reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Eska, Mika to musiały być nasze Skarby, ja wierzę w niebo i to że Nasz Maleństwa tam na nas czekają i dane nam będzie żyć już zawsze w komplecie

Dorka wiem co czujesz, sama mam pełnego energii skarbusia, z którymi większość dnia jestem sama. Kocham go, ale czasem mam ochotę wyjść i nie wrócić... Staraj się nie denerwować, sama wiesz jak to działa. Życzę ci żeby mała kruszynka niedługo zagościła u ciebie w brzuszku. Tak jak nam wszystkim!
 
reklama
Ja ogólnie ostatnio zmieniłam swój stosunek do wszystkiego, zawsze byłam wierząca ale od pewnego czasu wiem, że na pewno coś tam jest i jakoś mocniej w to wszystko wierze, choć czasami kłócę się z Panem Bogiem....
 
dziewuszki moje kochane przepraszam ze tak pozno , mam nadzieje ze wybaczycie a wiec maluszke slicznie i zdrowo rosnie wsyztko jest w jak najlepszym porzadku i oby tak dalej :tak: kolejna wizyta 17 wrzesnia , u gina była 30 minutowa obsuwa bo facet na usg swojego maluszka zemdlał i lekarz musiał sie nim zajac :-p moj gin wyjezdza na urlop ale dał mi numer do swojego zastepcy w szpitalu w razie gdybym cos potrzebowała ...ciesze sie ze nie zostaje na ten czas sama ;-)

Dorka wiec trzymam kciuki za staranka&&&


syneczku(*)
Aniołeczki(*)
 
ja tez teraz moge spokojnie isc spac i czekac na kolejna wizyte :-) jutro postaram sie was nadrobic ;-)


Dobranoc dziewuszki niech sie wam wasze aniołeczki przysnia :-)
 
Hej dziewczyny :*


Jak minęła noc? Wyspane?!

Dorka - dobrze, że zdajesz sobie sprawę ze swojego złego zachowania, staraj się następnym razem zapanować nad sobą, oby się udało:* Chociaż wiem, że nie jest łatwo, szczególnie jak się ciągle siedzi w domu i ludzie o nas zapominają... Nie szkodzi - damy radę :*
Monila - świetnie! Niech rośnie kruszynka zdrowo :*

Wczoraj test owu pokazał drugą grubą krechę:))) Więc oby się udało!!!:)))
Kupiłam nowe kwiatki dla Stasia, właśnie będę je przesadzać do nowej doniczki, żeby miał ładniutko ;)

Buziaki dla Was koleżanki :*

Światełka dla Was Aniołeczki
[*]
Światełka dla Ciebie Syneczku
[*]
[*]
[*]

 
Jestem i ja.

Monila- cieszę sie, ze wszystko w porządku!!!

Dziewczyny, niech fasolki rosna zdrowo.

Coraz więcej staraczek dochodzi, wiec trzymam kciuki &&&

A ja jakaś taka obojętna jestem ostatnio na wszystko. Aż sama zaczynam sie bać. Dziewczyny też tak macie? Pare róznych spraw było,lepszych, gorszych, a ja cały czas spokojna...sama nie wiem o co mi chodzi i chociaż zawsze miałam coś do powiedzenia, to teraz zgadzam sie z tym co jest, nie sprzeciwiam, tak ma byc, ok, niech tak będzie, nie, ma byc inaczej, też dobrze. Dziwnie sie z tym czuję i sama nie wiem o co mi chodzi. A najlepiej jest mi ostatnio jak wrócę z pracy, położę sie pod kocykiem i tv pooglądam, słonecznik podłubie... wiem, ze tak nie moze być, wiec sie mobilizuję i ogarniam co nieco, ale bez energii jak kiedyś. Chłpcy jutro wracaja z obozu i martwie sie co to będzie...
 
Wiolu, tez miewalam takie chwile , takiej obojetnosci , niech sie wali... bo i tak nic nie poradze , nic mnie nie zaskakiwalo, rzeczy ktore by mnie draznily olewalam z grubej rury nie mialam potrzeby wstawac bo po co , i tez czasami myslalam ze chyba cos mi sie z glowa dzieje a ja nie mam wplywu , ale po czasie przechodzilo, najlepiej gdy jest ktos lub cos co potrafi oderwac od tego stanu i pomoc zapomniec ze tak sie zachowujemy ... jestesmy silnymi kobietami ale wiem ze takie chwile beda nas dopadac ... i musimy dac sobie z tym rade...a Aniolki nam napewno w tym beda pomagac , trzymaj sie mocno buziaczki:*
 
reklama
Witam sie i ja :)

U mnie troche problemow,pierw tata ze stanem przedzawalowym trafil do szpitala i porblemy z mezem...ale dzis lekarz zrobil mi niespodzianke i tym sposobem po kilku badanich juz jestem w domu :) troche sie denerwuje bo tam bylam pod ciagla opieka ale w domu to w domu :)

Kacperku(*)
Aniołki(*)
 
Do góry