reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe 2020

Ja jestem po rozmowie z główną kierowniczką. Jestem bardzo miło zaskoczona i od razu lżejsza o kilka ton [emoji16] powiedziała, że mam się nie patyczkować i jak coś nie tak, to bez problemu mam iść na zwolnienie. Mam się nie przejmować kierowniczką sklepu, bo jak coś, to ją ustawi do pionu. Także jest ok [emoji1]

ja już po pomidorowej, która niestety nie stała się moją ulubioną zupą na okres ciąży i już pływa w kanalizacji. Dobija mnie to [emoji33] żeby chociaż jedna zapiekanka została, bo przez te wymioty jestem ciągle głodna.

@Søde85 mąż żartowniś, mnie też by się taka maska przydała [emoji16]
 
reklama
Nie wiem czemu ale mi się odpil palec na tym usg xd ale na zdjęciu i tak widać dzieci i jego pęcherzyk żółtkowy [emoji16] zdjęcia z wczorajszego usgZobacz załącznik 994958Zobacz załącznik 994959
Piękny dzidziuś [emoji7]
Ja jestem po rozmowie z główną kierowniczką. Jestem bardzo miło zaskoczona i od razu lżejsza o kilka ton [emoji16] powiedziała, że mam się nie patyczkować i jak coś nie tak, to bez problemu mam iść na zwolnienie. Mam się nie przejmować kierowniczką sklepu, bo jak coś, to ją ustawi do pionu. Także jest ok [emoji1]

ja już po pomidorowej, która niestety nie stała się moją ulubioną zupą na okres ciąży i już pływa w kanalizacji. Dobija mnie to [emoji33] żeby chociaż jedna zapiekanka została, bo przez te wymioty jestem ciągle głodna.

@Søde85 mąż żartowniś, mnie też by się taka maska przydała [emoji16]
Dobrze że już masz to za sobą, teraz prościej będzie przejść Ci na l4. :)
Co do wymiotow to współczuję :/
 
Dziękuję bardzo ;)
@Jotka_Szczotka to tak jak ja, też mnie ciągnie do słodkiego ale pasztet z ogórkiem też jest obowiazkowy na śniadanie [emoji23] zresztą słodycze to ja zawsze lubialam. Staram się trochę chamowac ze względu na to picie glukozy za 3 tygodnie [emoji2961]
Jeny ja to się okropnie boję tego żeby właśnie rzeź to wszystko nie mieć cukrzycy. Z synem nie miałam ale jak tak dalej pójdzie to może być masakra :D
@Kasia654 przepiękny! [emoji173]️[emoji173]️

@Jotka_Szczotka mi dzisiaj buła z pasztetem i ogorem się cofnęła [emoji24] a teraz zjadłam jagodziankę i mam nadzieję, że zostanie, chociaż tak szczerze, to mnie nie porwała smakiem.

Ja do 14 w pracy, po pracy zrobię pomidorówkę a na wieczór zapiekanki. Też muszę chałupę przed urlopem ogarnąć [emoji85]
Ty wiesz, ja to Tobie trochę zazdroszczę tego rzygania. Bo przez to ile żre to ciągle czuje się napakowana i jak taka jestem napakowana to zaraz mam mdłości i już 2 kg na + chce mi się normalnie płakać przez to.
 
@godzbal narobiłaś mi dzisiaj ochoty na zapiekanki [emoji28] i zjadłam dzisiaj zamiast obiadu, ale nic straconego: zupkę zjem na kolację [emoji23]

Mnie przy kichaniu dzisiaj tak zgiął skurcz macicy że myślałam że zejdę... Masakra jakaś, a mój chłop nie wzruszony, grał w jakaś gierkę i po chwili "mówiłaś coś?" [emoji28] Oni to całe życie będą dziećmi [emoji23]

Mam w planie ogarnąć szafy z ubraniami i powywalac co już nie noszę, ale jakoś się do tego zebrać nie mogę...
 
To podobnie jak u mnie,chyba cala skandynawia tak funkcjonuje :)
@Kasia654 piekny torcik :)
@Colorado1989 zazdroszczę nowego gniazdka [emoji3531] jakies wymarzone miejsce do mieszkania to będzie? [emoji3531] ale też współczuję wyprowadzki z dużą ilością rzeczy, to musi być niezły wysiłek to wszystko ogarnąć.
Co do opieki zdrowotnej tutaj... hmm jest inaczej, i trzeba się do tego przyzwyczaić [emoji14] Do 12 tyg nie chronią ciąży i w razie komplikacji nikt nie poda hormonów, nie położy do szpitala itd. Ale to też zależy od sytuacji - ze względu na wcześniejszą obumarla ciąży już w tej ciąży jak dostałam plamien, potraktowano mnie całkiem inaczej - dostałam od razu skierowanie na usg i betę. Ciąża opiekuje się lekarz rodzinny i położna. Zeby dowiedzieć się wyniki badań zawsze dzwonisz /idziesz do lekarza, nigdy nie dostaniesz ich do ręki, w sensie że sama odbierasz z laboratorium. Dwa tygodnie temu miałam np ten test z krwi (pierwsza część prenatalnych) , ale wynik całościowy otrzymam dopiero po usg prenatalnym, gdzie lekarz to ze mną umowi. Moim zdaniem to jest dobre, bo oszczędza stresu, być może niepotrzebnego. Reszty dopiero się dowiem o opiece :D
 
@Jotka_Szczotka oddam w dobre ręce, ja już schudłam i chyba dość sporo, bo dzisiaj się mnie te główna kiero pyta, co się stało, że tak bardzo schudłam. W poniedziałek kupię baterie do wagi i się zważę. Dobrze, że mam zapas, to mam nadzieję, że to nie zaszkodzi.

@MadalenaWedel ja właśnie wczoraj tak kichnęłam, że się wydarłam jednocześnie, mój to by z chęcią mnie wpakował do auta i na pogotowie [emoji23] i jeszcze tekst, żebym kichała powoli. Serio? Tak się da? [emoji23][emoji16][emoji23]
Ja jutro muszę ogarnąć ciuchy w garderobie, to od razu trochę dam mojej bratowej [emoji16]

Dzisiaj zrobiłam sobie drzemkę, normalnie padłam przed tv o 15 i mój śmierdzący pies mnie obudził po 18[emoji23], bo mąż z nim wrócił z działki. Obowiązkowo ma prysznic dzisiaj, bo śmierdzi jak skunks. (Pies, nie mąż [emoji16])
A zapiekanki się pieką i choćbym miała je od razu w kanalizę spuścić, to i tak dwie zeżrę, no nie przepuszczę.
Ja dzisiaj sobie uzmysłowiłam, że dawno pierogów nie robiłam z kapustą i grzybami, to mogłabym jeść bez ciąży na okrągło i grzybki wigilijne [emoji16]
 
Ja miałam tak że galaretę wieprzową mogłam cały czas jeść i tak radośnie sobie zrobiłam parę dni temu, a tu klops... Może nie to ze mnie jakoś bardzo mocno odpycha od tej galarety, ale jestem w stanie jakiś tylko mały kawałek zjeść i tyle [emoji33][emoji24][emoji24] mój Wstręciuch się oczywiście cieszy że więcej dla niego [emoji23] i tak się zastanawiam co jeszcze co uwielbiam nie będzie mi już tak podchodziło... [emoji33][emoji21]
 
reklama
Muszę się Wam pochwalić prezentem od mojego męża - maska chemiczna na otwieranie lodówki, padam ;D Chce się chyba wymigac od robienia mi śniadań ;)
Udanego weekendu dla Wszystkich ♥
Superowa ta maska! :D Przydałaby mi się do sprzątania łazienki, bo w bloku nie mam okna i jak spsikam tymi wsztystkimi cilitami i cifami to oddychać się nie da:dry:

Ja jestem po rozmowie z główną kierowniczką. Jestem bardzo miło zaskoczona i od razu lżejsza o kilka ton [emoji16] powiedziała, że mam się nie patyczkować i jak coś nie tak, to bez problemu mam iść na zwolnienie. Mam się nie przejmować kierowniczką sklepu, bo jak coś, to ją ustawi do pionu. Także jest ok [emoji1]

ja już po pomidorowej, która niestety nie stała się moją ulubioną zupą na okres ciąży i już pływa w kanalizacji. Dobija mnie to [emoji33] żeby chociaż jedna zapiekanka została, bo przez te wymioty jestem ciągle głodna.

@Søde85 mąż żartowniś, mnie też by się taka maska przydała [emoji16]
Ja zupę pomidorowa uwielbiałam od małego.. w miesiącu średnio 2-3 razy gotowałam i jadłam kilka dni.. ale jak zaszłam w poprzednia ciąże pod koniec października, to na sama myśl o pomidorowej było mi niedobrze i wyobraź sobie ze ciąża się skończyła a wstręt do zupy pozostał i od tamtego czasu noe jadłam ani razu. Chociaż pomidory mogę jeść kilogramami ;) takie dziwne jesteśmy:p

@Kasia654 Torcik przepiękny ❤️❤️❤️
 
Do góry