reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

dasia82 ja na początku też miałam obawy przed zapalaniem zniczy i stawianiem kwiatków na tym nieznanym grobku ale w końcu pomyślałam,ze jeśli rodzicom będzie to przeszkadzało to wyrzucą na razie nadal nie zaobserwowałam obecności kogokolwiek z rodziny. Nie robię tego przecież dla rodziców ja ich nie wyręczę robię to dla tego Aniołeczka który gdzieś tam z moją córeczką pewnie fruwa w niebie.
Co do badań to powiem ci tak ;w moim przypadku mam wrażenie,że powiedziała mi tak żeby mi się odechciało. Po 1 mam już dwie córeczki wiec pewnie już nie muszę mieć ;(po 2 mam już 36 lat więc raczej już nie powinnam mieć ;((sposób skuteczny bo po 1 lekarz którego mi w szpitalu zaproponowali wizyta jakieś 200 zł i czeka się 3 miesiące jak do tego dojdzie mi jeszcze zrobienie badań genetycznych to w ciągu najbliższych 3 lat się nie wyrobię a przecież ja zaraz do pracy będę musiała wrócić więc i czasu na badania nie będę tyle miała. Ale idę do innego lekarza zobaczymy co powie .
Współczuję ci kochana ja strasznie przepłakałam dzień urodzin mojego Aniołeczka pewnie i ty dziś spędzisz dzień na wyobrażaniu sobie tego jakby to było gdyby....
Zapalam wielkie jasne światełko dla twojej Olgi [*] trzymaj się ściskam cieplutko:*
 
reklama
Dziękuje Ci kochana, rzeczywiście dzisiejszy dzień nie jest łatwy :no:

Ja też idę jeszcze do innego lekarza i zobaczę co on powie. A ile się czeka na wynik takiego badania?
 
Czesc dziewczyny ja dzis mam wolne od pracy ale za to jutro ide..;;)w pracy jest ok... jak mam czas to mysle o Karolku...zastanawiam sie jaki by był jak by wygladał i wogole...unikam rozmow na tematy prywatne ....babki z mojej lini sa bardzo fajne ...takze pracuje sie ok... od poniedziałku beda mnie uczyc obsługi maszyn.. jak narazie nauczyli mnie wyrpwadzac nowy towar na komputer i wypisywac papierki...po pracy przychodze sprzatam robie obiad i lece do małego... oczywiscie dzien w dzien szlocha przytulajac jego ciuszki..;(

dasia82 kochana przytulam cie mocno wiem ze kazda nawet najmniejsza rocznica strasznie boli;(
 
dasia82 poszperałam trochę w necie i dziewczyny piszą,że to badanie nie jest takie złe-tzn. większość już przy dwóch poronieniach je robiła ;plus -są spokojniejsze minus- żadnej nic nie wyszło kolejne minusy to okres oczekiwania na zapis od 3 do 7 miesięcy w zależności od Miasta a prywatnie jakieś 1200 zł. Na wyniki czeka się 4 tygodnie. A i podobno tylko krew pobierają.
Monila fajnie,że się tak szybko zaklimatyzowałaś w nowej pracy,teraz będzie już tylko lepiej tylko nie płacz kochana.Przytulam cię mocno:*
Ja mam dziś miesięcznicę i coś już z samego rana czuję ,że tak jak na dworzu-deszczowo i u mnie będzie:(((
aga_cina tak cię wciągnęło malowanie pokoika ,że nawet nie zajrzysz. Pewnie ślicznie wyszło.
 
Malinkaizi a co jeśli coś wyjdzie w tych badaniach? Da się z tym walczyć?
Monila cieszę się, że jestes zadowolona z pracy. Ja już coraz częściej zastanawiam się nad powrotem i myślę że za ok miesiąc też to zrobie.

przesyłam ciepło i słoneczko.
 
dasia82 ze wszystkim da sie walczyc ale tak jak pisałam bardzo rzadko coś wychodzi. Ale nie przejmuj się u nas nic nie wyjdzie i uda sie nam musimy mocno w to wierzyć&&&&
 
Boze dziewcyzny tak patrze an moj suwaczek i oczom nie wierze ze tak szybko leci ten czas..;( strasznie szybko przeleciało mi to od śmierci Karolka:( ehh a mi wydaje sie to tak jakby to była wiecznosc i tak jakby to wszytko wydarzyło sie wczoraj..;( ja zaraz zmykam do pracy wiec miłego dnia wam zycze aniołkowe mamusie..:)


[*]
[*]
[*]
[*]
 
Witam Aniołkowe Mamy. W grupie siła. Ja podobnie jak Wy marzyłam i kochałam 16 i 21 tc swoje aniołki. Drugiego widziałam, przytulałam, głaskałam. pierwszego nie bylo mi dane - poleciało. drugi w szpitalu. Mój maż nie zdecydował się na otwarcie trumienki (mówił, że serce mu pęknie)więc tylko ja wiem jak wyglądało nasze maleństwo. wyczekane , wymodlone. A teraz tylko biały grobek. dobrze,że pada deszcz bo przynajmiej nie widać, że płaczę. światełka dla wszystkich Aniołków
(****************************************)
 
reklama
Kochane moja Aniołkowe mamusie.
Ja jadę do Częstochowy chcę się pomodlić i przywieść coś z tamtąd żeby postawić na grobie u Nicoli. Może uda nam się kupić jakiś ładny krzyżyk na płytę. Pomodlę się za Was i za wasze Aniołeczki i żeby odgonić wszystkie złe rzeczy od nas.
Buziaczki do poniedziałku:***
 
Do góry