ech widzę ,że gorący temat -służba zdrowia....
Ja już od dawna nie chodzę do przychodni ,bo mnie szlag jasny trafia jak mam o wszystko tam walczyć ..
Wolę iść prywatnie i być obsłużona z godnością dla człowieka jak należy
Nie wiem za co człowiek te podatki płaci ,bo na pewno nie za leczenie .
Prawda jest taka ,że trzeba być zdrowym jak koń by móc się leczyć
Pamiętam jak miałam ostatni zabieg i lekarz powiedział
Wie pani w zasadzie to wszystko w porządku ,ja pani źle nie życzę ,ale tu niewiele można zrobić ....
Wkurzyłam się ,wyszłam ze szpitala i pojechałam do kliniki.
W ciągu godziny byłam poinformowana co i jak i jakie są zagrożenia ....
Decyzja była trudna ,ale jedyna właściwa.
Później jako powikłanie dostałam torbieli ,która pękła i zalała brzuch .
Nabawiłam się w ten sposób początkowej sepsy .
W szpitalu oczywiście chcieli mnie kroić i czyścić jamę brzuszną ,a w klinice zaproponowali również inne rozwiązanie .
Okazało się ,że w moim przypadku operacja niekoniecznie zakończyłaby się 100% sukcesem i najprawdopodobniej musiałabym brać i tak chemię ,więc chemię dostałam od razu .
Można ? Można jak się chce !!!!
Potem znów próbowałam leczyć się państwowo ,choćby ze względu na koszty badan,ale wszyscy mówili ,że na dziecko to u mnie nie ma szans co najmniej przez 2 lata.:-
-(
A jednak jakimś cudem po pół roku od zakończenia chemii i leczeniu w klinice zaszłam w ciąże i mam swoją cudowną Karolinkę .
Jak widać wszystko jest możliwe !!!!
I tego i Wam dziewczyny życzę .
Aby każda z Was doczekała się swojego upragnionego CUDU .
Dla aniołków (*)
a tu wklejam swoje ostatnie prace