reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Witam was Aniołkowe mamy.

Od kilku dni znów mam ciężkie dni... Dziś zdobyłam się na opisanie całej mojej historii na blogu..

Dziewczyny, świetne macie te psiaki, Kinga - Twoja sunia na pewno bardzo jest Tobie wdzięczna, że ocaliłaś ją przed życiem w schronisku. My mamy psiaka - mieszańca huskiego z owczarkiem niemieckim - jest sliczny i trochę głupkowaty, ale za to baardzo kochany!!!
 
reklama
DSC01757.jpgDSC02012.jpgDSC01537.jpg
i udało się
 
Tekla23 doskonale Cie rozumiem. Przeczytałam Twoją historię. Pamiętam, jak ja leżałam i bałam sie poruszyć, aby tylko wody nie wyciekły. Jak wierzyłam, ze mogą sie odbudować i mówiłam, że mogę leżeć plackiem ile się da, oby tylko mały był w brzuszku.
[*]
[*] dla Twoich Aniołków
 
Wiola ale fajny włochacz :)

Tekla ja z chęcią przeczytam. Ja też ostatnio nie za dobrze, w dodatku mam taką straszną pustkę i obojętność w sobie, to już mnie przeraża. Niczego nie chcę, niczego nie potrzebuję, żadnych uczuć. Oprócz złości oczywiście. Nerwusem jestem okropnym! Tylko dziecko chciałabym mieć...bardzo.
Pokaż zdjęcie pieska.

My mamy jeszcze takiego Reksa, co go mój wujek myśliwy w lesie znalazł jako szczeniaka, był przywiązany do drzewa...ktoś go wyrzucił... to ten czarno-biały:
Zdjęcie0307.jpg

a ten mały to Jogi, w kwietniu umarł na zawał. To była kochana psina! mądry był strasznie.
 
Z tymi nerwami to chyba wszystkie tak mamy. Ja pije sobie herbatkę z melisy na wieczór, 3 szklanki. Może łagodnieję, ale usnać i tak nie mogę. Siostra męża dała mi ksiażkę do czytania "50 twarzy greya", może sie w końcu skuszę. Jak sie skupię na czytaniu, to moze przestanę zrzędzić.
A mój włochacz wielki, muszę ją obcinać, wiec na zdjeciu jest i obcieta i zarośnięta. Co pół roku mam nowego psa. Czasem jej nie poznaję, gdy ją odbieram od fryzjera. :-) Fajne wasze psiaki, malutkie i kochane...
 
Fajne te Wasze psiaki i koty:happy2: Mój też spi w łózku :-( ale już jest schorowany, więc go nawet nie wyganiam.

Na brak snu polecam Kalms, jest to lek ziołowy uspokajający, a jak macie jakiś sklep zielarski, to podejdźcie tam to Wam sprzedadzą tabletki ziołowe, ja kiedys miałam ale nie pamietam nazwy, wiem, że pomagały. I nie pijcie kawy w ciągu dnia, ani mocnej herbaty.
 
Witajcie kochane moje

Jak sie wczoraj dowiedziała to od 7 stycznia jest zakaz odwiedzin w szpitalu,i to mnie zdołowało bo miał być przy mnie mąż a tu?Ma nikt nie wchodzić?Miał z lekarzem rozmawiać a ja sama?co ja pocznę?sama tam być nie mogę.I nie idę w poniedziałek na szpital.Znaleźliśmy innego lekarza w Sandomierzu i mamy u niej wizyte w pon.na 19.Pojedziemy się poradzić i skonsultować.Ciekawe co nam ona powie.Przez telefon mówiła mężowi że jak tak może być ze lekarz odrazu mój wiedział ile to tygodni,jeden zarodek jest większy a drugi mniejszy,nie ma takich jednoznacznych wymiarów.Mamy do niej iść,zbada,obejrzy i zobaczymy co nam powie o tym wszystkim.

wiola20121119 Witaj wśród Aniołkowych mam kochana Jest mi bardzo przykro z powodu Waszej ogromnej straty.Tutaj każda z nas przeżyła odejście swojego dziecka.M.in ja również Współczuję Ci tego bólu i tej tęsknoty.Trzymaj się Dla twojego Aniołeczka
[*] A jeśli chodzi o zatrzymanie mleka to brałam jakiś antybiotyk ze szpitala,nie pamiętam jego nazwy a na dodatek wiązałam piersi bandażem elastycznym,przez dwa tygodnie.Lekarz zalecił półtora ale ja trzymałam dłużej.Zdejmowałam go tylko jak szłam się kompać i miałam te pół godziny przerwy.To było straszne ale wiele mi pomogło.

Śliczna macie te swoje pieski :-)

Nataleczko moja najdroższa córciu
[*]
Aniołeczki ukochane nasze
[*]
 
Wiola mi melisa nie pomaga już, piję ją często bo lubię po prostu, ale jakichś super efektów nie ma... mam tabletki na sen, bo nie daję rady... Kalmsy też już brałam kiedyś..

Bishopka ale co? w ogóle kawę odpuścić? :(

Mamo Natalki jak to zakaz odwiedzin? całkowicie? Idź w poniedziałek to skonsultować i daj koniecznie znać. Trzymam kciuki!

Aa Bishopka ja też jak przyjadę do mamy, to pozwalam psom spać w łóżku :D A moja kuzynka i jej chłopak mają też starą sunię 16-letnią, ale na łóżko jej nie pozwalają :) za to pani rehabilitantka przychodzi do niej, bo ma problemy z kręgosłupem (suczka, nie kuzynka :) )

moi sąsiedzi mi dzisiaj żyć nie dają :( wydzierają się na całego
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry