@Darapuszkin gratulacje !!
reklama
natusia.mamusia86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2019
- Postów
- 1 546
Gratulację❤to już jestem spokojniejszaJa nie mam u siebie w szpitalu zzo, mam nadzieję, że poradzę sobie bez.Dziewczynki kochane! Przepraszam ze dopiero teraz ale to sa takie emocje ze czas zlecial szybko bardzo. Coreczka pojawila sie na swiecie wczoraj o 21:50 z waga 3910...!! Jest cudowna! Porod w sumie wspominam ok chociaz byl 100% indukowany. Najpierw balon, pozniej oksy, przebicie pecherza. Dziekowalam losowi za zzo bo bole byly okropne i w ogole rozwarcie sie nie powiekszalo. Jedna dawke zzo przespalam a na drugiej zrobilo soe 8 i zaraz 10 cm, pozniej 20 min parcia i corka byla na swiecie. Wszystko z nia ok i liczymy na wypis w pon.
@Cookie_ gratuluje ci i ciesze sie ze tez masz juz za soba!
Dziewczynu ktore maja rodzic sn, nie martwcie sie bo niw taki diabel straszny. Jakbym sie uparla to pewnie moglabym nazwac swoj porod ciezkim ale nie bylo nic nie do wytrzymania. Szczerze to gorzej teraz po szyciu bo mialam pekniecie 1go stopnia.
Pozdrawiamy Was!!
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
Na pewno dasz rade!!Gratulację❤to już jestem spokojniejszaJa nie mam u siebie w szpitalu zzo, mam nadzieję, że poradzę sobie bez.
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 031
Mała słodka i grzeczna. Początkowo niezbyt chciała ssać piersi, wolała jak jej wyciskałam do buzi - leniuszek, ale teraz ładnie ssie. W sumie je i śpi. Malo płacze sąsiadki dziecko z sali non stop płacze Pierwsza noc po zabiegu miałam nie przespana a dzisiejsza spałam z 5h ale jest dobrze. W ciągu dnia nie umiem spaćFajnie, że Ty się odezwałaś. Jak Malutka? Mama zakochana? Porownujesz do starszaka? Ja dziś lekkie skurcze. Ale mimo pełni ciężko chyba będzie coś rozkręcić do poniedziałku...
Malutka wygląda identycznie jak brat, tyci drobniejsza na buźce. Po porodzie rozglądała się i położna śmiała się że dawno nie mieli takiego dziecka z tak bystrymi oczkami które by są miast płakać obserwowało. Syn też był spokojny, choć tyci więcej płakał bo 2aniecierpliwy był do jedzenia.
@Ane20.02.20 nie znasz dnia ni godziny może złapie Cię w poniedziałek.
@Darapuszkin gratulacje kochana. Odpoczywajcie i nabierajcie sił. Malutka spora i super że wyciągasz pozytywy z porodu.
Dziewczynki kochane! Przepraszam ze dopiero teraz ale to sa takie emocje ze czas zlecial szybko bardzo. Coreczka pojawila sie na swiecie wczoraj o 21:50 z waga 3910...!! Jest cudowna! Porod w sumie wspominam ok chociaz byl 100% indukowany. Najpierw balon, pozniej oksy, przebicie pecherza. Dziekowalam losowi za zzo bo bole byly okropne i w ogole rozwarcie sie nie powiekszalo. Jedna dawke zzo przespalam a na drugiej zrobilo soe 8 i zaraz 10 cm, pozniej 20 min parcia i corka byla na swiecie. Wszystko z nia ok i liczymy na wypis w pon.
@Darapuszkin a powiedz, ile trwało całe wywoływanie od samego początku? O której się wszystko zaczęło?
To moj synek od razu na pooperacyjnej dostal od poloznych ksywke atencjuszek mialam nadzieje ze po "raczkawej" nieodkladalnej corce, drugie dziecko bedzie bezproblemowe. A zapowiada sie jeszcze ciekawiej bo tu juz nawet na raczkach jest bleee, nie mowiac juz o odlozeniu do lozeczka czy wozka (alarm po max 3 minutach)- tylko mamy cycek w buzi lub odleglosci 1cm jest akceptowalny na szczescie jak lezy obok mnie przy piersi to spimy wiec noce sa ok. Zamowie tylko jednak to dostawne lozeczko bo troche sie tak boje na zwyklym obok dziecka spac. U nas tez na poczatku leniuszek jesli chodzi o jedzenie- ale z kazdym dniem sie rozkrecaMała słodka i grzeczna. Początkowo niezbyt chciała ssać piersi, wolała jak jej wyciskałam do buzi - leniuszek, ale teraz ładnie ssie. W sumie je i śpi. Malo płacze sąsiadki dziecko z sali non stop płacze Pierwsza noc po zabiegu miałam nie przespana a dzisiejsza spałam z 5h ale jest dobrze. W ciągu dnia nie umiem spać
Malutka wygląda identycznie jak brat, tyci drobniejsza na buźce. Po porodzie rozglądała się i położna śmiała się że dawno nie mieli takiego dziecka z tak bystrymi oczkami które by są miast płakać obserwowało. Syn też był spokojny, choć tyci więcej płakał bo 2aniecierpliwy był do jedzenia.
@Ane20.02.20 nie znasz dnia ni godziny może złapie Cię w poniedziałek.
@Darapuszkin gratulacje kochana. Odpoczywajcie i nabierajcie sił. Malutka spora i super że wyciągasz pozytywy z porodu.
Wczoraj byl nasz pierwszy pelny dzien w domu i powiem Wam ze lekko nie bylo. Starsza corka cieszy sie z braciszka ale chyba jest trpche zdezorientowana i ciagle wola o uwage, chce zeby sie z nia bawic, wieczorem miala atak placzu- chyba to wszystko dla niej jest ciezkie a mi sie serce kraje
natusia.mamusia86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2019
- Postów
- 1 546
@middayjoy minie troszku czasu zanim to się wszystko unormuję, nowa sytuacja dla córy zwłaszcza, bo przecież miała Was na wyłączność. Myślę, że jak ją troszku zangażujesz w pomoc przy braciszku to zacznie czuć się potrzebna. Wierzę, że przezwyciężyć trudności. A mąż pomaga? Życzę Tobie dużo siły
Dzieki Natusia, dzis juz bylo lepiej- maly wiecej spal i nawet 2 razy dal sie odlozyc do wozeczka wiecej czasu mielismy wiec dla corki i tez byla spokojniejsza@middayjoy minie troszku czasu zanim to się wszystko unormuję, nowa sytuacja dla córy zwłaszcza, bo przecież miała Was na wyłączność. Myślę, że jak ją troszku zangażujesz w pomoc przy braciszku to zacznie czuć się potrzebna. Wierzę, że przezwyciężyć trudności. A mąż pomaga? Życzę Tobie dużo siły
Natusia - pomaga, tzn nie lubie tego okreslenia ze mi pomaga, bardziej ze razem wspoldzialamy, mysle ze obowiazki mamy podzielone blisko proporcji 50/50 ☺
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
Hej dziewczyny! My jeszcze w szpitalu i jutro szansa na wypis pod warunkiem ze mała przybierze na wadze. Do tej pory fizjologicznie tracila no ale minela druga doba dopiero... macie jakies rady? W moich piersiach jesg pokarm ale jest go niewiele. Mam obrzmiale i zapuchniete, pogryzione brodawki i na mysl o ssaniu mnie wykreca z bolu. Dokarmiam corke mm bo bardzo chce wyjsc ale tez staram sie ja jak najczesciej przystawiac zeby produkcja nie stanela. Smaruje brodawki lanolina i swoim mlekiem, do tego caly czas siedze z nimi na wierzchu zeby wiwtrzyc. Macie moze jakies rady? Boje sie ze jak przystawiam mala to zaognic moze sprawe ale juz sie nauczylam jak ma chwycic zeby bylo dobrze i juz staram sie do tego stosowac. Jedyna pozycja jaka wchodzi w gre jest na lezaco na boku bo niw moge siadac jeszcze. Bede wdzieczna gdybyscie mialy jakies patenty!!
Ps. Polog jest sto razy gorszy niz porod...
Ps. Polog jest sto razy gorszy niz porod...
reklama
Dorapuszkin, chyba dobre przystawianie jest kluczowe. Mala lapie za plytko, zeslizguje sie? Na mega bolace brodawki sa kapturki takie silikonowe, (co prawda ja je uzylam z raz moze poprzednio z corka, jakos mi nie pasowaly). Masz laktator? Mozesz laktatorem sciagac po karmieniu corki i tym samym pobudzac laktacje. Sciaga sie po karmieniu dziecka 15 min na kazda piers (7-5-3 na pojedynczy laktator lub 15 ciurkiem na podwojny). Rodzilas wczoraj wiec spokojnie, laktacja sie rozkreca i juz jutro- pojutrze powinno byc ok a nawet za duzo Dobrze by bylo zebys jednak nie dokarmiala mm bo to Ci tylko utrudni potem rozhulanie laktacji. Jak najczesciej przystawiaj do piersi, wazne sa nocne karmienia, rowniez maximum co 3h. U nas tez teraz po 2 dniach byl duzy spadek, polozne juz mega naciskaly na podanie mm, ale zastosowalam co powyzej i juz trzeciego dnia przytylismy prawie 50g! Jak chcesz wyjsc jak najszybciej to moze skontaktuj sie z dobrym doradca laktacyjnym po wyjsciu do domu? I przede wszystkim podejdz do tego na spokojnie, wiem ze moze to trudne ale jedyna sluszna droga ☺Hej dziewczyny! My jeszcze w szpitalu i jutro szansa na wypis pod warunkiem ze mała przybierze na wadze. Do tej pory fizjologicznie tracila no ale minela druga doba dopiero... macie jakies rady? W moich piersiach jesg pokarm ale jest go niewiele. Mam obrzmiale i zapuchniete, pogryzione brodawki i na mysl o ssaniu mnie wykreca z bolu. Dokarmiam corke mm bo bardzo chce wyjsc ale tez staram sie ja jak najczesciej przystawiac zeby produkcja nie stanela. Smaruje brodawki lanolina i swoim mlekiem, do tego caly czas siedze z nimi na wierzchu zeby wiwtrzyc. Macie moze jakies rady? Boje sie ze jak przystawiam mala to zaognic moze sprawe ale juz sie nauczylam jak ma chwycic zeby bylo dobrze i juz staram sie do tego stosowac. Jedyna pozycja jaka wchodzi w gre jest na lezaco na boku bo niw moge siadac jeszcze. Bede wdzieczna gdybyscie mialy jakies patenty!!
Ps. Polog jest sto razy gorszy niz porod...
I tak, polog to zlooo. Wlasnie tez juz na niego dzis psioczylam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 318 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 678
Podziel się: