Przede wszystkim gdzie robiłaś badania na cytomegalię? W jakimś prywatnym labolatorium w stylu Diagnostyka, Alab czy Synevo?
I czy robiłaś przed ciążą te badania i wiesz czy wcześniej chorowałaś?
Po pierwsze badania igg i igm są do powtórzenia w labolatorium szpitala zakaźnego - ale upewnij się że mają swoje labolatorium i robią je u siebie. Jeśli igg jest dodatnie to zrób też awidność, będzie wiadomo jak stare to przeciwciała. Jak powiesz jakie miasto to Ci pomogę poszukać. Po drugie - zależnie od tego czy już przed ciążą chorowałaś czy nie i czy masz pieniądze, żeby to zrobić od razu czy wolisz poczekać na badania ze szpitala zakaźnego - warto zrobić jeszcze pcr wirusa z moczu i krwi. Tylko to już niestety kosztuje więcej niż zwykłe igg i igm. Możesz to zrobić w Diagnostyce albo Alabie, bo tych wyników nie fałszują. Najbardziej groźne jest zakażenie pierwotne w pierwszym trymestrze ciąży. Moje wyniki były fałszywie dodatnie w Alabie i Diagnostyce. W szpitalu wyszły ujemne. Pcr wirusa też wyszło ujemne. Wbrew pozorom to się bardzo często zdarza.
Po trzecie liczy się czas więc najlepiej jakbyś to igg i igm powtórzyła jak najszybciej.
Po czwarte grupa na Facebooku:
Grupa ma charakter eudukacyjno - wspierający. Pomagamy interpretacji wyników oraz podpowiadamy jakie bania należy jeszcze wykonać i do którego szpitala i lekarza się udać, aby uzyskać należytą pomoc.
www.facebook.com
Bardzo dużo informacji o leczeniu i diagnostyce cytomegalii w Polsce. Jest tylko kilku lekarzy, którzy podejmują się leczenia a czołowych specjalistów masz w Łodzi. Więc jeśli by się okazało, że badania z wiarygodnego szpitala zakaźnego są dodatnie to jak najszybciej skierowanie od ginekologa do ICZMP w Łodzi (na grupie jest to opisane).
W przypiętych postach masz post o fałszywie dodatnich wynikach:
Jak coś to pytaj, zdążyłam się dużo na ten temat dowiedzieć jak byłam przekonana, że jedziemy do Łodzi do dr Krzeszowskiego jak najszybciej, bo to świeże zakażenie.