reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

reklama
Hej dziewczyny,
chciałabym do WAS dołączyć, nie wiem jednak czy jestem odpowiednią osobą tutaj... ja swojego anioła nie trzymałam w ramionach... choć byłoby to dla mnie najcudowniejsze uczucie na świecie, to nie było mi dane. Nasz Jaś odszedł w 9 tc, o tym, że jego serduszko nie bije dowiedzieliśmy się w 13 tc, 3 dni leżenia w szpitalu z tabletkami na wywołanie poronienia i finalnie zabieg. Chciałam dzieciątko zobaczyć, ale było tak malutkie, lekarz odradzał... poza tym za wszelką cenę chcieliśmy zarejestrować naszego skarba i pochować go, a że ciąża była tak wczesna musieliśmy zrobić badania na płeć, aby ją potwierdzić. Finalnie zarejestrowaliśmy naszego Jasia, pochowaliśmy go w Grobowcu Dzieci Nienarodzonych... możecie oceniać, że to bezduszne, ale tak z mężem zdecydowaliśmy, że nie damy rady pochować go w osobnym grobie:( chodzimy na cmentarz, ten Grobowiec też jest piękny. Brak mi sił do codziennego egzystowania. Jutro kończy się mój urlop macierzyński, jaka to ironia, że tak się nazywa, bo gdzie jest moje dziecko? Teraz już czułabym jego ruchy, to miały być takie piękne święta:( Najgorsze, że najprawdopodobniej moj synuś odszedł przez głupią bakterię, której moja wcześniejsza lekarka nie widziała sensu badać:(((( Jasia poczęliśmy podczas podróży poślubnej, był tak oczekiwanym dzieckiem, tak bardzo kochanym, nie mam sił........
 
Witam was kochane
Monila życzę zdrowka
Mamo Natalki gratuluję i trzymam kciuki aby wszystko było dobrze
Tekla przytulam...
Matita witaj dla twojego Jasia
[*]

Szymusiu kolorowe światełka na drugie urodzinki
[*][*
]
[*]

[*]
[*]

[*][
*][*]
[*]

[*]
images

Amelko serduszko moje bardzo Cię kocham i tęsknię... [*][*][*]
Wszystkie Aniołeczki
[*]
[*]
[*]
Staraczki &&&
Fasolki :-*
 
EWASK ja z Julcią zaszłąm w ciążę po 7 miesiącach od urodzenia Nikolki (też przez cc), mi doktorka mówiła że zawsze się mówi to stracie maluszka że po roku a niektórzy lekarze mówią że po 2 latach można ale to dlatego bo chodzi o naszą psychikę i dlatego tak mówią lekarze, faktycznie to trzeba iść do swojego lekarza i powiedzieć że jesteś już gotowa na kolejną ciążę i chcesz w nią zajść jak najszybciej tylko można, doktorka mi dała zielone światło gdy zobaczyła jak wygląda moja blizna

Pola witam Cię wśród Nas... dla Twojej Córeczki
[*]
[*]
[*]

Matita witam kkolejną Aniołkową mamusię...Dla Twojego Jasia
[*]
[*]

Szymonku
[*]
 
Matita witamy! światełko dla Jasia (*)

Wiecie co, mam przyjaciółkę, która ma rocznego bobaska. Kiedyś, zanim zaszłam w ciążę i straciłam ją, jeździłam do niej chętnie, nosiłam maluszka itd. teraz to jakaś katastrofa! nie chcę widzieć tego dziecka, jak już się widzimy, to oczywiście, jestem miła itd. ale wcale nie mam ochoty, już nie jest mi przykro, tylko jestem zła...normalnie złość mnie ogarnia...wiem, ze to nie jest niczyja wina, ale nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Dodatkowo ostatnio pisała mi, ile rzeczy mu kupiła, zabawki pod choinkę i w ogóle...a ja odpisałam: super, ja swojemu dziecku nic nie kupię... wiem, że to nie było za miłe, ale nie chcę słuchać o tym, co kupiła i w jakich ilościach...to boli... nie wiem, czy jej o tym mówić, boję się, że będzie jej przykro...ale mi też jest przykro!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
matita witaj wsrod nas kochana, mam nadzieje ze bedzie Ci tu z nami dobrze i ze bedziemy Ci chociaz troszke w stanie pomoc przejsc przez to samo co my przechodzimy.

Jasiu (*)

DOBRANOC ;)
 
kindzi, rozumiem cie. ja tez jestem zla na caly swiat ze ja cierpie a inni moga cieszyc sie swoimi dziecmi, a co gorsze - ludzie nie doceniaja tego co maja i to jest najsmutniejsze...
denerwują mnie reklamy, na których widać szczęśliwe rodziny przy blasku choinki...
odwracam wzrok gdy widzę dzieci...

nie chcę, żeby caly swiat byl razem ze mna nieszczesliwy. to ja chcę być szczęśliwa z całym światem...
 
reklama
Dzien dobry kochane :*


ahh u mnie juz chyba troszku lepije ... noc była koszmarna..


Witam nowa aniołkowa mamusie swiatełko dla Twojego malenstwa (*)


dziewczyny to jest zrozumiałe i całkiem nomalne zachowanie po stracie dziecka..niestety nie odwrrocimy biegu wydarzen ... nie mamy takiej mocny choc bardoz bysmy chciały..


Karolku syneczku (*)
Aniołkowa bando (*)
 
Do góry