reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Malinka ciesze sie ze tak dobrze znosisz ciaze:) a mogłabys zdradzic ktory to tydzien ??


Aga_cin ciesze sie bardzo ze twoj baczek taki ruchowy ;)



ale zmarzłam na cmentarzu... posiedziałąm ponad godzinke a zmarzłąm tak jakbym siedziałą cały dzine... wrr.. chce juz wiosne!!!
 
reklama
Emy....póki co rozsądek wygrywa....ale serce coraz częściej wyrywa się....już dłużej tak nie mogę....mam taką zazdrość w sobie....pamiętasz jak pisałaś kiedyś na CPP że w waszej religii wierzy się, że dzieci po śmierci są przy Bogu, wiesz czytałam książkę"niebo istnieje naprawdę" i ten chłopczyk który na chwile znalazł się w Niebie widział swoją siostrzyczkę(jego mama poroniła w 2 mesiącu) i powiedział mamie, ze ma sie o nia nie martwić, bo Bóg ją adoptował....i ta myśl czasami mi pomaga, że Bóg odebrał nam nasze dzieci i osobiście się nimi opiekuje....i wiecie....nasze Aniołki naprawdę mają skrzydełka:tak: polecam wam ta książkę....

Emy codziennie o Tobie myślę....ostatnio byłam u siostry i opowiadałam jej o Tobie....obie płakałyśmy....ja nawet nie umiem wyobrazić sobie jak bardzo jest Ci ciężko....

Dziewczyny syn siostry powiedział mi, że Filipek chce wrócić, ale ja musze przyjść po niego....a mojej siostrze śniło sie że umarłam....
To prawda musisz do niego przyjsc, tylko tak się spotkacie, on już nie wróci. (Żadne nasze dziecko już nie wróci.)
Chociaż nie sądzę że sen o twojej smierci mozna traktować dosłownie. Wszyscy mówią, ze znaczy to dokładnie odwrotnie.. ze bedziesz długo żyć.

Nie mówiłam wam? śnił mi się kilka dni temu mój synek, mogłam go przytulić, był taki cieplutki i mięciutki. Powiedzial, ze mam tak nie płakać, bo nic nie rozumiem. (niezle co? Uslyszec taki tekst od malutkiego dziecka)
I powiedzial, ze jak będziemy miec synka to mamy go nazwać Ali (Moze byc jak dla mnie, będę wołała na niego Olek)
Zapytalam czy ten jego brat jak go będziemy mieć czy będzie zdrowy czy przezyje. Powiedział ze nie wie


Malinka cieszę się że lekarz zadeklarował wszelką gotowość, ale ja na twoim miejscu poszlabym jeszcze do lekarza dla własnego spokoju. Z tego co pamiętam wcześniej poroniłaś we wczesnej ciaży, myslę, że nawet jesli progesteron nie jest potrzebny w twoim wypadku bo wyniki w normie, wolalabym to usłyszec od jeszcze jednego lekarza.
nie wiem jak ty, ale ja po tych wszystkich doswiadczeniach nie zaufalabym slepo tylko jednej osobie.
Co do badań, dostalas faktycznie standardowy pakiet jak w kazdej ciąży

Pozdrawiam was wszystkie
Buziaki
 
Malinkazi i aga_cina ciesze sie ze u Was i waszych maluszkow wszystko dobrze

bartkowa i emy wiem ja tez nie wychodzilam za czesto z domu wstawalam bo wstawalam, najchetniej bym sie polozyla obok mojej Nikoli, ale wiem ze jezeli ja tu jestem tak jak i Wy to mamy jeszcze jakies "zadanie" do zrobienia na ziemi a nasze Aniołki sa szczesliwe kiedy my jestesmy, a gdy my sie smucimy i placzemy to One tez sa smutne

jakos nie mialam weny zeby do was pisac ostatnio...poprostu jakies takie dni mialam, jeszcze jestem zla bo @ przyszla:( znowu... tak bym chciala juz byc w ciazy i cieszyc sie z kazdej minuty a nawet sekundy

ja kupilam Nikoli i moim siostrzencom (maja nie daleko siebie grobki) mikolajki takie grajace, so mnie tez maz powiedzial ze grobek naszej Niuni jest taki wesolutki, radosny a nie ciemny i smutny
ostatnio dowiedzialam sie dlaczego blizniaki mojej siostry umarli i sie przerazilam, bylo to w 2002 roku przez glupich lekarzy ja ich bym poprostu utlukla!!! miala skurcze i pojechala do szpitala, dali jej tabletki na podtrzymanie i wyslali do domu po 2 tygodniach to samo i okazalo sie ze jedno dziecko jest zgnite a drugie juz zaczelo gnic przeciez to nie normalne, mogli wtedy uratowac dwoch a tak zadnego, jeszcze chcieli wydac jej jedno dziecko, ale Darek jakos tam przez znajomych znajomych zalatwil i oddali mu dwoch synkow. Przeciez to jest nie ludzkie!!! kazali jej jeszcze rodzic naturalnie, teraz ma synka 4 letniego
 
Emy musiałaś być w niezłym szoku po takim śnie ale na pewno synek ci nadzieję wlał w serce na kolejne dziecko:) "Ty nic nie rozumiesz" ciekawe dlaczego nie możemy dowiedzie się teraz czemu nasze dzieci nie chcą nam tego wytłumaczyć?
Co do lekarza to pójdę do jeszcze jednego chociażby dlatego,że ten nie pracuje w żadnym szpitalu i mogę mieć problemy jak będzie chciał mi coś zlecić nadprogramowo albo położyć wcześnjiej do szpitala.Poprzednią ciążę też prowadziło mi dwóch lekarzy ale dzięki temu czułam się spokojniej fakt,że po poronieniu od razu dostałam luteinę a teraz nic -to mnie trochę niepokoi.
Tak sobie myślę o tej mojej ciąży cały czas-nie nie boję to nasze ostatnie podejście więc musi być dobrze -koniec,kropka. Jak mi lekarz powie ,że noszę chłopca to myślę,że dam radę bez stresu dotrwać do końca. Chciałabym ,żeby moja córeczka znów mnie odwiedziła;( tak bardzo za nią tęsknię ;(
 
Malinka widocznie nie wszyskto mogą nam powiedzieć...
Jedyne co mnie zastanawia to skąd pomysł jak ma się nazywać nowy brat?
Obawiam się tylko jednego..że blizniaki wyslaly młodego zeby mi to przekazal... boje się ze potrzebuja czwartego do zabawy...
Zwłaszcza, że w pierwszym snie, jaki mial moj mąz po smierci blizniaków, przyszli obaj do niego i powiedzieli ze im się ich imiona nie bardzo podobają.
Boję się ze za wczasu wybierają imię dla brata.... Poza tym Jasiek powiedzial, ze nie wie czy wszystko będzie w porządku

Czwartego dziecka nie pochowam
 
Emy nie pochowasz bo z czwartego dziecka będziesz się cieszyć tu na ziemi a,że nie powiedział,czy będzie dobrze hmmm,może też tego nie wolno im mówić może to my musimy wierzyć,sama nie wiem . Ale wiesz co myślę,że Jasinek by ci imienia nie podawał jeśli by miało być coś nie tak -tak sobie myślę,że w niebie mogą sobie same zmieniać imiona jak im się nie podobają więc MUSI BYĆ DOBRZE!!
 
Malinkaizi fajnie że jest wszystko dobrze, jeśli lekarz nie kazał nic brać to chyba wie co robi. Cały czas trzymam kciuki:)

Agacina gratuluję Bączka:):) Też trzymam kciuki:)

Emy
za Ciebie też trzymam kciuki i mam nadzieje że się doczekasz upragnionego dzidziusia trzymaj się kochana i musisz wierzyć!!!

Po za tym za Was wszystkie cudowne dziewczyny trzymam kciuki!!!!!!!

Przepraszam że się tak wcinam ale tak przwżywam Wasze losy i codziennie wchodzę tu z nadzieją która następna:)
 
reklama
Dziewczyny nie jestenm osoba, ktora miewa prorocze sny. Ale opiszę Wam jeden, ktory przyśnił mi się po śmierci mojego taty. Tata przyszedl do domu, (wiedziałam ,że nie żyje). chociaż nikogo obok niego nie było to wiedzialam ze przyszedł ze swoim zmarłym rodzeństwem. był ubrany w szpitalną piżamę. Obszedł całe nasze mieszkanie i nagle się przemienił. Oblało go takie jasne światło. powiedział, że musi już iśc, a ja zadałam mu tylko jedno pytanie, jak tam jest i czy jest dobrze. Tata tylko się uśmiechnął i powiedział, że jest dobrze, chociaż nie tak jak sobie wyobrażamy, ale on o tym nie może rozmawiać. Nigdy więcej już mi się nie przyśnił. Mojej mamie przyśniła się po śmierci moja babcia i też powiedziała, że jest dobrze, ale nie może o tym mówić. Dlatego Twój Synek, Emy może nie mógł ci wszystkiego powiedzieć.
 
Do góry