reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

kindzi ja tez tak mam... a najgorsze jest to ze bratowa mojego narzeczonego jest w ciazy... ma termin na lipicec... mialysmy razem chodzic na spacery, spotykac sie a teraz nie moge patrzec na jej brzuch i jej unikam... tylko jak dlugo tak mozna... nie wiem jak sie zachowac.. nie potrafe przebywac w jej towarzystwie a to przeciez nie jej wina... :(
 
reklama
och, jak ja was dziewczyny rozumiem. Brat mojego M ma córke i 2 synów - bliźniaki. Maja teraz 3 i pół roku. Też cholernie cięzko mi tam jeździć. Na początku unikałam wyjazdów do nich no ale ile można? Przecież maluchy nie zawiniły, żeby ciocia nie chciała się z nimi bawić... no i ostatnio się przełamałam, i jak pojechaliśmy do nich w odwiedziny to pobawiłam się z nimi trochę, jeden z chłopców usiadł mi na kolana i malowaliśmy farbkami. Ale łzy do oczu co chwilę napływały. A jak już wsiedliśmy do auta i jechaliśmy do domu to się totalnie rozkleiłam...

Ale dziś miałam sen. Śniło mi się, że zaszłam w ciążę i poszłam do lekarza potwierdzić... wpatrywałam się w monitor, żeby wypatrzyć pęcherzyk ciążowy, a najlepiej 2 bijące serduszka... i nagle szok... dziewięcioraczki. Ale byłam przerażona w tym śnie! :)
 
Sylwetka, ale super sen hehehe

Margomari współczuje. Nie rób nic na siłe, w końcu przyjdzie czas, że będziesz chciała spotkać się z bratową. Ja dopiero potrafiłam spotkać się z znojomymi, którzy mają dzieci jak zaszłam w ciąże. Wcześniej nie potrafiłam, unikałam wszystkich. Tylko raz się przemogłam, ale wylałam morze łez podczas drogi do nich.

No nieźle Tekla...dziewięcioraczki... wow :)

Michałku, Amelko(*)
Córeczko(*)
Aniołki(*)

Kasia, Ewa kciuki ciągle zaciśnięte &&&
 
Witam sie z kawusie znowu nie wsypana i w dodatku z bolem głowy ..


Tekla dziewiecioraczki :szok: haha ... zycze ci aby ten sen sie spełnił jak najszybciej ;-)


u nas troszku sniegu napdało ... ahhh gdzie ta wiosna ..:eek:

Michałku (*)
Amelko(*)
Syneczku najukochanszy (*)
Aniołeczki(*)
 
Monilka dziękuję :) mam nadzieję, że się spełni - ciąża mnoga jak najbardziej mile widziana ale w wersji light :) bo 9-cio raczki to już wersja mega hard hahahaha
 
Mysiaczku- nie obwiniaj się...Twój synek czuł, ze go kochałaś...wiele z nas by cos zmieniło w ostatnim dniu, ale juz sie nie da. Nasze Aniołki czują, że je kochamy!!!

Mamo Natalki- ja też na urodzinach chrześniaka 4 latka siedziałam i walczyłam sama ze sobą, aby nie uciec...Wojtus tez mi sie nie śni, ale czekam...moze kiedyś przyjdzie taki dzień...

Sylwetko -takie sny to wiadomości dla nas z Nieba...

Tekla- też bym sie przeraziła :-) A moze ta Twoja ciaża będzie podzielona pomiędzy parę dziewczyn? jak policzymy, to uzbieramy :-)

Monila
- biedaku...kiedy Ty się wyśpisz? Ten ból głowy pewnie z niewyspania...

A ja wizyty u osób z małymi dziećmi wytłumaczyłam sobie inaczej...
Przeczytałam pewien wiersz, jak go znajdę to wkleję...Było w nim napisane, ze czastka mojego dziecka bedzie widoczna w oczach innych dzieci, ich roześmianych buźkach...I jak gdzies jestem i robi mi sie ciezko, to sobie te słowa przypominam...Pomaga tylko troszke, ale pozwala przetrwać te momenty. Niestety zasada dotyczy tylko dzieci 2 lata w plusie...Małych sie boję, patrzę tesknie na te wózki...a najbardziej boli widok malutkich do 6 m-cy :-(
 
Witam Was. U nas wiosna ale humor u mnie okropny cala noc nie moglam oka zmruzyc fizycznie wyczerpana jestem. Jutro czeka mnie kolejny okropny dzien,pogrzeb Kacperka choc z mezem postanowilismy Go ubrac do trumienki nie moge myslec ze ktos moglby synka dotykac wolimy zrobic to sami...
 
kojotku zazdroszcze ci tego ze mozecie sami ubrac Kacperka ... my niestety nie moglismy tego zrobic poniewaz Karolek miał sekcje ... a po niej nie pozwolil nam go ubrac , nawet wziasc na rece :-:)-(
jutro bedizemy z Wami jeszcze bardziej myslami ...

Sylwetka to wyslij ta wiosne i do mnie :-p bo u mnie pochmurno iby teraz słoneczko zacyzna niesmiało spogladac przez chmurki ale zimno jak cholerka ..

a ja jutro juz do pracy:-) doczekac sie nie moge , steskniłam sie za ludzmi ;-)
 
reklama
Do góry