reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2023

Sorry, że o to pytam, nie było mnie na wątku od początku (i nie wiem czy nie przeniesie się na grudniowe), ale jak wasze samopoczucie? Jak tam oswojenie się z myślą o ciąży? Już przetrwiłyście tę informację czy jeszcze nie dociera?
Moje samopoczucie już ok, ale na początku było słabo. Zaczynam myśleć o ciąży jako o czymś realnym, rozmawiamy z mężem o tym, ze wyniesiemy komodę do salonu i wstawimy w jej miejsce łóżeczko, w jaki sposób będziemy kąpać dziecko (mamy mikroskopijną łazienkę), ze gdzieś tam są w promocji ubrania ciążowe albo który szpital wybrać do porodu. Być może przyjdzie moment, ze spadnę z tego konia bardzo boleśnie ale póki co jestem PUPO (pregnant until proven otherwise) i chcę się cieszyć tym czasem :) niestety dziewczynom z historią niepowodzeń ciążowych jest trudno sobie poradzić z tymi emocjami i oswoić te strachy.
 
reklama
Sorry, że o to pytam, nie było mnie na wątku od początku (i nie wiem czy nie przeniesie się na grudniowe), ale jak wasze samopoczucie? Jak tam oswojenie się z myślą o ciąży? Już przetrwiłyście tę informację czy jeszcze nie dociera?
Do mnie zaczęło bardziej docierać odkąd faktycznie dość mocno dają mi się we znaki mdłości i inne dolegliwości. Ale to moja pierwsza ciąża, więc myśl, że w środku mnie rośnie człowiek jest dla mnie dość surrealistyczna 🙉
 
będę testować po twoim wpisie wyjęłam i spróbuje ;)
Miłego dnia dziewczyny …. Ja dziś dzień w kuchni i na sprzątaniu bo jutro goście ;)
Super, czekam na opinię 😉 @OlaFasola1234 na Twoją również, ale ja też zamówiłam dziś, więc pewnie obie we wtorek zaczniemy testować 😁 wzięłam jeszcze wodę termalną, gdzieś czytałam, że pomaga psikanie się nią po twarzy 🤣🤣🤣
Śmiejcie się, ale ja się zaraz będę chwytać czegokolwiek byle było mi lepiej 🙈
Pewnie czesc dziewczyn "wyrobi" się już w październiku z porodem i uniknie listopada 🙂 Mi listopad nie przeszkadza, trochę może średnio byloby mieć ur 1.11, ale cóż - zobaczymy co los przyniesie.
Ja bym bardzo chciała. Córkę urodziłam dwa dni przed terminem, więc liczę, że druga ciąża powinna się rozwiązać jeszcze szybciej 😁
Z listopada mam męża, mamę, dwie koleżanki i synka znajomych. Nie wiem gdzie mielibyśmy się wcisnąć z urodzinami jak już jest każdy weekend zajęty 🤣
Kurczę, dziewczyny, zaczęło mi się robić niedobrze….. kiedy ty mowilyscie ze mdłości mijają? 😂 nie podoba mi się to, nie mam na nic do jedzenie ochoty a kocham jeść
Ty je lepiej jakoś zwalcz, a nie czekaj aż miną 🤣 nie podpowiem jak, bo jeszcze sama nie wiem 😅
Ale najgorsze w tym by było, ze musiałabym się wypisać z listopadowych mam a tego bym baaaaaardzo nie chciała 😘❤️
No weź, termin masz na listopad, a kiedy urodzisz to już inna sprawa. Nie na opcji abyś się wpisywała 🤯
Sorry, że o to pytam, nie było mnie na wątku od początku (i nie wiem czy nie przeniesie się na grudniowe), ale jak wasze samopoczucie? Jak tam oswojenie się z myślą o ciąży? Już przetrwiłyście tę informację czy jeszcze nie dociera?
Samopoczucie kiepsko, bo mam mdłości. Na oswojenie potrzebowałam pierwszy dzień kiedy zrobiłam test. Niby dziecko planowane i chciane, a totalnie mnie ta wiadomość zmiotła z ziemi 🙈 jak już przeżyłam euforię pomieszaną z ogromnym strachem i myślą "czy to była dobra decyzja" zakończoną płaczem to zaczęłam się cieszyć i wszystko planować 😁 pierwsze tygodnie to tak jakbym w ciąży nie była, ale od poniedziałku już niestety nie da się o tym zapomnieć 🤢
 
Samopoczucie po wczorajszej wizycie takie sobie.
Bardzo chcieliśmy i chcemy tej ciąży.
Ze zrezygnowaniem uprawialiśmy seks i trochę nas zdziwił pozytywny test.
Informacja, jak najbardziej do nas dociera, ale jak to mój mąż stwierdził dzisiaj rano: „Chyba za dobrze nam idzie w innych sferach i w tej zawsze jakieś kłody pod nogi los nam rzuca.”
Coś w tym jest.
Nie wiedziałam jak zareagowac, ale dałam serduszko bo życzę wam jak najlepiej. Natomiast mam nadzieję, że wasze obawy zostaną tylko w głowie a z ciążą będzie wszystko w porządku.
 
Powiem wam że ja niby mam początek listopada termin ale sie okaże 😎cała maja 3 urodziłam ok 2 tyg prędzej ( fakt że dwójka wywoływana z powodu ciśnienia ) a najstarsza córkę sama ale termin miałam na 10 czy 11 listopada ale ubzdurałam sobie że listopad tak głupio brzmi i robiłam wszystko 🤦🏽‍♀️ żeby urodzić w październiku. Udało się i teraz się śmieje że w najstarszej urodziny urodzę 🙈😜👀
 
Sorry, że o to pytam, nie było mnie na wątku od początku (i nie wiem czy nie przeniesie się na grudniowe), ale jak wasze samopoczucie? Jak tam oswojenie się z myślą o ciąży? Już przetrwiłyście tę informację czy jeszcze nie dociera?
nie czuję się z tym dziwnie czy inaczej, przechodziłam przez to już nie raz 😂 Wiem, że jestem w ciąży od kiedy zobaczyłam wynik bety, ucieszyłam się, że udało się tak szybko, ale jak na razie jest zwyczajny spokój i czekanie co będzie dalej. Nie stresuję się ani jakoś specjalnie nie skaczę pod sufit z radości - tylko spokój Nas uratuje 😝
 
nie czuję się z tym dziwnie czy inaczej, przechodziłam przez to już nie raz 😂 Wiem, że jestem w ciąży od kiedy zobaczyłam wynik bety, ucieszyłam się, że udało się tak szybko, ale jak na razie jest zwyczajny spokój i czekanie co będzie dalej. Nie stresuję się ani jakoś specjalnie nie skaczę pod sufit z radości - tylko spokój Nas uratuje 😝
A monsz już wie?
 
Sorry, że o to pytam, nie było mnie na wątku od początku (i nie wiem czy nie przeniesie się na grudniowe), ale jak wasze samopoczucie? Jak tam oswojenie się z myślą o ciąży? Już przetrwiłyście tę informację czy jeszcze nie dociera?
U mnie samopoczucie bardzo średnie. Ciągle chce mi się spać, szybko się męczę, mam okropne mdłości i straszne wahania nastroju - od euforii do smutku.
U nas ciąża planowana, ale nie sądziłam, że jeden cykl starań i się uda. Oczywiście bardzo cieszymy się, ale też boimy o to czy wszystko jest dobrze, a ja już wybiegam myślami w przyszłości i zastanawiam się, jak to jest być mamą dwójki dzieci ...czy dam radę, jak podzielę czas....miłość...
Poza tym to ja namawiałam męża na drugie dziecko i gdy okazało się, że jestem w ciąży to była myśl, czy dobrze zrobiliśmy, bo teraz mamy samodzielne dziecko, a tu taki maluch i znów uziemieni...Choć wiem, że czas szybko mija i zanim się obejrzymy, to będą już nastolatki, ale...takie uczucia mną targają. Ech, te hormony.
 
reklama
Dziewczyny, ja tylko zaktualizuję, że dostałam betę i jednak maleństwo walczy. 😊 dzisiejszy przyrost:
 

Załączniki

  • Screenshot_20230318_223140_Chrome.jpg
    Screenshot_20230318_223140_Chrome.jpg
    114,8 KB · Wyświetleń: 115
Do góry