Dziewczyny, natalunia, gosiaczekkk, a dlaczego po prostu z nimi nie pogadacie? Ja miałam tez problem z tym, ze moje ciało się zmienia, że nie jestem teraz piękna i ponętna i poszłam się do rękawa wypłakiwać ...swojemu męzowi
. I jak na mnie spojrzał z taką czułością i pogłaskał i wytłumaczył, to nie miałam wątpliwości... Mój mąż jest lekarzem, ja psychologiem - oboje wiemy że seks nie moze zaszkodzić w prawidłowo przebiiegającej ciąży, ale to nie jest kwestia racjonalnych info, tylko tego , co siedzi w głowie.
A druga rzecz, że po prostu facetom ciężko połączyć postrzeganie "dwa w jednym" tzn ŻONA-MATKA i ŻONA-KOCHANKA... Tym bardziej że jak ja pomyślę o seksie z moim ogromniastym brzuchem, to obiektywnie stwierdzam że to jednak nie jest najbardziej ponętna sprawa świata