reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe 2020

Ja jestem po rozmowie z główną kierowniczką. Jestem bardzo miło zaskoczona i od razu lżejsza o kilka ton [emoji16] powiedziała, że mam się nie patyczkować i jak coś nie tak, to bez problemu mam iść na zwolnienie. Mam się nie przejmować kierowniczką sklepu, bo jak coś, to ją ustawi do pionu. Także jest ok [emoji1]

ja już po pomidorowej, która niestety nie stała się moją ulubioną zupą na okres ciąży i już pływa w kanalizacji. Dobija mnie to [emoji33] żeby chociaż jedna zapiekanka została, bo przez te wymioty jestem ciągle głodna.

@Søde85 mąż żartowniś, mnie też by się taka maska przydała [emoji16]
 
reklama
Nie wiem czemu ale mi się odpil palec na tym usg xd ale na zdjęciu i tak widać dzieci i jego pęcherzyk żółtkowy [emoji16] zdjęcia z wczorajszego usgZobacz załącznik 994958Zobacz załącznik 994959
Piękny dzidziuś [emoji7]
Ja jestem po rozmowie z główną kierowniczką. Jestem bardzo miło zaskoczona i od razu lżejsza o kilka ton [emoji16] powiedziała, że mam się nie patyczkować i jak coś nie tak, to bez problemu mam iść na zwolnienie. Mam się nie przejmować kierowniczką sklepu, bo jak coś, to ją ustawi do pionu. Także jest ok [emoji1]

ja już po pomidorowej, która niestety nie stała się moją ulubioną zupą na okres ciąży i już pływa w kanalizacji. Dobija mnie to [emoji33] żeby chociaż jedna zapiekanka została, bo przez te wymioty jestem ciągle głodna.

@Søde85 mąż żartowniś, mnie też by się taka maska przydała [emoji16]
Dobrze że już masz to za sobą, teraz prościej będzie przejść Ci na l4. :)
Co do wymiotow to współczuję :/
 
Dziękuję bardzo ;)
@Jotka_Szczotka to tak jak ja, też mnie ciągnie do słodkiego ale pasztet z ogórkiem też jest obowiazkowy na śniadanie [emoji23] zresztą słodycze to ja zawsze lubialam. Staram się trochę chamowac ze względu na to picie glukozy za 3 tygodnie [emoji2961]
Jeny ja to się okropnie boję tego żeby właśnie rzeź to wszystko nie mieć cukrzycy. Z synem nie miałam ale jak tak dalej pójdzie to może być masakra :D
@Kasia654 przepiękny! [emoji173]️[emoji173]️

@Jotka_Szczotka mi dzisiaj buła z pasztetem i ogorem się cofnęła [emoji24] a teraz zjadłam jagodziankę i mam nadzieję, że zostanie, chociaż tak szczerze, to mnie nie porwała smakiem.

Ja do 14 w pracy, po pracy zrobię pomidorówkę a na wieczór zapiekanki. Też muszę chałupę przed urlopem ogarnąć [emoji85]
Ty wiesz, ja to Tobie trochę zazdroszczę tego rzygania. Bo przez to ile żre to ciągle czuje się napakowana i jak taka jestem napakowana to zaraz mam mdłości i już 2 kg na + chce mi się normalnie płakać przez to.
 
@godzbal narobiłaś mi dzisiaj ochoty na zapiekanki [emoji28] i zjadłam dzisiaj zamiast obiadu, ale nic straconego: zupkę zjem na kolację [emoji23]

Mnie przy kichaniu dzisiaj tak zgiął skurcz macicy że myślałam że zejdę... Masakra jakaś, a mój chłop nie wzruszony, grał w jakaś gierkę i po chwili "mówiłaś coś?" [emoji28] Oni to całe życie będą dziećmi [emoji23]

Mam w planie ogarnąć szafy z ubraniami i powywalac co już nie noszę, ale jakoś się do tego zebrać nie mogę...
 
To podobnie jak u mnie,chyba cala skandynawia tak funkcjonuje :)
@Kasia654 piekny torcik :)
@Colorado1989 zazdroszczę nowego gniazdka [emoji3531] jakies wymarzone miejsce do mieszkania to będzie? [emoji3531] ale też współczuję wyprowadzki z dużą ilością rzeczy, to musi być niezły wysiłek to wszystko ogarnąć.
Co do opieki zdrowotnej tutaj... hmm jest inaczej, i trzeba się do tego przyzwyczaić [emoji14] Do 12 tyg nie chronią ciąży i w razie komplikacji nikt nie poda hormonów, nie położy do szpitala itd. Ale to też zależy od sytuacji - ze względu na wcześniejszą obumarla ciąży już w tej ciąży jak dostałam plamien, potraktowano mnie całkiem inaczej - dostałam od razu skierowanie na usg i betę. Ciąża opiekuje się lekarz rodzinny i położna. Zeby dowiedzieć się wyniki badań zawsze dzwonisz /idziesz do lekarza, nigdy nie dostaniesz ich do ręki, w sensie że sama odbierasz z laboratorium. Dwa tygodnie temu miałam np ten test z krwi (pierwsza część prenatalnych) , ale wynik całościowy otrzymam dopiero po usg prenatalnym, gdzie lekarz to ze mną umowi. Moim zdaniem to jest dobre, bo oszczędza stresu, być może niepotrzebnego. Reszty dopiero się dowiem o opiece :D
 
@Jotka_Szczotka oddam w dobre ręce, ja już schudłam i chyba dość sporo, bo dzisiaj się mnie te główna kiero pyta, co się stało, że tak bardzo schudłam. W poniedziałek kupię baterie do wagi i się zważę. Dobrze, że mam zapas, to mam nadzieję, że to nie zaszkodzi.

@MadalenaWedel ja właśnie wczoraj tak kichnęłam, że się wydarłam jednocześnie, mój to by z chęcią mnie wpakował do auta i na pogotowie [emoji23] i jeszcze tekst, żebym kichała powoli. Serio? Tak się da? [emoji23][emoji16][emoji23]
Ja jutro muszę ogarnąć ciuchy w garderobie, to od razu trochę dam mojej bratowej [emoji16]

Dzisiaj zrobiłam sobie drzemkę, normalnie padłam przed tv o 15 i mój śmierdzący pies mnie obudził po 18[emoji23], bo mąż z nim wrócił z działki. Obowiązkowo ma prysznic dzisiaj, bo śmierdzi jak skunks. (Pies, nie mąż [emoji16])
A zapiekanki się pieką i choćbym miała je od razu w kanalizę spuścić, to i tak dwie zeżrę, no nie przepuszczę.
Ja dzisiaj sobie uzmysłowiłam, że dawno pierogów nie robiłam z kapustą i grzybami, to mogłabym jeść bez ciąży na okrągło i grzybki wigilijne [emoji16]
 
Ja miałam tak że galaretę wieprzową mogłam cały czas jeść i tak radośnie sobie zrobiłam parę dni temu, a tu klops... Może nie to ze mnie jakoś bardzo mocno odpycha od tej galarety, ale jestem w stanie jakiś tylko mały kawałek zjeść i tyle [emoji33][emoji24][emoji24] mój Wstręciuch się oczywiście cieszy że więcej dla niego [emoji23] i tak się zastanawiam co jeszcze co uwielbiam nie będzie mi już tak podchodziło... [emoji33][emoji21]
 
reklama
Muszę się Wam pochwalić prezentem od mojego męża - maska chemiczna na otwieranie lodówki, padam ;D Chce się chyba wymigac od robienia mi śniadań ;)
Udanego weekendu dla Wszystkich ♥
Superowa ta maska! :D Przydałaby mi się do sprzątania łazienki, bo w bloku nie mam okna i jak spsikam tymi wsztystkimi cilitami i cifami to oddychać się nie da:dry:

Ja jestem po rozmowie z główną kierowniczką. Jestem bardzo miło zaskoczona i od razu lżejsza o kilka ton [emoji16] powiedziała, że mam się nie patyczkować i jak coś nie tak, to bez problemu mam iść na zwolnienie. Mam się nie przejmować kierowniczką sklepu, bo jak coś, to ją ustawi do pionu. Także jest ok [emoji1]

ja już po pomidorowej, która niestety nie stała się moją ulubioną zupą na okres ciąży i już pływa w kanalizacji. Dobija mnie to [emoji33] żeby chociaż jedna zapiekanka została, bo przez te wymioty jestem ciągle głodna.

@Søde85 mąż żartowniś, mnie też by się taka maska przydała [emoji16]
Ja zupę pomidorowa uwielbiałam od małego.. w miesiącu średnio 2-3 razy gotowałam i jadłam kilka dni.. ale jak zaszłam w poprzednia ciąże pod koniec października, to na sama myśl o pomidorowej było mi niedobrze i wyobraź sobie ze ciąża się skończyła a wstręt do zupy pozostał i od tamtego czasu noe jadłam ani razu. Chociaż pomidory mogę jeść kilogramami ;) takie dziwne jesteśmy:p

@Kasia654 Torcik przepiękny ❤️❤️❤️
 
Do góry