Ja nie mam spiny, żeby iść na zwolnienie... W pierwszej Ciąży pracowałam do początku 9miesiaca. Uważam, że jeżeli praca nie zagraża bezpośrednio ciąży, czy nie ma dolegliwości, które ja utrudniają, to powinno się normalnie uczestniczyć w życiu. To bardzo zdrowe. W pracy się ruszasz, myślisz, a nie tylko jesz i śpisz.
teraz też na zwolnienie pójdę dopiero jak już będzie taka potrzeba.. I lekarz mi powie, że już powinnam odpuścić
uważam, że dzięki temu, że pracowałam tak długo w poprzedniej ciąży przytyłam tylko 8kg. Ruszalam się sporo, jadłam tylko jak miałam przerwę. Do samego końca ciągle się Ruszalam, spacerowalam.. I poród miałam mega szybki
ruch jest okropnie ważny. Mówię. Jak ktoś ma pracę ciężka czy męcza ja wymioty bóle i inne, ok. Rozumiem wszystko