reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2023

Ja miałam straszny sen :-(
Śniło mi się, że byliśmy na wakacjach w ciepłych krajach i zaczekam mocno krwawić. Dosłownie dostałam krwotoku.
Obudziłam się i bałam się wstać do łazienki :(

Co za straszna noc.
Na szczęście, to tylko sen, odczytujemy to odwrotnie. Sny często odzwierciedlają nasze strachy. Staraj się o nim nie rozmyślać. Przytulam 😘
 
reklama
Ja się mało odzywam ale w sumie nie wiem co mogę aktualnie pisać... od wczorajszego ranka plamię na brązowo w sporych ilościach, dziś również a wizyta dopiero w czwartek więc muszę jakoś się wyłączyć z życia na parę dni żeby nie analizować czy to normalne, czy jednak już nie... do lekarza też nie ma sensu iść wcześniej bo biorę już chyba wszystkie możliwe leki więc nic nowego się nie dowiem poza tym, że serce jeszcze zapewne nie bije albo bije powoli bo za wcześnie...
 
Ja się mało odzywam ale w sumie nie wiem co mogę aktualnie pisać... od wczorajszego ranka plamię na brązowo w sporych ilościach, dziś również a wizyta dopiero w czwartek więc muszę jakoś się wyłączyć z życia na parę dni żeby nie analizować czy to normalne, czy jednak już nie... do lekarza też nie ma sensu iść wcześniej bo biorę już chyba wszystkie możliwe leki więc nic nowego się nie dowiem poza tym, że serce jeszcze zapewne nie bije albo bije powoli bo za wcześnie...
A miałaś już jakieś USG? Może to jest jakiś krwiaczek, który się oczyścił i dopiero wylatuje? Dobrze, że to jest na brązowo, czyli jakaś stara krew.
 
A miałaś już jakieś USG? Może to jest jakiś krwiaczek, który się oczyścił i dopiero wylatuje? Dobrze, że to jest na brązowo, czyli jakaś stara krew.
Tak, miałam 2 tygodnie temu żeby potwierdzić ciążę w macicy- ale wtedy był maleńki pęcherzyk i to w niezbyt dobrym miejscu bo bliżej rogu macicy (mam macicę dwurożną) no ale lepiej bliżej rogu niż przy szyjce jak poprzednia ciąża...
Tak, to jest brązowa, aż czarna krew, więc raczej bardzo stara, żadnej świeżej nie widziałam. Ale co ciekawe w czasie plamień nie boli mnie brzuch lub boli delikatnie przynajmniej póki co a wcześniej jak nie plamiłam miałam duże bóle podbrzusza.
 
Tak, miałam 2 tygodnie temu żeby potwierdzić ciążę w macicy- ale wtedy był maleńki pęcherzyk i to w niezbyt dobrym miejscu bo bliżej rogu macicy (mam macicę dwurożną) no ale lepiej bliżej rogu niż przy szyjce jak poprzednia ciąża...
Tak, to jest brązowa, aż czarna krew, więc raczej bardzo stara, żadnej świeżej nie widziałam. Ale co ciekawe w czasie plamień nie boli mnie brzuch lub boli delikatnie przynajmniej póki co a wcześniej jak nie plamiłam miałam duże bóle podbrzusza.
A możliwe że to coś po punkcji? Tzn po transferze
 
Ja miałam straszny sen :-(
Śniło mi się, że byliśmy na wakacjach w ciepłych krajach i zaczekam mocno krwawić. Dosłownie dostałam krwotoku.
Obudziłam się i bałam się wstać do łazienki :(

Co za straszna noc.
Ja w każdej ciąży mam mnóstwo dzikich snów.... Teraz już 2 zaliczyłam że Pol dnia zmęczona byłam spaniem 😀😀
 
A możliwe że to coś po punkcji? Tzn po transferze
Ja nie miałam transferu, udało się chwilę przed in-vitro. 🙂 ale mam uszkodzoną szyjkę macicy łyżeczkowaniem "na żywca"- bez otwierania tabletkami przez co jest tak jakby trochę otwarta ciągle. Nie wiem jak to się nazywa po medycznemu - niewydolność szyjki czy coś podobnego więc ona ma prawo się otwierać przed porodem i muszę to ciągle sprawdzać.
 
Ja nie miałam transferu, udało się chwilę przed in-vitro. 🙂 ale mam uszkodzoną szyjkę macicy łyżeczkowaniem "na żywca"- bez otwierania tabletkami przez co jest tak jakby trochę otwarta ciągle. Nie wiem jak to się nazywa po medycznemu - niewydolność szyjki czy coś podobnego więc ona ma prawo się otwierać przed porodem i muszę to ciągle sprawdzać.
A no to może być to :) mnie pod koniec ciąży też się zaczęła rozwierać i miałam plamienie właśnie z niej, jak była zamknięta to był spokój. U mnie był akurat polip, ale schemat działania podobny.
Może u Ciebie się po prostu rozwarła i wylatuje jakaś resztka okresu? Który się nie rozkręci :)
Musisz iść jutro do pracy czy możesz odpoczywać w domu?
A na tę szyjkę to pewnie jakiś szew założą później, co?
 
reklama
A no to może być to :) mnie pod koniec ciąży też się zaczęła rozwierać i miałam plamienie właśnie z niej, jak była zamknięta to był spokój. U mnie był akurat polip, ale schemat działania podobny.
Może u Ciebie się po prostu rozwarła i wylatuje jakaś resztka okresu? Który się nie rozkręci :)
Musisz iść jutro do pracy czy możesz odpoczywać w domu?
A na tę szyjkę to pewnie jakiś szew założą później, co?
Może jakiś krwiak się opróżnił ale nie wyleciał.
Ja jestem na L4 praktycznie od początku ze względu na pracę stojącą i 8 poronień, mam L4 leżące bo mam cienkie endometrium mimo ciąży i może sie odklejać kosmówka no i do tego ta uszkodzona szyjka która ma być szczelna jak najdłużej... Mogę tylko wstawać do toalety lub zrobić sobie coś jeść.
Tak, szyjka będzie kontrolowana co 2 tygodnie i w razie potrzeby będzie szew czy inne rozwiązania jakie są dostępne ale to na późniejszym etapie jak dziecko będzie już większe i będzie naciskało na szyjkę.
 
Do góry