reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Hej Kochane. Ja też miałam dziś sen... Śniło mi się, że zrobiłam test ciążowy i zobaczyłam na nim dwie kreseczki. I zaczęłam skakać z radości, wzięłam telefon natychmiast bo chciałam zadzwonić do męża, patrzę a ta ciążowa kreska zniknęła... Za chwilę patrzę, znów się pojawiła, i tak kilka razy. I tak mi się przykro zrobiło bo nie wiedziałam co jest prawdą...

Co raz częściej myślę o drugim dziecku...

I boli mnie, że nie mogłam poczuć jak to jest być mamą naprawdę. Pamiętam jak już na drugi dzień po cesarce miałam nawał pokarmu, wróciłam do domu, brałam Bromergon i płakałam w głos że nie mogę karmić swojego dziecka... Boże, serce mnie ściska, że to już dwa lata za chwilę. Wspominam i myślę jak by to teraz wyglądało gdyby Piotruś był z nami choć to tak boli...
Mam takie chwile kiedy czuję się naprawdę o wiele silniejsza z perspektywy tego czasu. Czasem jednak widząc szczęście innych, smutno mi i przykro bo nam nie było dane być razem we troje tu na ziemi. Może za bardzo Go chciałam? Może za bardzo czekałam na Piotrusia?? Może wydawało nam się z mężem, że wszystko w życiu musi iść gładko i po naszej myśli? Może właśnie dlatego Pan Bóg musiał trochę sprostować nasze myślenie? Ach... te myśli zawsze będą w mojej głowie.

Całuję Was wszystkie a dla Waszych Aniołków przesyłam buziaki do Nieba.

Fajnie, że jesteście. Tu zawsze mogę napisać co mi leży na sercu i wiem, że każda z Was podniesie mnie na duchu kiedy trzeba i pocieszy kiedy smutek zalewa serce... Dziękuję Wam wszystkim :*
 
reklama
nati87 mnie najbardziej bolało to,że z taką przykrością patrzyłam na inne mamy cieszące się ze swoich dzieciaczków niby już wszystko ok ale nadal boli mnie jak widzę rozdrażnioną mamę która już ma dość swojego krzyczącego dziecka i tylko czeka aż ktoś ją wyręczy w opiekowaniu się nim ,ja chciałabym się z nią zamienić miejscami wtedy.Dlatego nie chcę już dłużej zazdrościć czas żebym miała swoje własne,małe którym będę się mogła zajmować tym bardziej ,że w marcu rodzi moja bratowa -miała być chrzestną Nicoli bałam się mojej reakcji na widok jej córeczki ona się dowiedziała o jej istnieniu podczas gdy maja odeszła.Teraz już się nie boję wiem,że będę się cieszyć razem z nią i już nie mogę się doczekać,żeby przytulić i ucałować moją pierwszą bratanicę.
 
Cześć dziewczynki
u mnie też zimno deszcz i śnieg wrrr...
a mi się sniła kuzynka męża która jest ginekologiem nie wiem czemu mi się śniła... tak bardzo bym chciała żeby moja córeczka mi się przyśniła...
Malinka nie pisałam o tym wcześniej ale moja bratowa też jest w ciąży i ma termin na 1 stycznia między moją córeczką a jej były trzy tygodnie różnicy... i ja nie wiem kiedy będę gotowa się z nią spotkać i czy prędko ich odwiedzę po prostu boje się z nia spotkać wiem że będzie mnie to bardzo boleć a nie chcem zadawać sobie więcej bólu... trzymam za nią kciuki i sie modle zeby wszystko u nich było dobrze ale spotkać sie nie potrafie...
 
Witajcie Dziewczynki

My chyba nie wyzdrowiejmy...
Dzisiaj w nocy miałam tak straszny ból migdała że pół nocy nie przespałam...

Jestem tak bardzo osłabiona że nie mam siły się ruszać...
Oczywiścei angina ostra,Sylwek też....Zinnat..
Tak bardzo boję się o Kacpra...Dopiero skończył zastrzyki na anginę..

Wczoraj nie miałam internetu a dzis nie mam siły Was nadrobić.

Zdrówka dla Wszystkich...

Malinka dziękuję:-)
 
bartkowa wiem co czujesz i wiem tez jak się czują osoby które właśnie urodziły dziecko i chciały by żebyś się cieszyła razem z nimi a jedyne co jesteśmy w stanie zrobić to się rozpłakać. Ja bardzo długo nie mogłam pojechać do mojej teściowej mieszka ona z córką ktora ma bliżniaków w lipcu mieli 8 miesięcy kiedy się odważyłam do nich pojechać dorwałam jednego z nich nich na ręce rozplakałam się i nie chciałam wypuścić z rąk na szczęście to jest duży pieszczoch i nie miał nic przeciwko moim przytulańcom ,teściowa i jej córka domyślały się jak się czuję więc ani nie zabraniały mi płakać a ,że widziały ,że krzywdy dziecku nie zrobię nie broniły mi tego robić a mi było wtedy tak dobrze.Nie umiem sobie wyobrazić reakcji którejś z moich koleżanek myślę,że były by przerażone. Ja bardzo wierzę w sny nie umiem ich czytać ale na Twoim miejscu zgłosiłam bym się do ginekologa tak kontrolnie.
gosiulek73 nie wygłupiaj się kochana wyskakuj z łóżeczka co ty taka słabiutka jesteś. Biedny Kacperek niedługo śnieg spanie będzie chciał na saneczki,bałwanka lepić a po chorobie będziesz musiała bardzo na niego uważać. Współczuje Wam tego chorubstwa ja się cieszę ze zwolnienia bo inaczej pewnie też już bym chora leżała wiadomo jaka jest odporność podczas ciąży
:no:
Posyłam do was moc zdrowych witaminek niech was na nogi jak najszybciej postawią.
 
Ostatnia edycja:
U mnie też Kacper chory juz 2 tydzien inhalacje okazalo sie ze jest silnie uczulony na kurz
i podejrzewają astmę oskrzelową ach tak sie boje
w 19 grudnia mamy wizytę u laryngologa moze to wszystko jest od migdła bo chrapie jak spi
zobaczymy ale juz mi sil brakuje :)
 
monika8305 to u Ciebie też KAcperek. Oj coś chorowitki z tych Kacperków moja siostra cioteczna też ma Kapisia i on już miał wycięty migdał bo też na okrągło chorował w przedszkolu frekwencja 20% wracał po chorobie i po dwóch dniach znów zwolnienie.
 
oby sie okazalo ze to wszystko od migdała a nie ta cholerna astma oskrzelowa dopiero co skonczył zastrzyki jeden dzien w zerówce i na nowo teraz jedziemy na inhalacjach i lekach na alergie i jest w miare dobrze zobaczymy jak pójdzie do szkoly co bedzie.Uśmialam się z tego Kapysia bo u nas tak wszyscy mówią na Kacpra :)
 
reklama
witam się Dziewczyny.

u nas zimno, ponuro i deszcz od rana pada, humor robi się taki sam jak pogoda. Wszystkim chorowitkom szybkiego powrotu do zdrowia.

malinka pisałaś, że Twoje dziewczynki chciały malowac aniołki farbami, ale bałaś się, że farba spłynie. Ja malowane, gipsowe figurki maluję jeszcze bezbarwnym lakierem do paznokci( chociaż dla Ciebie ten patent to w tej chwili raczej nie jest wskazany)
 
Do góry