Michałku za miesiecznice(*)
Pati kolezanka powinna mieć cesarkę, to moze pomóc dziecku bo ono wcale nie musi być juz zakażone, jezeli dojdzie do porodu zwieksza sie zagrozenie dla zakażenia dziecka, ona powinna mięć poddany teraz antybiotyk przed porodem jeżeli wyszło takie badanie żle ze wskazaniem bakteryjnym. Ja osobiscie położyłabym sie do szpitala a nie czekała na poród tymbardziej że wiadomo o zakazeniu bakteryjnym matki- i napewno poprosiłabym o cesarke aby uniknąć podobnej sytuacji.
Gosiu napewno poświęciłaś duzo czasu swojemu synkowi ja tez czasami mam podobne mysli jak Ty, ale uwierz zrobiłysmy wszystko i poswieciłysmy tyle czasu ile mogłyśmy. Ja osobiście ze strachu i bólu miałam dziwne bóle gardła wydawało mi się ze jestem chora nawet przez kilka dni nie wchodziłam do niego żeby go nie zarazić -wchodził mój mąż ale akurat dobrze ze tak się stało bo mógł spędzać z wiktorem trochę czasu, tymbardziej że wiki przez te trzy dni wychodził z sepsy i zachowywał się jak normalny niemowlak-smiał się , gaworzył i pił mleczko- jak ja poszłam do niego oddał mi tylko jeden usmiech, którego nie zapomnę do końca życia i zaczął goraczkować i to był drugi rzut sepsy i juz nigdy nie zobaczyłam jego oczu, bo zawsze były zamkniete przez leki, ale jak dzień przed śmiercią a dokładnie kilka godzin przed weszlismy z mężem do niego bo lekarka powiedziała że musimy wejsc razem to jak nas usłyszał zacząl ruszać nóżkami żegnając się z nami- bo wcześniej niemiał tyle siły przez tą chorobe i leki.
Dzisiaj miałby 9 miesięcy ja sama wyobrazam sobie jakby dzisiaj wyglądał tak bardzo mi go brakuję i tęsknie, czuje sie teraz jakbym była maszyną dzień za dniem i mysli w mojej głowie te niezmienne ciagle budzę się i tylko o nim mysle i teraz o moim nastepnym dziecku żeby było wszystko było ok.
Moja Julcia wczoraj jak przyszła wieczorem od babci powiedziała że widziała jak spada gwiadka i pomyslała żeby spełniło się moje mareznie żebym miała Wiktorka.
Moje kochane dziecko tak jej brakuje go jest taka mądra jestem z niej dumna,
Dla mojego synka(*)
Dla Amelki(*)
Dla Nikoli(*)
Dla Karolka(*)
Dla Szymonka(*)
Dla Filipka(*)
Dla całej bandy naszych anielskich dzieci(*)
Pati kolezanka powinna mieć cesarkę, to moze pomóc dziecku bo ono wcale nie musi być juz zakażone, jezeli dojdzie do porodu zwieksza sie zagrozenie dla zakażenia dziecka, ona powinna mięć poddany teraz antybiotyk przed porodem jeżeli wyszło takie badanie żle ze wskazaniem bakteryjnym. Ja osobiscie położyłabym sie do szpitala a nie czekała na poród tymbardziej że wiadomo o zakazeniu bakteryjnym matki- i napewno poprosiłabym o cesarke aby uniknąć podobnej sytuacji.
Gosiu napewno poświęciłaś duzo czasu swojemu synkowi ja tez czasami mam podobne mysli jak Ty, ale uwierz zrobiłysmy wszystko i poswieciłysmy tyle czasu ile mogłyśmy. Ja osobiście ze strachu i bólu miałam dziwne bóle gardła wydawało mi się ze jestem chora nawet przez kilka dni nie wchodziłam do niego żeby go nie zarazić -wchodził mój mąż ale akurat dobrze ze tak się stało bo mógł spędzać z wiktorem trochę czasu, tymbardziej że wiki przez te trzy dni wychodził z sepsy i zachowywał się jak normalny niemowlak-smiał się , gaworzył i pił mleczko- jak ja poszłam do niego oddał mi tylko jeden usmiech, którego nie zapomnę do końca życia i zaczął goraczkować i to był drugi rzut sepsy i juz nigdy nie zobaczyłam jego oczu, bo zawsze były zamkniete przez leki, ale jak dzień przed śmiercią a dokładnie kilka godzin przed weszlismy z mężem do niego bo lekarka powiedziała że musimy wejsc razem to jak nas usłyszał zacząl ruszać nóżkami żegnając się z nami- bo wcześniej niemiał tyle siły przez tą chorobe i leki.
Dzisiaj miałby 9 miesięcy ja sama wyobrazam sobie jakby dzisiaj wyglądał tak bardzo mi go brakuję i tęsknie, czuje sie teraz jakbym była maszyną dzień za dniem i mysli w mojej głowie te niezmienne ciagle budzę się i tylko o nim mysle i teraz o moim nastepnym dziecku żeby było wszystko było ok.
Moja Julcia wczoraj jak przyszła wieczorem od babci powiedziała że widziała jak spada gwiadka i pomyslała żeby spełniło się moje mareznie żebym miała Wiktorka.
Moje kochane dziecko tak jej brakuje go jest taka mądra jestem z niej dumna,
Dla mojego synka(*)
Dla Amelki(*)
Dla Nikoli(*)
Dla Karolka(*)
Dla Szymonka(*)
Dla Filipka(*)
Dla całej bandy naszych anielskich dzieci(*)