reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

reklama
Anioleczki(*)
Syniu(*)
Maluszki...
Fasolinki...
Starczki&&&&

Mamuski, szukam dobrego (czyt. też niedrogiego) nawilżacza z jonizatorem. Posiada któras jakiś doświadczenia w temacie?
 
WItam

u mnie pogoda koszmarna pochmurno i w dodatku pada deszcz ...:-(

ciesze sie bod dzis mam 6 dni wolnego od pracy :-)

Bibi kochana nie to nie z Twojego powodu .. poprstu zbliza sie data kiedy trafiłam doszpitala i usłysząłma te okropne słowa :-:)-( dzien w ktoprym zaczełam walke o zycie Karolka ...:-:)-( a ty dziel sie z nami wiesciami o maluszkach jak najczesciej bo to nas podnosi na duchu i pomaga wierzyc w to ze i my kiedys bedziemy tak szczesliwe :tak: a takie dobre wiesci to dla nas miod na nasze serduszka :-)


Karolku(*)
Aniołeczki(*)
 
Monila przytulam Cię mocno... u mnie zbliża się dzień w którym miałam urodzić Alicję... zamiast cieszyć się z narodzin dziecka będę pewnie ryczeć cały dzień... W tym tygodniu byłby 40 tc...

Dla naszych Aniołków (*) (*)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kasiuchna ja jestem jedną z rozpakowanych i stres był przez całą ciążę, najgorsze nerw miałam gdy zbliżał się czas rozwiązania i ogólnie całe rozwiązanie, czekałam tylko na słowa że Julcia żyje. Wiedziałam, że jak to usłyszę to nerwy miną i już nic złego się nie stanie. Chyba dla każdej z Nas najgorszy kryzys będzie w tym czasie co straciliśmy swoje Aniołki, u mnie tą chwilą było rozwiązanie. A co do tego kiedy postanowiłam zostać mamą...chciałam nią zostać jakoś po dwóch miesiącach brakowało mi mojej Córeczki i dalej brakuje, ale wiedziałam że jeżeli ja zostałam na ziemi to oznacza że mam jakąś "misję" do spełnienia i widziałam że Nikosia chce mieć rodzeństwo, chce kogoś kto przyjdzie i będzie ją widział (bo podobno małe dzieci widzą Aniołki) i szczerze to wydaje mi się że Julcia widzi swoją siostrzyczkę. W ciążę zaszłam po 7 miesiącach od odejścia Nikosi.

Tak jak każdaq ja obraziłam się na Boga, mogę nawet napisać Ci, że Go znienawidziłam, ale gdy dostałam promyczek nadziei zobaczyłam II kreseczki na teście moja wiara odżyła, przeprosiłam Boga za wszystkie złe słowa które skierowałam do Niego i od tamtej chwili modlę się codziennie, proszę o to żeby opiekował się moimi Córeczkami, rozmawiam i często płaczę

Zobaczysz, że przyjdzie moment kiedy będziesz chciała zostać mamą, a kiedy zobaczysz II kreseczki na teście będzie najszczęśliwszym dniem

Dla Naszych Kochanych Aniołeczków
[*]
[*]
[*]
[*]
 
reklama
Sylwetka - dziekuje za ten wiersz o śladach... wzruszyłam się i znów zwiększyło sie moje skołatanie...

Jak tam w pracy? już mam nadzieje nic nie śmierdzi :)

Bishopka - napisałaś że po coś tu jesteśmy na tym świecie... ja mam wrażenie że jestem tylko po to by cierpieć.. :(
u mnie jeszcze oprócz strachu o przedwczesny poród dochodzi jeszcze obawa o to, że moje dziecko znów będzie miało wade genetyczna :(

a jeszcze mam pytanie, po jakim czasie można się spodziewać @? w sensie, wiem że to indywidualna sprawa, ale tak mniej wiecej jak było u Was?

Margomari - ściskam Cię mocno, ja też bardzo tęsknie za swoimi dziećmi :(
Czy ty jeszcze jesteś na zwolnieniu? kiedy planujesz wrócić do pracy?

Mamo Aniołeczka Natalki - pisałaś o waszych staraniach i poronieniu... właśnie tego się najbardziej boje, boję sie że gdy już znów zacznę się starać, no znowu spotka mnie coś złego... a wtedy to już chyba nie dam rady się podnieść :(

więc z jednej strony, boję sie zacząć znów starania, a z drugiej jak sobie myślę, że znów będę musiała czekać 3 lata by zobaczyć II kreseczki... ciężkie to wszystko

dominikaknika - Cieszy mnie to że masz Juleczke... a co do wiary, może i ja się przełamię...
a nie miałaś wrażenia, że tak trochę "jak trwoga to do Boga"??
 
Do góry