reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe 2020

reklama
Odebrałam dziś wyniki krwi i byłam u lekarza a raczej u lekarki :) wynik beta hCG jest podniesiony co potwierdziło moją ciąże ale żelazo mam niskie (jak zawsze) więc musze dietą nadrobić ;) lekarka u której byłam jest cudowna! Poleciła mi ją przyjaciółka i nie zawiodłam się ;) zrobiła mi usg ale jeszcze nic nie widać ;) ważne że wszystko jest w pożądku. Za 2-3 tygodnie mam przyjść ponownie i na pewno już zobaczę dziecko ;)
Też mam niskie żelazo (na poziomie 23 przy normie 50-170). Jaki masz poziom jak mogę zapytać i czym sugerowała "nadrobic"?
 
Dzień dobry :-) wczesne wstawanie i lekki sen w nocy właśnie dały znać o sobie, tak jak w poprzedniej ciąży.
Martwi mnie moja praca. W pierwszej ciąży pasowała mi ciąża bo do poprzedniej pracy nie chciałam wracać. Pracowałam tam niecały rok. W tej pracy zaraz minie mi dwa lata i ciąża... zastanawiam się jak powiedzieć w pracy, ile czasu pracować, jak to wszystko poukładać żeby mieć do czego wracać. Nie wiem czy lekarz pozwoli mi długo pracować. A jak jest lub było u Was?
 
Ooooo maaatuchno. Ale pospalam... Dopiero oczy otworzyłam, jak miło :)
Co do pracy... No ja narazie nie wiem co zrobię... Mi umowa się. Kończy 31sierpnia i miałam dostać już na stałe, a teraz pewnie nie dostanę :)
 
Dzień dobry, dziecko moje 9-letnie opanowało moje łóżko, ja już też nie śpię. Spałam 4h. Więc "bez kija nie podchodz". Wczoraj cały wieczór w pracy mnie brzuch pobolewał. Nażarłam się nospy to mnie tak rozluźniło, że biegunki dostałam. Cieszę się, że chociaż wam poranek się udał. Na zwolnienie mam zamiar iść jak najszybciej, jeśli się ciąża u mnie utrzyma, bo pracuje na produkcji i dużo dźwigam, a jeszcze te bóle, umowę mam na stałe.
 
Dzień dobry :-) wczesne wstawanie i lekki sen w nocy właśnie dały znać o sobie, tak jak w poprzedniej ciąży.
Martwi mnie moja praca. W pierwszej ciąży pasowała mi ciąża bo do poprzedniej pracy nie chciałam wracać. Pracowałam tam niecały rok. W tej pracy zaraz minie mi dwa lata i ciąża... zastanawiam się jak powiedzieć w pracy, ile czasu pracować, jak to wszystko poukładać żeby mieć do czego wracać. Nie wiem czy lekarz pozwoli mi długo pracować. A jak jest lub było u Was?
Dzień dobry :)
Mam ten sam dylemat.

nzjddqk3h7dwe8xo.png
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja nie mam spiny, żeby iść na zwolnienie... W pierwszej Ciąży pracowałam do początku 9miesiaca. Uważam, że jeżeli praca nie zagraża bezpośrednio ciąży, czy nie ma dolegliwości, które ja utrudniają, to powinno się normalnie uczestniczyć w życiu. To bardzo zdrowe. W pracy się ruszasz, myślisz, a nie tylko jesz i śpisz. :) teraz też na zwolnienie pójdę dopiero jak już będzie taka potrzeba.. I lekarz mi powie, że już powinnam odpuścić :) uważam, że dzięki temu, że pracowałam tak długo w poprzedniej ciąży przytyłam tylko 8kg. Ruszalam się sporo, jadłam tylko jak miałam przerwę. Do samego końca ciągle się Ruszalam, spacerowalam.. I poród miałam mega szybki :) ruch jest okropnie ważny. Mówię. Jak ktoś ma pracę ciężka czy męcza ja wymioty bóle i inne, ok. Rozumiem wszystko :)
 
Ja nie mam spiny, żeby iść na zwolnienie... W pierwszej Ciąży pracowałam do początku 9miesiaca. Uważam, że jeżeli praca nie zagraża bezpośrednio ciąży, czy nie ma dolegliwości, które ja utrudniają, to powinno się normalnie uczestniczyć w życiu. To bardzo zdrowe. W pracy się ruszasz, myślisz, a nie tylko jesz i śpisz. :) teraz też na zwolnienie pójdę dopiero jak już będzie taka potrzeba.. I lekarz mi powie, że już powinnam odpuścić :) uważam, że dzięki temu, że pracowałam tak długo w poprzedniej ciąży przytyłam tylko 8kg. Ruszalam się sporo, jadłam tylko jak miałam przerwę. Do samego końca ciągle się Ruszalam, spacerowalam.. I poród miałam mega szybki :) ruch jest okropnie ważny. Mówię. Jak ktoś ma pracę ciężka czy męcza ja wymioty bóle i inne, ok. Rozumiem wszystko :)

Chodziło mi bardziej o to, że niektóre z nas mimo, że mają podstawę do pójścia na zwolnienie tego nie robią.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Chodziło mi bardziej o to, że niektóre z nas mimo, że mają podstawę do pójścia na zwolnienie tego nie robią. Ja nie mam zamiaru leżeć i się obżerać :) A przez ostanie 5 lat byłam raz na L4 i to dlatego, że krwawiłam z układu pokarmowego i teraz po czasie zastanawiam się co mi dawało chodzenie do pracy np z gorączką. Teraz przyznam szczerze, chce się nacieszyć ciążą I po prostu strasznie się o nią boję. Wiadomo to prywatna decyzja każdej z nas♥️
Oczywiście, że tak :) komfort psychiczny też jest bardzo ważny :)
 
reklama
Do góry