Witam niedzielnie, życząc przyjemniej niedzieli.
Kasia2011, przytulam Cię :-( mój synek tez jakby ode mnie dostał cierpienie, choć teraz sama nie wiem, kto tak naprawdę zawinił. Jednak w ciągu tych trzech miesięcy jego zycia, widząc zejścia do zera i powroty, tez prosilismy Boga aby go zabrał, albo dał nowe życie na ziemi. Do synka też mówiłam, że jeśli chce odejść, to niech idzie, a my nauczymy się żyć.
Niewiem, czy nie pisałaś, czy mi gdzieś umknęło, ale jeśli możesz napisać dlaczego zmarł Wiktorek, dlaczego obwiniasz siebie za Jego cierpienie? Jeśli nie masz ochoty o tym pisać, to ok, przepraszam.
Sylwetko, szybkich godzin w pracy, aby do jutra ;-)
Iwonko, gratulujemy ząbka :-)