reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2023

Hejka, a propos wizyt, to ja dzisiaj mam wizytę na NFZ.

To będzie gonitwa, bo idę najpierw na paznokcie i mam nadzieję, że nie będzie poślizgu u kosmetyczki, bo zwykle robi mi półtorej godziny, czyli teoretycznie skończy o tej godzinę, o której mam wizytę.

Także mąż idzie pilnować kolejki, bo my przy ośrodku mieszkamy 😅.
To zobacz jakie czary. Ty prowadzisz ciążę i prywatnie i na NFZ (są terminy), a był tu chwilę temu post, że gdzieś tam na NFZ nie ma miejsc 🤔 ciekawe jak tamta sytuacja się skończyła w kontekście obowiązku przyjęcia ciężarnej w terminie 7 dni
 
reklama
Szczerze mówiąc, zawsze myślałam, że te przywileje są dla kobiet w zaawansowanej ciąży... tzn. widocznej ;-) W każdym razie na takim etapie, na jakim jestem, raczej nie przyszłoby mi do głowy, by z nich korzystać 🤷‍♀️
niby tak, ale w laboratorium jest dużo chorych osób i chodzi tez o to żeby uniknąć ryzyka zarażenia się.
 
Szczerze mówiąc, zawsze myślałam, że te przywileje są dla kobiet w zaawansowanej ciąży... tzn. widocznej ;-) W każdym razie na takim etapie, na jakim jestem, raczej nie przyszłoby mi do głowy, by z nich korzystać 🤷‍♀️
Czasem na początku ciąży ktoś się może gorzej czuć niż na końcu:) wiec niech korzysta. Chociaż ja jak byłam w ciąży i korzystałam kilka razy z diagnostyki to widzialam ze kobiety 60+ tez wciskały numerek „ciąża” 🤷‍♀️ raz kliknęłam ciaza
To czekałam dłużej niż jakbym normalny pobrała. Syf okropny z tymi numerkami. Później chodziłam już tylko do alab bo było kameralnie 😅
 
Szczerze mówiąc, zawsze myślałam, że te przywileje są dla kobiet w zaawansowanej ciąży... tzn. widocznej ;-) W każdym razie na takim etapie, na jakim jestem, raczej nie przyszłoby mi do głowy, by z nich korzystać 🤷‍♀️
Owszem, tez miałam takie podejście. Ale teraz, gdy biorę 1400mg progesteronu na dobę i po besinsie mam zawroty głowy jak bym wypiła butelkę wina to zastanowiłabym się czy nie skorzystać z takiego ułatwienia bo po prostu ciężko mi czasem normalnie funkcjonować
A i bez ciąży od dawna mogę sobie wchodzić bez kolejki bo jestem zasłużonym honorowym dawca krwi. Ale nie korzystałam z tego poza jednym razem gdy miałam wysoka gorączkę i była długa kolejka do internisty
 
Co do wagi to ja zawsze miałam obsesje na tym punkcie. Mam mega kompleks brzucha. Przez to wiecznie byłam na różnych dietach +ćwiczeniach.
Startowałam z wagi 70kg przy 160. Także niezła 🐷
Ostatnio ważyłam 61,5 ale teraz napewno więcej. bardzo się boje ze się roztyje w ciąży… niedługo mam wizytę u gina i jeżeli mi pozwoli to wrócę do treningów ( dobra kondycja fizyczna pomaga przy porodzie) i możliwe ze do diety tez.

Co do sprawdzenia tętna napewno odpuszczę sobie bo mnie to mega stresować.
A zastanawiam się kiedy będziecie kupować wyprawkę żeby naraz nie wykładać tyle pieniążków?

Jutro wybieram się na krew, kolejne dla mnje najgorsze badanie 😓mam nadzieje ze tylko 1 próbkę wezmą bo inaczej padnę


Co do prowadzenia ciąży na NFZ i prywatnie , muszę odpuścić NFZ bo stwierdzam ze tutaj nie ma lekarza do którego bym była w stanie pójść.
 
Owszem, tez miałam takie podejście. Ale teraz, gdy biorę 1400mg progesteronu na dobę i po besinsie mam zawroty głowy jak bym wypiła butelkę wina to zastanowiłabym się czy nie skorzystać z takiego ułatwienia bo po prostu ciężko mi czasem normalnie funkcjonować
A i bez ciąży od dawna mogę sobie wchodzić bez kolejki bo jestem zasłużonym honorowym dawca krwi. Ale nie korzystałam z tego poza jednym razem gdy miałam wysoka gorączkę i była długa kolejka do internisty
Też biorę podobną ilość progesteronu ;-)
No i pewnie gdybym miała stać, to byłoby mi trudno. Ale u nas nie ma numerków i priorytetów, więc i tak problem z głowy ;-) Przed prenatalnymi tu właściwie nie ma mowy o ciąży, także nie ma opcji, by korzystać z przywilejów.
 
Czasem na początku ciąży ktoś się może gorzej czuć niż na końcu:) wiec niech korzysta. Chociaż ja jak byłam w ciąży i korzystałam kilka razy z diagnostyki to widzialam ze kobiety 60+ tez wciskały numerek „ciąża” 🤷‍♀️ raz kliknęłam ciaza
To czekałam dłużej niż jakbym normalny pobrała. Syf okropny z tymi numerkami. Później chodziłam już tylko do alab bo było kameralnie 😅
I zapewne wiele kobiet czuje się gorzej na początku. Tylko że chyba nie chciałoby mi się tłumaczyć. No bo przecież wtedy absolutnie każda kobieta może powiedzieć, że jest na początku ciąży i chcieć wejść bez kolejki - łącznie z tymi paniami 60+ ;-)
 
dziękuje ze pamiętałaś

Powiem Wam, że wszystko jest Ok ale jestem załamana tymi wizytami na NWZ. Strasznie mnie dołuje ten sprzęt i takie podejście… nie wiem jak to określić, ale nie czuje się zaopiekowana.
Cieszę się, że chodzę tez prywatnie bo bym się chyba zupełnie załamała.
Zdjęcia purchlaczka nie mam. Nawet mi nie pokazano :-/ jedyne co wiem to, że serduszko bije i urósł. Kolejna wizyta ba NWZ za 4 tyg…

Jakoś chyba hormony mi szaleją bo najchętniej bym się rozpłakała…
Taki mam dzisiaj nastrój.

Poprzednie dwie ciąże prowadziłam w UK i tam zawsze położne były przesympatyczne. Na każdym badaniu czułam się zaopiekowana. Wszystko było mi wytłumaczone.. czasami po kilka razy.

A tutaj? Jak sama się czegoś nie dowiesz to nie wiesz.
 
reklama
Co do wagi to ja zawsze miałam obsesje na tym punkcie. Mam mega kompleks brzucha. Przez to wiecznie byłam na różnych dietach +ćwiczeniach.
Startowałam z wagi 70kg przy 160. Także niezła 🐷
Ostatnio ważyłam 61,5 ale teraz napewno więcej. bardzo się boje ze się roztyje w ciąży… niedługo mam wizytę u gina i jeżeli mi pozwoli to wrócę do treningów ( dobra kondycja fizyczna pomaga przy porodzie) i możliwe ze do diety tez.

Co do sprawdzenia tętna napewno odpuszczę sobie bo mnie to mega stresować.
A zastanawiam się kiedy będziecie kupować wyprawkę żeby naraz nie wykładać tyle pieniążków?

Jutro wybieram się na krew, kolejne dla mnje najgorsze badanie 😓mam nadzieje ze tylko 1 próbkę wezmą bo inaczej padnę


Co do prowadzenia ciąży na NFZ i prywatnie , muszę odpuścić NFZ bo stwierdzam ze tutaj nie ma lekarza do którego bym była w stanie pójść.
Odnośnie wyprawki: u mnie napewno to będzie po połówkowych o ile dotrwamy no i do tego czasu mam jeszcze kilka miesięcy żeby trochę odłożyć pieniędzy na ten cel chociaż z moimi wydatkami na leczenie ciężko coś odkładać. 😅 wcześniej pewnie coś kupie ale raczej takie tańsze rzeczy typu ubranka czy coś.
 
Do góry