"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

[sylwetka74]

Monilka posty, które ewentualnie napiszesz na Aniołkowych rodzicach na FB nie będą widoczne dla znajomych. widzą je tylko członkowie grupy

 

[kojotek911]

Witam i tutaj. Kochane jest jedna rzecz ktora nie daje mi spokoju,a mianowicie dzis zaczelam intensywnie pragnac drugiego dziecko mimo iz nie wiem czy jestem na to gotowa...mysle ze moze to byc spowodowane tesknota za Kacperkiem

 

[kindzi02]

A poza tym Monila nie masz nakazu pisania na fb o swojej historii... jeśli chcesz to napiszesz, jak nie to nie..

Kojotku to jest normalne, powstała pustka, którą chcesz zapełnić i nie ma w tym nic dziwnego, ja marzę o tym, żeby się móc starać

 

[kojotek911]

Jutro mam wizyte u ginekologa i nie wiem czy poruszac ten temat...z jednej strony mi wstyd w koncu jestem dopiero 3tyg po porodzie

 

[kindzi02]

Moim zdaniem nie masz się czego wstydzić, to naturalne, każdy psychoterapeuta Ci to powie!
Jeśli masz jakieś pytania albo wątpliwości to zapytaj normalnie lekarza, chyba że nie masz do niego zaufania...

 

[tekla23]

Kojotek, tak jak pisze Kinga to całkiem normalne. Ja również rozmawiałam na ten temat ze swoim lekarzem. Powiedział, że jeżeli jestem gotowa psychicznie na kolejną ciążę to powinnam odczekać pół roku po cc. Jeżeli poród byłby naturalny to 3 miesiące. Połozna z kolei mowiła mi, że najlepiej po cc odczekać rok/półtora - ale wiem, że na pewno nie będę tyle czekać (tym bardziej po słowach gina) Lekarz prosił, żebym przyszła do niego 2 miesiące przed rozpoczęciem staranek, bo chce jeszcze wszystko dokładnie posprawdzać (m.in. stan blizny po cc) i porobić badania i z czystym sumieniem dać mi zielone światło. Chcę się do niego wybrać w maju... i może od wakacji...

 

[kindzi02]

Milena ​to już niedługo

 

[sylwetka74]

cześć Dziewczynki
ja właśnie rozpoczęłam maraton :-) dzisiaj praca, w piątek praca w sobotę wesele czyli też praca :-) Normalnie 450% normy wyrobię :-)

 

[kindzi02]

nooooo Sylwetka rewelacja jakieś wspomagacze?

 

[sylwetka74]

kawa, kawa i jeszcze raz kawa :-)