reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Michałku za miesiecznice(*)

Pati kolezanka powinna mieć cesarkę, to moze pomóc dziecku bo ono wcale nie musi być juz zakażone, jezeli dojdzie do porodu zwieksza sie zagrozenie dla zakażenia dziecka, ona powinna mięć poddany teraz antybiotyk przed porodem jeżeli wyszło takie badanie żle ze wskazaniem bakteryjnym. Ja osobiscie położyłabym sie do szpitala a nie czekała na poród tymbardziej że wiadomo o zakazeniu bakteryjnym matki- i napewno poprosiłabym o cesarke aby uniknąć podobnej sytuacji.

Gosiu napewno poświęciłaś duzo czasu swojemu synkowi ja tez czasami mam podobne mysli jak Ty, ale uwierz zrobiłysmy wszystko i poswieciłysmy tyle czasu ile mogłyśmy. Ja osobiście ze strachu i bólu miałam dziwne bóle gardła wydawało mi się ze jestem chora nawet przez kilka dni nie wchodziłam do niego żeby go nie zarazić -wchodził mój mąż ale akurat dobrze ze tak się stało bo mógł spędzać z wiktorem trochę czasu, tymbardziej że wiki przez te trzy dni wychodził z sepsy i zachowywał się jak normalny niemowlak-smiał się , gaworzył i pił mleczko- jak ja poszłam do niego oddał mi tylko jeden usmiech, którego nie zapomnę do końca życia i zaczął goraczkować i to był drugi rzut sepsy i juz nigdy nie zobaczyłam jego oczu, bo zawsze były zamkniete przez leki, ale jak dzień przed śmiercią a dokładnie kilka godzin przed weszlismy z mężem do niego bo lekarka powiedziała że musimy wejsc razem to jak nas usłyszał zacząl ruszać nóżkami żegnając się z nami- bo wcześniej niemiał tyle siły przez tą chorobe i leki.

Dzisiaj miałby 9 miesięcy ja sama wyobrazam sobie jakby dzisiaj wyglądał tak bardzo mi go brakuję i tęsknie, czuje sie teraz jakbym była maszyną dzień za dniem i mysli w mojej głowie te niezmienne ciagle budzę się i tylko o nim mysle i teraz o moim nastepnym dziecku żeby było wszystko było ok.

Moja Julcia wczoraj jak przyszła wieczorem od babci powiedziała że widziała jak spada gwiadka i pomyslała żeby spełniło się moje mareznie żebym miała Wiktorka.
Moje kochane dziecko tak jej brakuje go jest taka mądra jestem z niej dumna,



Dla mojego synka(*)
Dla Amelki(*)
Dla Nikoli(*)
Dla Karolka(*)
Dla Szymonka(*)
Dla Filipka(*)
Dla całej bandy naszych anielskich dzieci(*)
 
reklama
Dzisiaj jakies chyba się zaczynają zachwiania,mdłości,bardziej wytężony zapach...a który tydzień to nie wiem sama,w poniedziałek idę do lekarza to się wszystkiego dowiem.Dziękuje za zainteresowanie moja osobą.Jak mąż z pracy wróci to umyje okno,zawiesi zasłonki i firanki w pokoju,gdzię będzie stać choinka nasza.Najwyższa pora już na to,chyba jeszcze pomoże mi zmienić wode w akwarium.Ale to wszystko jak wróci z pracy,nie mogę tak sama wszystko robić,tym razem musze być bardziej ostrożniejsza niz byłam w ciąży z Natalką.
 
Pati, zdecydowanie przychylam się do słów Ewy, koleżanka powinna mieć cesarkę. Dodam jeszcze, że mój syn zmarł też prawdopodobnie przez mojego dodatniego gbs-a :-( A jesli koleżanka miała rozwarcie od 37 tygodnia, to niech nie da się zbyć. Niech krzyczy i walczy o swoje. Nie ma na co czekać.
 
mam chwile czasu więc wpadłam do Was:) i moge doczytac posty

Gosiu nie poswiecilas za malo czasu Karolkowi, bylas przy nim gdy tylko moglas i nie mozesz tak myslec pamietaj ze jak ty sie smucisz to Karolek tez

Mamo Natalki ozdoby piekne, ja dzisiaj wyskoczylam do sklepu i kupilam wszystko dla Nikosi na święta, no prawie wszystko bo nigdzie nie znalazlam Aniolka który by mi sie podobał

Pati widze ze ty tez jestes Aniołkową mamusią, dla Twoich maluszków
[*]
[*]
[*]


tak tez jestem mama aniołków ale mam juz dwoje wspanialych dzieci i wam tego z całego serca zycze... ja ledwo co przezyłam te poronienia w sensie psychicznym i nie wyobrazam sobie jak wy sobie radzicie

co do kolezanki, jest pod opieka ordynatora wiec chyba wiedza co robia, zreszta co ja moge zrobic-tylko sie modlic zeby bylo ok.... ona ma szyjke dluga i pozamykaną, a wymaz miala pobierany dwa razy pierwszy raz tylko z szyjki i wyszedł ujemny a drugi raz z szyjki i odbytu i wyszedł dodatki, nadzieja ze to nie siedzi w pochwie...
 
pati bakterie idzie akurat w tym miejscu bardzo szybko przeniesc... moim zdanie ...bezapelacyjnie powinni robic cesarke i podac lek ....czasami lekarze zamiast isc .... tym ze " lepiej zapobiegac niz leczyc" wybieraja inna droge no teraz jak tak piszesz wychodzi ze wszystko w ich rekach... ale moze faktycznie powinna byc bardziej natretna ... miejmy nadzieje ze wiedza co robia... wiec tak jak Ewa i Biskopka jestem tego samego zdania... trzymam kciuki za nich&&&
 
Oj Gosiu widzi jak czasami płacze albo nie mam humoru ale dzisiaj pobawiłam sie z nia w łaskotki tak jak kiedyś szalałysmy w łózku razem tak sie smiała i cieszyła. Ona sama czasami wspomina Wiktora wie że ma brata w niebie anioła, ale widzę jak czasami jej przykro jak inne dzieci mają rodzeństwo a ona nie ma. teraz gdy wie że jestem w ciąży i że dzidziuś jest w brzuszko to się przytula i całuje brzuch. Szykuje autka z jajek niespodzianek dla Piotrusia ale i też ma autko dla Wiktorka-wiec bardzo pamięta o braciszku aniołku.

Pati wiesz jacy sa lekarze mamy przykład ostatnio naszego sportowca i jego bliźniaczek- więc trzeba czasami umieć walczyc o swoje- ja osobiście po tym co przeszłam nie dam sobie teraz wmówić nic i nie pozwlole juz nigdy na taką sytuacje jaką przezyłam, zawsze mozna iść do innego lekarza innego szpitala i wogóle tak jak pisałam wcześniej ze ona powinna teraz brać antybiotyk wiem to na przykładzie mojej koleżance tez miała gbs (+) i lekarka przed porodem podała jej antybiotyk a po porodzie dziecko miało takze podany antybiotyk i kilkakrotnie badanie krwi w tym na posiew- to ważne!!!!!!
Mozesz jej doradzić powiedzieć wiem że ona sie wystraszy.
 
Z tym antybiotykiem, to też różnie. Ja brałam w ciąży, następną dawkę dostałam przed porodem, dożylnie, a mimo to prawdopodobnie Szymon się zaraził. To jest bardzo paskudna bakteria :baffled:
 
reklama
Do góry