reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Ludzie czasem mówią dziwne rzeczy... jak nie wiesz, co powiedzieć, to się po prostu nie odzywaj, milczenie wyrządzi mniej szkody... słowa bolą i to bardzo, więc czasem może warto się zamknąć. Nie chcę obrazić Twojej sąsiadki Wiola, ale czasem naprawdę nie wypada niektórych rzeczy mówić...

Mnie wciąż zastanawia i zadziwia to, jakie uczucia się budzą w człowieku i jakie obawy po różnych przeżyciach. Jesteśmy po prostu skarbnicą uczuć i odczuć...

Kupiłam Aniołkowi świeczkę i palę ją co wieczór...

Wiola dużo siły Wam życzę... no właśnie nie ma słów... ale naprawdę dużo siły... nie możesz tak mówić, że może nie powinnaś była próbować. Tak miało być... chyba wszystko dzieje się "po coś". Ale nie możesz tak myśleć, Wojtuś czuwa nad Tobą i Twoją rodziną :) macie swojego własnego, prywatnego stróża, który ma "chody" tam na górze :)
 
reklama
Masz rację. Czasem nie mówienie jest sztuką i nie każdy potrafi ją uprawiać. Nie wypada...Mi by chyba do głowy to nie przyszło. Kazdy może mieć swoje zdanie, ale nie zawsze mozna je wypowiadać na głos. Ale zabolało...Słowa ranią...
My od świąt mielismy w domu swieczke Wojtusiowa-choinkę. Jak sie wypaliła to kupiłam inną i tak teraz wypalamy jedna po drugiej...nasze domowe swiatełko dla Wojtusia. I troszke mi lepiej, ze w domku światełko się pali dla niego, on jest z nami, wiem to...
 
to jest straszne... że już nigdy nie będzie tak jak było kiedyś. I mimo, że to wszystko czegoś mnie nauczyło, inaczej patrzę na niektóre sprawy, boję się, że kolejne dzieci nie uzyskają takiej miłości, jaką mój maluszek... albo jeśli pokocham - jeśli będę miała - kolejne dziecko to tak, jakbym zdradziła mojego Aniołka... wiem, że to głupie i nie można tak myśleć, ale to jakoś samo przychodzi i sieje strach w sercu...

To nie jest głupie tylko prawdziwe.
Też tak kiedyś odczuwałam ,ale z czasem to się zmienia .
Jeśli ktoś Ci powie ,że czas goi rany to nie słuchaj ,bo to nieprawda .Rany są cały czas ,ale powolutku się zabliźniają .
Ja mam 3 kochanych ziemskich dzieciaków i 4 aniołki .
Kazde z nich kocham tak samo mocno ,bo taka jest właśnie matczyna miłość .
Ta miłość jest bezgraniczna i nieobliczalna .
Klaudia niby 16 latka ,a jak się trochę spóźni do domu to o nią drżę jak o niemowlaka .
Kubuś to dziecko bardzo specyficzne ,niepełnosprawne z Zespołem Aspergera i naprawdę daje mocno w kość .Mogę śmiało napisać ,że to bardzo trudne dziecko i czasami mam szczerze dość.Jak zaczyna skakać po pokoju,łóżku,biurku,fotelu i biegać w kółku krzycząc przy tym to można kota dostać .Brak sił ,pomysłów,perspektyw ,ale zawsze jest nadzieja ,że będzie lepiej .
Pomimo autyzmu nie wyobrażam sobie ,że on mógłby być inny ,bo wtedy to nie byłby mój Kubuś :-D:-D
Karolinka to mała iskierka nadająca sens całemu życiu i świadectwo walki o wszystko .
To nasz mały cud dany od Boga dla nas .
Tłumaczę sobie ,że czasami coś trzeba stracić by móc coś zyskać .:tak:
I tak mi łatwiej ...
A jednak czasami łzy dalej płyną ....
Wyobrażam sobie jakie byłyby teraz moje dzieci ,jak by wyglądały .
Pierwszy i drugi aniołek -miałyby teraz po 15 lat ,te młodsze aniołki 3 roczek ...(*) (*) (*) (*)
Z drugiej strony wiem ,że jeśli byłyby one to nie było by już ,ani Kubusia, ani Karolci ...
I tak dziwnie się wtedy robi ,pustka ,tęsknota ,żal ,ból a za chwilę radość bo następcy rosną i dają mi siłę do dalszej walki o lepsze jutro .

Ja też sprawdzam czy Karolcia oddycha .Mała calutki czas śpi pod monitorem oddechu ,bo przeszłość i walka o Kubusia oddech zostawiła ślad i niepokój w sercu.Nie wyobrażam sobie ,żeby położyć malą spać bez monitora.Po prostu muszę słyszeć ,że oddycha ,dla mnie widok to za mało .
No taka matka wariatka jestem :-D:-D:-D

Dla naszych wszystkich aniołków (*)

a tu wklejam szalik ,który zrobiłam dla Klaudii
 
Wiam dziewczynki mu mnie nie ciekawie babcia zmarla do tego musze zrobic biobsje wątroby tak sie boje strach jest przeogromny eh.Mam do was pytanie wiecie moze na czym polega dofinansowanie do mieszkania mam lokatora ktory sobie to załatwił tylko mowi ze ja musze wyrazic na to zgode jako wlasciciel mieszkania potrzebują moj podpis ale czy ja nie bede miala później problemow czy nie beda tego ze mnie sciagac co jej dali przepraszam ze wam zawracam tym glowe ale ja nie mam zielonego pojęcia o tym nawet gdzie sie to łatwi
 
Juleczko (*)
Karolku (*)
Córeczko, tęsknię bardzo...(*)
Aniołeczki malutkie (*)
Fasolki zdrówka ***

Mnie juz drugi glowa boli dzis chyba jeszcze bardziej niz wczoraj, masakra...

mika ja Ci nie pomoge bo niestety nic nie wiem na ten temat, ale na zdrowy rozum myslac jesli dofinansowanie to gdzies w urzedzie miasta gminy nie wiem tak tylko dedukuje.

MILEGO DNIA KOBIETKI :)
 
Bry !!

wczoraj prawei cały dzien przelezałam w łozku ... i dzis juz jest o niebo lepije ...:-)


rano wczoraj byłam u Karolka pozmieniałam mu znicze i stroiczki .. :-) wszytko takie skute lodem było .... ale dałąm rade :tak:


Mika ja niestety nie pomoge ...


Karolku syneczku moj naukochanszy (*)(*) Kochamy Cie bardzo :*
Juleczko (*)(*)
Aniołeczki(*)(*)
Fasolinki(*)(*)
 
Elomelo Kochana wszystkiego najlepszego,spełnienia marzeń i mnóstwo sił w pracy:-):tak:

bo140-1f0d.jpg
 
reklama
Mika a to jest w formie stypendium? bo jeśli tak, to musisz go zameldować czasowo i takie zaświadczenie będzie wystarczyło.


ELOMELO wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i radości na co dzień! :*
 
Ostatnia edycja:
Do góry