troszkę się stresuję bo w pracy będzie masakra, powiedziałam jednej koleżance, jest w szoku, mówi że nie dadzą sobie beze mnie rady ehhh.

 

[Jotka_]

A tam Cię tylko stresuję! Nie ma ludzi niezastąpionych, po za tym praca to nie sens istnienia. Wiem, że się martwisz, ale świata nie zvawisz pracując, bo nie dadzą sobie rady... Będą musieli.

 

[MadalenaWedel]

@wesa nie przejmuj się, będą musieli sobie poradzić. Ja też powiedziałam jednej koleżance w pracy i stwierdziła mi że póki nie pójdę do lekarza to żebym jeszcze nikomu nie mówiła żeby nie robili mi koło tyłka (bo niestety u mnie w firmie tak to wygląda...) A jak już będę po lekarzu to mam tylko na siebie patrzeć żeby mi było dobrze a reszta się nie przejmować. I uważam to za bardzo dobrą radę

 

[wesa]

A tam Cię tylko stresuję! Nie ma ludzi niezastąpionych, po za tym praca to nie sens istnienia. Wiem, że się martwisz, ale świata nie zvawisz pracując, bo nie dadzą sobie rady... Będą musieli.

No tak dzięki właśnie takich słów mi trzeba.

 

[Julika.s]

Dziewczyny co mam zrobić? Ogólnie to mam te zapalenie pęcherza a te tabletki które biore od wczoraj (1dziennie) mało pomagają. Niestety do mojej ginekolog mam dopiero na 26 czerwca, wszystkie terminy wcześniejsze są zajęte. W Internecie niby widnieje do niej nr. Tel. Ale nie odbiera. Czy nam iść do lekarza rodzinnego? I czy w ogóle mogę iść z tym problemem?

 

[Vel]

Dziewczyny co mam zrobić? Ogólnie to mam te zapalenie pęcherza a te tabletki które biore od wczoraj (1dziennie) mało pomagają. Niestety do mojej ginekolog mam dopiero na 26 czerwca, wszystkie terminy wcześniejsze są zajęte. W Internecie niby widnieje do niej nr. Tel. Ale nie odbiera. Czy nam iść do lekarza rodzinnego? I czy w ogóle mogę iść z tym problemem?

Idź do szpitala na oddział i się dowiedz od jakiegoś lekarza ginekologa. Ja tak robię kiedy muszę coś na szybko. A jeśli nie możesz do szpitala to do rodzinnego jak najbardziej.

 

[Jotka_]

Julika myślę że rodzinny coś poradzi napewno.

No i zaczyna się nocna zmiana.. Czuwanie i nasilenie boli brzucha... Muszę przetrwać do rana

 

[Dzoana88]

Witam Was dziewczyny, mój termin według aplikacji 15 luty 2020, to moja druga ciąża bo jestem po jednym poronieniu (wrzesień 2018), także mam nadzieję że doczekam się mojej pierwszej pociechy. [emoji4] pierwsza wizytę mam na 29.06 będę wtedy 7t6d

 

[Mila93]

Cześć Dziewczyny i ja dołączam do lutowych mam [emoji4] Może najpierw się przedstawię [emoji4] Jestem Milena [emoji4] Termin z OM mam na 4 lutego... To moja pierwsza ciąża i powiem Wam że Jeszce sama w to nie dowierzam [emoji4] Pierwszą wizytę mam w czwartek, mam nadzieję że już coś będzie widać [emoji4]