reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

mamaszymusia do roboty sie bierzcie a nie do spania:)

ja mysle ze sny sa potrzebne i nasze dzidzie daja nam caly czas znaki, wysylaja wiadomosci przez sny, nasze przeczucia a nawet przez bliskich. musimy dziewczyny w to wierzyc!!!
 
reklama
Dopadła mnie dziś złomoc. Wstałam rano do pracy i stwierdziłam że nie chce tam iść, nie mam ochoty, nastroju ani siły. I nie poszłam :no: Wogóle jakoś źle się czułam, wszystko mnie bolało:brzuch, nerki, płuca, plecy. Nie wiem co się dzieje.
Wczoraj był u nas ksiądz, ten który odprawiał pogrzeb Olguni. Nie wiem czy nas pamiętał.Nie byłam w stanie odmówić modlitwy, chyba widział łzy w moich oczach. Dał nam obrazek z Janem Pawłem II i powiedział żebym się do niego pomodliła i zawierzyła mu swoje smutki...
Śnił mi się dziś synek naszych ptzyjaciół, który zmarł 2 miesiące przed Olgunią. Żył tylko 5 tygodni a śnił mi się jako bobas, taki kilkumiesięczny. Wszyscy mówili że on nie żyje, a ja widziałam jak się rusza, uśmiecha, i że jakieś takie szpitalne urządzenia które tam były też wskazywały że żyje :-( A obok niego był drugi dzidzius, taki malutki. Może to była Olgunia, nie wiem..

pozdrawiam Was a dla naszych Anielskich pocieszek
[*]
[*]
[*]
 
dasia mnie strasznie boli głowa w nocy nie spałam usnęłam dopiero nad ranem, cały dzień jestem myślami daleko (z moją córcia) dziś mija dwa miesiące... ja bym tak bardzo chciała zeby mi się przyśniła...
 
Bartkowa światełko dla Amelki (*).Trzymaj się Kochana.

Jutro od 8do 15 nie będę miała prądu więc dla Bibianki i Filipka specjalne światełko.Kochana jutro szczególnie będę z Tobą.Tego dnia są też mojej babci imieniny...Trzymaj się Słoneczko...albo i nie.Masz do tego prawo.
 
A ja chyba w przeciwnieństwie do większości z Was, nie jestem pewna czy chciałabym żeby Olgunia mi się przyśniła. Wiem, że potem strasznie bym cierpiała. Już tak miałam kilka razy. Śniła mi się moja córcia i wtedy, podczas snu byłam taka szczęśliwa a potem nie mogłam dojść do siebie przez kilka dni :no:

Dla Amelki miliony światełem
[*]
[*]
[*]

Bibianko jutro mogę nie mieć możliwości więc już dziś dla Filipka z okazji urodzin Anielski torcik z dwiema pięknymi świeczuszkami. A Tobię życie siły. Napewno spędzicie ten dzień razem....
Malinko dla Nikolci
[*]
mamusiaszymusia mam nadzieje, że nie śpisz...:-D
 
Ostatnia edycja:
Oj widzę, że mi kibicujecie!
Dasia, oj dowciapna Tyś, dowciapna:-D Bynajmniej nie był to stacony wieczór:-)
Może jakies przeziębienie Cie bierze?
Bartkowa - mi tez moje małe Szczęście się nie sni, a tez bym chciała.
Dominikaknika- myślę, że jest tak jak mówisz. Dzieci, rodzina, bliscy dają nam znaki, a my nie zawsze je odczytujemy, nie potrafimy. Ja jestem zbyt pragmatyczna, by móc je dostrzec.

Wczoraj u akupunkturzysty, niebieska kolorystyka się nie powtórzyła. Ponoć to subiektywne odczucie uwolnienia się energii.

Bartkowa,dla mnie każdy 12 jest data przełomową. U Ciebie minęły 2 miesiące, a u mnie juz rok i miesiąc...Dla Amelci (*) i wszystkich Aniołeczków (*)

Bibiana, Filipek to juz duzy i mądry chłopczyk. Zarządza TAM zapewne całą gromadką Urwisków. Na pewno, pragnąłby by jego Mamusia próbowała żyć, żyć tutaj dla Niego i z myslą o Nim. Kochana, dla Twojego najpiekniejszego Skarba moc kolorowych, urodzinowych promyczków (*), ale i dla Ciebie siły na każdy dzień. Sciskam Cię mocno.
 
Bibianka- wiele sił Ci życzę na dzisiejszy dzień. I jestem z Tobą, pamiętaj! Wszystkie jesteśmy!Jest Ci dziś smutno, ale Twój Synek na pewno jest bardzo szczęśliwy. Ma najwspanialszych rodziców na świecie, którzy kochają Go najmocniej jak potrafią. Pewnie teraz bawi się z innymi Aniołkami i jedzą urodzinowy torcik. Jestem pewna, że Jego życzeniem przed zdmuchnięciem świeczki na torcie jest to, żeby Jego rodzice byli szczęśliwi. I tak na pewno będzie.

Dla Filipka ślę miliony całusów do Nieba i życzenia wszystkiego co najlepsze. Kochanie, bądź grzecznym
Aniołkiem i opiekuj się swoimi rodzicami Maleńki :*
[*]

[*]

[*]
 
Bibianko kochana dużo siły na dzisiejszy dzień. Podpisuję się pod dziewczynami-wszystkie jesteśmy z Tobą.

Filipku przesyłam ci miliony całusków i urodzinowe światełka. Kochanie ześlij rodzicom uśmiech i siłę. O opiekę nie proszę, bo to jasne jak słońce, że opiekujesz się rodzicami
[*]
[*]
[*]
 
reklama
Bartkowa dla Amelki światełko (*)...

Malinka dla Nicoli (*)

Dla Szymusia (*)

dla naszych Aniołków (*)(*)(*)(*)(*)

Dzisiaj nasze aniołki są na imprezce u Filipka, więc nie zdziwcie się jak któraś sie przewróci lub zamiast cukru soli do herbaty wsypie :-)
ale mi na sercu ciężko, dwa lata temu jeszcze na porodówce leżałam i też było mi cięzko....bo nie umialam urodzić tego łobuza...w tamtym roku świetowaliśmy 1 urodzinki....bylismy tacy szczęsliwi....a ten łobuz jak zobaczył baloniki to tak sie cieszył....a wtym roku znów mi cięzko....ale nie dlatego, że skurcze bolą....lecz serce krwawi....

Filipku kochany mam nadzieję, że bawicie się tam bardzo dobrze, mam nadzieję że polubiłes te wszystkie dzieciaczki tak jak ja ich mamusie....wiesz, że kocham i nigdy nie przestanę....
Własnie pada śnieg.....delikatny ale pada....chyba usłyszałes jak Ci mówiłam, że jak cie rodziłam to było duzo sniegu....
 
Do góry