Sylwetka - dziekuje za ten wiersz o śladach... wzruszyłam się i znów zwiększyło sie moje skołatanie...
Jak tam w pracy? już mam nadzieje nic nie śmierdzi
Bishopka - napisałaś że po coś tu jesteśmy na tym świecie... ja mam wrażenie że jestem tylko po to by cierpieć..
u mnie jeszcze oprócz strachu o przedwczesny poród dochodzi jeszcze obawa o to, że moje dziecko znów będzie miało wade genetyczna
a jeszcze mam pytanie, po jakim czasie można się spodziewać @? w sensie, wiem że to indywidualna sprawa, ale tak mniej wiecej jak było u Was?
Margomari - ściskam Cię mocno, ja też bardzo tęsknie za swoimi dziećmi
Czy ty jeszcze jesteś na zwolnieniu? kiedy planujesz wrócić do pracy?
Mamo Aniołeczka Natalki - pisałaś o waszych staraniach i poronieniu... właśnie tego się najbardziej boje, boję sie że gdy już znów zacznę się starać, no znowu spotka mnie coś złego... a wtedy to już chyba nie dam rady się podnieść
więc z jednej strony, boję sie zacząć znów starania, a z drugiej jak sobie myślę, że znów będę musiała czekać 3 lata by zobaczyć II kreseczki... ciężkie to wszystko
dominikaknika - Cieszy mnie to że masz Juleczke... a co do wiary, może i ja się przełamię...
a nie miałaś wrażenia, że tak trochę "jak trwoga to do Boga"??