reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

reklama
Wojtusiu malusi (*)

Bishopka ja mam ziolowe kropelki na wyciszenie i sen ale nie pomagaja, mam tez leki nasenne ale za czesto boje sie ich brac bo wiem ze uzalezniaja i jak nie przespie kilka nocy z rzedu to dopiero wezme jedna ale strasznie ich nie lubie...
 
Smerfetko, to faktycznie ciężko. Ja w sumie tez od ciąży z Szymonkiem cierpię na słabe spanie, choć jakieś dwa miesiące, te ostatnie spałam dobrze. Od tygodnia na sen starcza mi tylko 3-4 godziny :baffled: oczywiście w dzień mogłabym spać, ale tak jak Ty, robię wszystko by być bardziej zmęczonym, a to ponoć tez źle wpływa na sen.


Ja od wczoraj zmagam się z grzejnikami, zapowietrzyły się, piec włącza się co chwilę i nawet nie zagrzeje grzejników, a już się wyłącza:confused: Więc odpowietrzam instruowana przez męża telefonicznie. Do tego pan pies :angry: rak chyba mu zrobił rzut na jelita, bo jest taki inny, a do tego całą noc walił kupy- luźne :angry: I jeszcze z pracy mnie wkurzyli, miałam mieć wyższe ubezpieczenie, tak sobie pani zaznaczyła (chodziło mi o korzyści po porodzie) a tu deklaracja z niską składką, a dodzwonić się do pani graniczy z cudem :no: normalnie mam dość, ciagle coś, ciekawe co jeszcze się przyplącze.....

Wojtusiu (*)
 
Hej Dziewczynki

Kinia Kochana Ty powinnas czając się czymś konkretnym. Mi ostatnio tez jest bardzo cięzko.Na samo wspomnienie mam łzy w oczach,w gardle ściska albo płaczę. Ratuje mnie szydełko.Nie mam czasu zbyt wiele na myslenie. Może i Ty powinnas coś wymyślić by mysli i ręce zająć...

Bishopka jak Twój kocyk?

Wojtusiu (*)
 
lampeczki dla naszych aniołków (*) (*) (*)
Mniej mnie na forum ,bo serwetę robiłam

serwetę składa się w doniczkę i można dać komuś prezent .:-D:-D:-D
W bonusie fotki małej
zabawa z lusterkiem i zaczynamy przygodę z raczkowaniem .
 
Gosiu ja nie mam talentu do szydelkowania ani robotek recznych, za 10 dni lece do PL to kupie sobie ta kanwe czy jak to sie tam nazywa do wyszywania krzyzykami , zobaczymy czy chociaz to bede potrafila zrobic...
 
reklama
#3 pam_x_pam

user-offline.png

Banned
gold_rank_6.gif
 
Do góry