reklama
natusia.mamusia86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2019
- Postów
- 1 546
Ja dzisiaj też miałam ciężką noc, szłam spać o 24 i wstawałam 4 razy na siku. Wczoraj wieczorem ciężko mi się chodziło, brzuch ciągnął do dołu, kroczę mnie bolało. Czy to możliwę, ,żeby brzuch już mi opadł? Za dużej różnicy w lustrze nie widzę.
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
Ja tez tak mam a na usg widac ze mala jeszcze nie jesg wstawiona główką w kanał rodny. Moze to byc poprostu ucisk na miednice, pecherz itd... u mnie tez wedrowki 4 razy do kibelka w nocy. W krakowie stan powietrza taki, że nawet chyba na spacer dzisiaj nie wyjdę ;(Ja dzisiaj też miałam ciężką noc, szłam spać o 24 i wstawałam 4 razy na siku. Wczoraj wieczorem ciężko mi się chodziło, brzuch ciągnął do dołu, kroczę mnie bolało. Czy to możliwę, ,żeby brzuch już mi opadł? Za dużej różnicy w lustrze nie widzę.
Wczoraj rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że chce mnie 10go w szpitalu. Zrobi test wydolności łożyska i jeśli wszystko będzie ok to do domu a jak wyjdzie ze sie starzeje to zostaje i pewnie dostane oxy... to juz tak blisko! Trzese portami, serio
@Cookie_ ale dobra córka! Wlasnie bezsenność lepiej wykorzystać niż sie frustrować w łóżku...
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 033
Możliwe, u pierworodek wcześniej opada. Poprzednio w 36tc miałam już nisko brzuch.Ja dzisiaj też miałam ciężką noc, szłam spać o 24 i wstawałam 4 razy na siku. Wczoraj wieczorem ciężko mi się chodziło, brzuch ciągnął do dołu, kroczę mnie bolało. Czy to możliwę, ,żeby brzuch już mi opadł? Za dużej różnicy w lustrze nie widzę.
Wczoraj zasnęłam o 2 i spałam do 9.
Parę razy w całej ciąży miałam pobudki na wc jakoś wogole w nocy nie wstaje. Za to mała ma często czkawkę i czuję jak mi brzuch skacze. Dzień bez parokrotnej czkawki to dzień stracony.
@Darapuszkin przynajmniej masz jakiś termin. Ja doczekać poniedziałku się nie mogę by zobaczyć co z małą, ale boję się zdjęcia pessara. Mówią że część rodzi w ciągu 2-3 dni a kolejna część przenasza. Mam nadzieję, że plamienia nie będzie po jego zdjęciu itd.
Ostatnia edycja:
Ja tez trzese portkami wlasnie sobie uswiadomilam ze juz za tydzien o tej porze bede pewnie miała cc a za ponad miesiac juz wszystkie z nas beda rozpakowaneJa tez tak mam a na usg widac ze mala jeszcze nie jesg wstawiona główką w kanał rodny. Moze to byc poprostu ucisk na miednice, pecherz itd... u mnie tez wedrowki 4 razy do kibelka w nocy. W krakowie stan powietrza taki, że nawet chyba na spacer dzisiaj nie wyjdę ;(
Wczoraj rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że chce mnie 10go w szpitalu. Zrobi test wydolności łożyska i jeśli wszystko będzie ok to do domu a jak wyjdzie ze sie starzeje to zostaje i pewnie dostane oxy... to juz tak blisko! Trzese portami, serio
@Cookie_ ale dobra córka! Wlasnie bezsenność lepiej wykorzystać niż sie frustrować w łóżku...
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
Aaaaa!! A jeszcze niedawno były kreski na teście ja jestem panikarą i boję się ze to mnie zgubi podczas porodu. Mam jakieś lęki ze nie dam rady albo zejde. To durne ale na tym polegaja lęki, że są irracjonalne...Ja tez trzese portkami wlasnie sobie uswiadomilam ze juz za tydzien o tej porze bede pewnie miała cc a za ponad miesiac juz wszystkie z nas beda rozpakowane
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 033
Raczej nie, bo pewnie chodzi o to by szyjka po tylu miesiącach przyjęła na siebie ciężar wszystkiego i też zaczęła się skracać, rozwierać by dawać znak dziecku by się szykowało. Po jego zdjęciu dokładnie będzie widać co się dzieje z szyjką, z nim nie można dokładnych pomiarów wykonać.@Cookie_ a tak z ciekawości, nie mogą go zdjąć np. Chwile przed terminem ciecia cesarskiego? Bie denerwowalabys sie
Ja do porodu podeszłam zadaniowo. Powtarzałam sobie: przyj to krócej będzie bolało. Zaparłam się i po 15 min mały był z nami. Po chwili jak mąż przecinał pępowinę urodziłam łożysko i było po wszystkim. Od pierwszych skurczow jak na @ do końca poród trwał 2:45. W pierwszej fazie dużo chodziłam. Jak kazali mi się położyć to dopiero ruszyło i po jakimś czasie prate złapały. Łóżkiem na podrodowkę mnie wieźli a ja nogi zaciskałam bo wody mi nie odeszły. Na porodówce dopiero pęcherz mi przebili.
natusia.mamusia86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2019
- Postów
- 1 546
Dziewczyny damy radę, wierzę w naszą kobiecą siłę. Ja sobie ciągle powtarzam, że sam poród to jeden dzień na przestrzeni 9 miesięcy ciąży i później całego życia z dzieckiem. Położna ostatnio mówiła, że poród nie jest tak straszny jak później połóg i początki karmieniapocieszające Wiadomę, że różne są sytuację ale nasze nastawienie jest najważniejsze. Ja tylko w duchu cały czas proszę, żebym donosiła małego do tego 37tyg.
@Cookie_ Ja też już odliczam dni do poniedziałku, bo po ostatnich sygnałach mojego ciała coraz bardziej się denerwuje, czy z małym wszystko ok.
@Cookie_ Ja też już odliczam dni do poniedziałku, bo po ostatnich sygnałach mojego ciała coraz bardziej się denerwuje, czy z małym wszystko ok.
reklama
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
Rozumiem... badz dobrej mysli z tym pessarem. Bedziesz się obserwowac i gdyby coś się działo to zareagujesz dzidziusie chyba szybko nie wypadają wiec wierze ze zdazą z cesarską!Raczej nie, bo pewnie chodzi o to by szyjka po tylu miesiącach przyjęła na siebie ciężar wszystkiego i też zaczęła się skracać, rozwierać by dawać znak dziecku by się szykowało. Po jego zdjęciu dokładnie będzie widać co się dzieje z szyjką, z nim nie można dokładnych pomiarów wykonać.
Ja do porodu podeszłam zadaniowo. Powtarzałam sobie: przyj to krócej będzie bolało. Zaparłam się i po 15 min mały był z nami. Po chwili jak mąż przecinał pępowinę urodziłam łożysko i było po wszystkim.
Staram się myśleć zadaniowo. Jestem ogólnie osobą ktora zawsze ma milion obaw i pisze czarne scenariusze a ostatecznie wiekszość rzeczy mi w życiu wychodzi... chyba jestem zbyt podatna na wpływy bo ostatnio np. ogladalam film gdzie na koncu baba umarla przy porodzie (gdybym wiedziala ze tak bedzie to bym nie ogladala ofc! Taki pech) i zaczela sie jazda "a co jeśli mnie to spotka...". Chyba brzmie jak wariatka
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 319 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 687
Podziel się: