reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Łóżkowe sprawy...

reklama
Te biodra na tym etapie to chyba normalka bo coraz wiecej z nas na to narzeka...mnie tez bola jak spie i chociaz ostatnio mniej mnie boli kosc lonowa jak chodze to zato jak proboje sie przewrocic na drugi bok jest masakra....ale pocieszam sie,ze juz niedlugo i ze juz blizej niz dalej....:tak:
 
A ostatni miesiac ma być jeszcze gorszy:-) Rewelacja, już się nie mogę doczekać:szok:
U mnie oprócz całego kostnego zamieszania dochodzi problem prawie katarowy. A prawie dlatego, że kataru nie mam, a mój nos jest słabo drożny.. Sapię jak Vader z Gwiezdnych Wojen, cały czas mi powietrza brakuje..
 
Ja tez mam problemy ze znalezieniem odpowiedniej pozycji, mala sie tak daleko wsuwa w boki, ze jak klade sie na prawym zaczyna mi sie normalnie wwiercac w prawy bok i tak sie uklada, ze drugim koncem ja czuje za pepkiem po lewej i tam mnie kopie jak szalona, jakby sie bronila zeby sie nie ulozyc na prawym boku.
Jak zmienie pozycje na lewa to jest ta sama jazda, tylko z lewej, hehe.
Kopniaki nie sa bolesne, ale czasem az sie prestrasze tego gwaltownego wysuwania konczyn:)
Poza tym tez mam ciagle zatkany nos, rano codziennie krew na chusteczce do nosa, no i ciezko mi sie oddycha nawet jak leze na boku, jakbym nie mogla zlapac oddechu do konca, to mala naciska tak na przepone. Najlepsza pozycja polsiedzaca ale niestety, nie da sie tak spac.
 
Laseczki ratunku! :sorry2:
Już naprawdę nie wiem jak mam spać - wierce się jakbym miała owsiki tzn z prawego boku, na lewy, z lewego na prawy, dlaje na plecy i tak w kółko... Wcześniej pomagała poduszka pod nogą w pozycji bocznej, teraz nawet pod brzuch kolejną kładę i nic - dalej mi niewygodnie :sorry2:
Na dodatek naprawdę okropnie chce mi sie pic!!!!!! W ciągu dnia wypijam standardowo 1,5 do 2l płynów a w nocy kolejne 2-3l!!!!! W praktyce wygląda to tak:
budzę się z ogromnym pragnieniem, rzucam się na picie (cokolowiek: woda, soki, mleko, co tylko w domu), lecę do kibelka na siku, kładę się spać (o ile uda się zasnąć) a za godzinę, najdalej połtorej znowu to samo...
Czy to normalne?
 
Laseczki ratunku! :sorry2:
Już naprawdę nie wiem jak mam spać - wierce się jakbym miała owsiki tzn z prawego boku, na lewy, z lewego na prawy, dlaje na plecy i tak w kółko... Wcześniej pomagała poduszka pod nogą w pozycji bocznej, teraz nawet pod brzuch kolejną kładę i nic - dalej mi niewygodnie :sorry2:
Na dodatek naprawdę okropnie chce mi sie pic!!!!!! W ciągu dnia wypijam standardowo 1,5 do 2l płynów a w nocy kolejne 2-3l!!!!! W praktyce wygląda to tak:
budzę się z ogromnym pragnieniem, rzucam się na picie (cokolowiek: woda, soki, mleko, co tylko w domu), lecę do kibelka na siku, kładę się spać (o ile uda się zasnąć) a za godzinę, najdalej połtorej znowu to samo...
Czy to normalne?


mam tak samo!!!!!!
poduszka pod brzuchem ni epomaga juz niestety ale wynalazlam cos lepszego hehe koc klade wzdłoz i opatulam sie nim miedzy nogi i brzuszek zeby nie wisial a ze lubie ciepło to jeszcze czasem nakryje sie i kocem i kołdra hehe a co do wstawania dzis tylko o 3 i o 7 wiec jest supoer !!! ale i tak wstalam o 11.20 hehehehhe :) spioch
a suszy strasznie !! i jak narazie gasi moje pragnienie SPRITE wiem ze nie wolno ale co zrobie jak sie chce po sokach mam zgage w sumie po sprite odbija mi sie ale to lepsze hehe a co do tego picia to w dzien malo pije a w nocy jak durna... czasem zdarzalo sie ze nawet caly sok i musi byc koniecznie ZIMNY !!
ktoregos dnia maz wstal i chcial zobaczyc co ja wstaje co godzine itp a ja se wlalam wode do szklanki z cytryna i trzymalam w lodowce i za kazdym razem wypilam i wlewalam od nowa i pozniej nastepnym razem tez zimna byla hehe
alez sie rozpisalam
 
ja poduszek w sumie nie używam...
ale jeśli chodzi o nocnego kaca... to również go mam:dry::eek: i też rzucam się na wszystko co się da...., zawsze mam ze 3 butle różnyych soków koło łóżka,...
i od razu spać.. po czym budzę się znów na siku.... ale już nie piję żeby znów się nie budzić tylko idę spać ... dopiero rano zaczynam pić więcej:tak:
 
i znowu problemy z zaśnięciem, mam 3 poduszeczki, jeden koc, męża wygoniłam na kanapę :-D, wypiłam mleko z miodem, wzięłam gorący prysznic z olejkiem lawendowym, cichutko muzyczkę klasyczną włączyłam i nic. Położyłam się o 23 , zasnęłam o 1:30.
A na boku też spać nie mogę, bo się rozpycha rozrabiak i wścieka. Możliwa jest tylko pozycja na pół-boku tzn. trochę przechylona śpię w stronę pleców z poduszkami pod spodem.
Do tego puchną mi od tygodnia ręce i stopy, jutro idę na pogrzeb wujka, a jedyne eleganckie czarne buty nie wchodzą ... chyba pójdę w tenisówkach :confused:
 
hej laseczki:tak:
to tak jak bym sama siebnie czytala to co przezywacie w koszmarne noce...:szok:swojego M tez wygonilam na kanape spac ja zas juz spie na materacu...ze 3,4 razy na siusiu no i koniecznie kolo mnie musi stac woda gazowana jak tylko sie brzebudze...nogi i rece od jakiegos czasu rowniez mi puchna a malo tego jeszcze stopy mnie pieka ..to tak mam jak za goraco:crazy:a bez koldry nie umiem spac...mam 5 poduszek na materacu..ktore podkladam pod glowe...a potem je wyjmuje bo za wysoko...potem spowrotem wkladam pod glowe bo za nisko.,...mysle..moze pomoze miedzy nogi...no nie za goraco..cos kluje itp...a to moj maluszek sie obudzi i rozpycha..a na dodatek mam problem bo ponoc chrapie jak zasne...i moj mi marudzi ze ma nadzieje ze po ciazy ta dolegliwosc ustanie:confused2:ma ktoras z was ten problem??
 
reklama
Laseczki ratunku! :sorry2:
Już naprawdę nie wiem jak mam spać - wierce się jakbym miała owsiki tzn z prawego boku, na lewy, z lewego na prawy, dlaje na plecy i tak w kółko... Wcześniej pomagała poduszka pod nogą w pozycji bocznej, teraz nawet pod brzuch kolejną kładę i nic - dalej mi niewygodnie :sorry2:
Na dodatek naprawdę okropnie chce mi sie pic!!!!!! W ciągu dnia wypijam standardowo 1,5 do 2l płynów a w nocy kolejne 2-3l!!!!! W praktyce wygląda to tak:
budzę się z ogromnym pragnieniem, rzucam się na picie (cokolowiek: woda, soki, mleko, co tylko w domu), lecę do kibelka na siku, kładę się spać (o ile uda się zasnąć) a za godzinę, najdalej połtorej znowu to samo...
Czy to normalne?

mam dokładnie tak samo i tez zastanawiałam się czy jest to normalne.... ale widze ze nie tylko ja sie z tym męcze.... chodzi mi zarówno o spanie jak i o ta suchość w ustach... staram sie juz teraz miec koło siebie butelke wody... ale jest too męczące....
 
Do góry